W wyborach prezydenckich na Malediwach sympatyzujący z Chinami Mohamed Muizzu pokonał obecnego szefa państwa, zwolennika więzi z Indiami Ibrahima Mohameda Soliha – podały w niedzielę media, wpisując to w rywalizację między Delhi a Pekinem o wpływy na Oceanie Indyjskim.

Czy Jezioro Mucharskie, oddalone godzinę drogi od Krakowa, to godna alternatywa dla "małopolskich Malediwów"? Postanowiłam sprawdzić. Wygląda na to, że po przeszło 30 latach od rozpoczęcia inwestycji w końcu można tam wypocząć. Miejsce jest bezpieczne, atmosfera miła, a żeby odpoczywać nad brzegiem jeziora, nie trzeba stać w kilkugodzinnej kolejce.

Parlamentarzyści i urzędnicy państwowi z Ukrainy mają zakaz wyjazdów zagranicznych - wynika z doniesień źródeł w administracji prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Decyzja zapadła po skandalu wywołanym podróżą jednego z deputowanych na Malediwy.

Ukraińskie służby prowadzą dochodzenie w sprawie nielegalnych wakacji jednego z polityków. Jurij Aristow, wiceprzewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu w Radzie Najwyższej Ukrainy zgłosił chorobowe, po czym poleciał z żoną i dziećmi na Malediwy – mimo że przedstawiciele władz Ukrainy mają zakaz wyjazdów na zagraniczne urlopy podczas wojny.

Woda o pięknym, zielonkawo-niebieskim kolorze oraz czysty i biały piasek. Niektórzy mówią o tym miejscu "polskie Malediwy". Ale to tylko złudzenie. W rzeczywistości zbiornik zwany jeziorem Turkusowym jest bardzo niebezpieczny. Drugie takie miejsce to Osadnik Gajówka.

Gdy temperatura na zewnątrz przekracza 25 stopni, ważący 300 ton dach jest rozsuwany. To pierwsze w Polsce tak innowacyjne rozwiązanie. W Kielcach powstał tropikalny park wodny, który był współfinansowany ze środków Unii Europejskiej.

Bezchmurne niebo i wysokie temperatury przyciągnęły na "polskie Malediwy" tłumy mieszkańców, jak i turystów szukających ochłodzenia. Jednak wielu z nich zamiast kąpieli w basenach, musi spędzić długie godziny w ponad 30-stopniowym upale. — Stoimy już ponad 2 godz. i dopiero gdzieś w oddali widać koniec kolejki — powiedziała nam jedna z czekających w kolejce osób.

"Mała Chorwacja", "małopolskie Malediwy", "polskie Malediwy" — słyszałam już wiele określeń na długo wyczekiwane przez mieszkańców zrewitalizowane kąpielisko w Krakowie. Mowa oczywiście o Zakrzówku, który odwiedziłam w lipcowy weekend. Spodziewałam się tłumów, ale rzeczywistość zdecydowanie przerosła moje oczekiwania... Sprawdziłam, jak na krakowskim kąpielisku wypoczywają mieszkańcy i turyści. Pewne zachowania, które zaobserwowałam, sprawiały, że włos jeżył mi się na głowie.

Jak informują lokalne media, jeden z basenów na krakowskim Zakrzówku został zamknięty. Powodem ma być zbyt duża liczba osób przebywających na pomostach i w basenach, a wskutek ciężaru, miały poluzować się śruby. Z kolei urzędnicy tłumaczą, że jest to rutynowa procedura. — W poniedziałki baseny oraz pomosty nie będą czynne, tak aby można było przeprowadzić prace konserwacyjne i serwisowe — informuje w mediach społecznościowych Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie.

W upalne dni wytchnienia szukają tam nie tylko mieszkańcy, lecz także turyści, których przyciąga malowniczy krajobraz. Trzy km od centrum Krakowa znajduje się miejsce nie bez powodu nazywane małopolskimi czy wręcz polskimi Malediwami. Dyskusji wokół niego jednak nie brakuje. Odwiedziłam Zakrzówek, by zobaczyć, jak sytuacja wygląda na miejscu.