WhatsApp wywołał pożar w Rosji. Przypadkiem

14.09.2023 18:36

WhatsApp wywołał pożar w Rosji. Przypadkiem
Nadchodzące wielkimi krokami kanały w WhatsAppie nie spodobały się władzom Rosji. Do tego stopnia, że kraj ten rozważa całkowitą blokadę komunikatora.
Sytuacja WhatsAppa w Rosji jest dość niecodzienna. Firma Meta uznawana jest tam za organizację ekstremistyczną, a jej inne usługi, głównie Facebook i Instagram, są blokowane. Komunikator tymczasem nieprzerwanie działa, a wynika to z faktu, że w ocenie regulatorów nie stanowi źródła informacji. 
Rzecz polega na tym, że wprowadzane właśnie , czynią z WhatsAppa kolejną platformę społecznościową. Miał to zauważyć Aleksander Chinsztein, szef państwowej komisji ds. polityki informacyjnej. 

Muszą zablokować, ale tym razem nie chcą


W myśl rosyjskiego ustawodawstwa każda platforma społecznościowa należąca do agenta zagranicznego, jak klasyfikuje się firmę Meta, powinna zostać zablokowana. Niemniej ponoć akurat w tym przypadku, jak donosi „Kommiersant”, nie ma wśród urzędników całkowitej zgodności zdań.
Dziennikarz radiowy Michaił Gurewicz twierdzi, że władza obawia się sprzeciwu ze strony małych i średnich przedsiębiorstw, które od lat wykorzystują WhatsAppa do komunikacji z klientami. Wprawdzie w teorii pozostałaby im jeszcze alternatywa w postaci Telegramu, ale w opinii publicysty o globalną zmianę nawyków byłoby bardzo trudno.

Zdecydować, kto jest mniejszym wrogiem


Co więcej, wedle doniesień rosyjscy urzędnicy nieszczególnie chcą pompować sam Telegram. Warto pamiętać, założyciel tej aplikacji, Paweł Durow, mimo iż urodził się w Sankt Petersburgu (dawn. Leningrad), wyemigrował i nie daży swej ojczyzny szczególną sympatią. Popadł też w bezpośredni konflikt z Kremlem po tym, jak siłą odebrano mu serwis VK.
Powstał więc impas, z którego wyjściem mają być próby lobbowania u Mety za nieudostępnianiem kanałów w Rosji. I jest to o tyle osobliwe zjawisko, że najpierw były inwektywy i zarzuty o działalność na rzecz obcych wywiadów, a teraz zapowiada się nam uprzejma wizyta po prośbie.
Oczywiście znając Rosję, nie można wykluczyć, że ostatecznie skończy się to wszystko wprowadzeniem dla WhatsAppa prawnego wyjątku od ogólnych zasad. Redakcja współczuje tylko resortowemu rzecznikowi, który będzie musiał wytłumaczyć obywatelom, dlaczego Kanały są dla nich bezpieczne, a Instagram już nie.

Więcej w serwisie www.telepolis.pl

Kod z obrazka
Komentarze (0):
reklama
Kontakt z nami