Punkta.pl – porównywarka OC
Wiadomości z tagiem Full HD  RSS
Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)

17.10.2023 18:30


Do sprzedaży trafia najmocniejszy do tej pory konsumencki procesor Intela. Sprawdzamy jak wygląda wydajność, temperatury i pobór mocy nowego flagowca, czyli Intel Core i9-14900K. Czy to wreszcie czas na modernizację?
 
Dzisiaj do sprzedaży trafiają nowe procesory Intela, a mowa oczywiście o serii Raptor Lake Refresh. Jest to ostatnia rodzina jaka zostanie wydana na płyty główne z gniazdem LGA 1700, które debiutowały na rynku pod koniec 2021 roku. Ma ona przypieczętować dominującą pozycję Niebieskich na rynku CPU.

Intel Core 14. generacji oferują o 200 MHz wyższe zegary


Jak łatwo domyślić się po pełnej nazwie Intel Core 14. generacji to tylko ewolucja, a nie faktyczna rewolucja. Mamy tutaj do czynienia ze zwykłym odświeżeniem oferty. Niebiescy nie serwują nam tym razem ani nowej litografii, ani nawet nowych architektur. Na to będzie trzeba poczekać do przyszłego roku. Tymczasem kolejny raz dostajemy proces produkcji w 10 nanometrach oraz połączenie Intel Raptor Cove i Intel Gracemont.
Co więcej prawie wszystkie nowe procesory Intel Raptor Lake Refresh oferują tyle samo rdzeni i wątków co "zwykłe", dostępne od roku Intel Raptor Lake. Mowa więc o maksymalnie 24 rdzeniach i 32 wątkach. Zmiany są kosmetyczne - o 200 MHz wyższe taktowania oraz lepsze IMC = obsługa szybszych i pojemniejszych modułów RAM DDR5. Amerykanie chwalą się wzorowym wsparciem topowych pamięci z 8000 MT/s i więcej.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Proces wydawniczy pozostaje po staremu. Na start dostajemy najwydajniejsze (i najdroższe) modele, czyli przedstawicieli Intel Core i9, i7 oraz i5 z serii K i KF. Są to odblokowane procesory skierowane do entuzjastów. Na tańsze jednostki przyjdzie nam poczekać do przyszłego roku. Chociaż Intel tego nie potwierdza to zakłada się pierwszy kwartał 2024.
Chwilę temu mogliście przeczytać już u nas test niżej pozycjonowanego modelu . Teraz pora skupić się na flagowcu, czyli Intel Core i9-14900K. Główna specyfikacja jest bardzo podobno do odpowiednika z 13. generacji:

Model Konfiguracja Taktowanie Pamięć Cache Litografia OC Kontroler DDR4/DDR5 Platforma Data premiery MSRP
Intel Core i9-14900K 24R/32W 3,2 - 6,0 GHz 32 MB 10 nm Tak 3200/5600 MT/s LGA 1700 Q4 2023 589 USD
Intel Core i9-13900K 24R/32W 3,0 - 5,8 GHz 32 MB 10 nm Tak 3200/5600 MT/s LGA 1700 Q4 2022 589 USD
Intel Core i9-12900K 16R/24W 3,2 - 5,2 GHz 30 MB 10 nm Tak 3200/4800 MT/s LGA 1700 Q4 2021 589 USD
 
Intel Core i9-14900K to 24-rdzeniowy i 32-wątkowy procesor pracujący z zegarem bazowym 3,2 GHz i do 6,0 GHz w Trybie Turbo. Mowa o konfiguracji 8+16, czyli 8 rdzeniach typu P oraz 16 typu E. Dostajemy tutaj 32 MB pamięci podręcznej L2 oraz 36 MB pamięci podręcznej L3. Deklarowany pobór mocy (PBP) to tylko 125 W, ale w trybie Turbo producent mówi nawet o 253 W. Sugerowana cena pozostaje bez zmian i wynosi 589 USD.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Każdy test przeprowadzany był dziesięć razy, a następnie wyciągana była średnia. Taka metodologia pozwala zauważyć i wyeliminować ewentualne anomalie oraz błędy. Platforma testowa wyglądała następująco:

  • Płyta główna: MSI MEG Z690 UNIFY
  • RAM: G.SKILL Trident Z5 RGB (2x 16 GB, 6400 MHz, CL 32)
  • Karta graficzna: GIGABYTE AORUS GeForce RTX 4080 16 GB MASTER
  • SSD: ADATA XPG GAMMIX S70 Blade
  • Zasilacz: Cooler Master V850 GOLD v2 White Edition
  • Obudowa: Cooler Master H500P Mesh White ARGB
  • Chłodzenie: Arctic Liquid Freezer II 360 A-RGB
  • Pasta termoprzewodząca: SilentiumPC Pactum PT-4
  • System operacyjny: Windows 10

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Testy syntetyczne


Na start bierzemy bardzo popularny program testowy, czyli Cinebench. Zarówno lepiej znaną wersję R23, jak i niedawno wydaną 2024. Mamy do wyboru dwa testy sprawdzające wydajność jedno- lub wielowątkową z wynikiem wyrażonym w punktach, każdy pomiar trwa około 10 minut. Uzyskany wynik możemy porównać z wynikami innych użytkowników.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
W przypadku wydajności jednego wątku różnice między Intel Core 14. i 13. generacji są minimalne, wynikające z nieco wyższych zegarów. Dziwne jednak gdyby było inaczej. W końcu to te same architektury z tą samą główną specyfikacja. Mało kto jednak wymienia procesor co roku i lepiej zwrócić uwagę na porównanie Intel Raptor Lake Refresh (2023) z Intel Alder Lake (2021). Tutaj Intel Core i9-14900K jest o około 16% wydajniejszy od Core i9-12900K.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Patrząc na wyniki wydajności wielowątkowej można dojść do tych samych wniosków. Intel Core 14. i 13. generacji są niemalże identyczne. Zdecydowanie korzystniej to wygląda porównując Intel Core 14. i 12. generacji. Tutaj skok wydajności sięga nawet 52%. Powód? Aż 8 rdzeni i wątków więcej.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Dalej przyjrzyjmy się wynikom benchmarka wbudowanego w CPU-Z. Nie przekłada się on co prawda bezpośrednio na wydajność w grach, ale jest prosty w obsłudze, bardzo szybki i oferuje powtarzalne wyniki (w obrębie tej samej maszyny). Tym samym chętnie i często stosowany jest przez osoby sprawdzające swój PC, które niekoniecznie mają chęci, wiedzę czy czas na bardziej rozbudowane i dłuższe testy.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
W CPU-Z i teście jednowątkowym Intel Raptor Lake Refresh wygrywa z Intel Alder Lake o około 16%, zaś w teście wydajności wielowątkowej o około 53%. Niestety ponownie dużo mniej spektakularnie wygląda to w przypadku zestawienia Intel Core 14. i 13. generacji, gdzie oba procesory notują bliźniacze wyniki.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Ostatnim z użytych przez nas programów syntetycznych jest 3DMark, a dokładniej scenariusze "CPU Profile" i  "Time Spy". Pierwszy z nich bada tylko możliwości obliczeniowe procesora, drugi zaś oferuje niejednostajne i różnorodne obciążenie podobne do tego, co obserwujemy podczas grania w najnowsze gry AAA. Sprawdzana jest zarówno wydajność procesora, ale i karty graficznej oraz pamięci RAM.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Brzmię dzisiaj jak zapętlona płyta, ale różnic między Intel Core 14. i 13. generacji w wydajności praktycznie nie ma. W tym momencie dla zaoferowania lepszej czytelności wykresów ograniczę się po prostu do umieszczania wyników Intel Raptor Lake Refresh i Alder Lake. I w tym przypadku jeśli chodzi o wydajność samego CPU (test CPU Profile) to przy obciążonych wszystkich wątkach mowa o około 47% lepszym wyniku.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Dużo słabiej wypada to w teście 3DMark Time Spy. Tutaj Intel Core i9-14900K oferuje o około 20% wyższą wydajność niż Intel Core i9-12900K. Różnica ta zaciera się jeszcze bardziej, gdy spojrzymy na wynik ogólny. Jeśli macie kartę graficzną z wyższej półki to w przypadku gier możecie liczyć na około 3% różnicy.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Testy praktyczne


Oczywiście wśród czytelników znajdą się osoby, które gardzą wynikami nawet najlepszych, najpopularniejszych i najbardziej powtarzalnych benchmarków. Tym samym postanowiliśmy sprawdzić procesory Intel Raptor Lake Refresh również w bardziej codziennych zastosowaniach.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Pierwszym testem jest wydajność w pakowaniu i rozpakowywaniu archiwów danych przy użyciu darmowego programu 7-Zip. Aplikacja robi dobry użytek ze wszystkich dostępnych rdzeni i wątków, a tym samym dobrze nadaje się do testowania procesorów. Wrażliwa jest też na ustawienia pamięci RAM i różne niestabilności. Tutaj Intel Core i9 z 14. generacji oferuje o około 49% lepszy wynik niż odpowiednik z 12. generacji.
A co z grami? W naszym przypadku zdecydowaliśmy się na dwa tytuły - rodzimy Cyberpunk 2077 oraz Total War: Warhammer III. Obie to świeże, rozbudowane i cieszące się popularnością produkcje. Są to przedstawiciele skrajnie różnych gatunków - aRPG z dużym, otwartym światem oraz strategia z masą jednostek i akcji.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Jeśli posiadacie już mocną kartę graficzną to w przypadku gry od CD Projekt RED wymiana procesora na nowszy nie przyniesie Wam zbytniego skoku FPS. Dla rozdzielczości Full HD jest to około 2%, a w 4K mowa o 3%. To zasadniczo różnice na poziomie błędów pomiarowych. Oczywiście wszystko zależy od konkretnego miejsca. Część lokacji w Cyberpunk 2077 obciąża mocniej GPU, część CPU. My staraliśmy się znaleźć lokację robiącą trochę tego, trochę tego.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Dużo lepiej sprawa ma się z Total War: Warhammer III. Podczas kalkulowania ruchów komputerowych przeciwników na mapie świata, ale i w zaciętych bitwach z masą jednostek procesor jest bardzo mocno eksploatowany, a karta graficzna ma dość mało do roboty - nawet na ustawieniach ultra. Tym samym różnica staje się bardziej widoczna i mowa o około 15% na korzyść Intel Core i9-14900K.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Temperatury i pobór mocy


Sprawa temperatur i poboru mocy jest problematyczna. Po pierwsze sporo zależy od posiadanej płyty głównej i układu chłodzenia. Dużo do powiedzenia ma też BIOS i trzeba zaznaczyć, że w naszym przypadku wczesna wersja oprogramowania od MSI próbowała ustawić zbyt wysokie napięcia dla Intel Core i9-13900K. Owocowało to bardzo wysokim, przekraczającym deklarowanym przez Intela poborem mocy. Jednak ręczne ustawienie tej wartości pozwala zbić aż 80 W i to z minimalnym marginesem na OC. Tak czy siak nie wygląda to dobrze.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Do testów temperatur i poboru mocy używaliśmy programu AIDA64. Procesory pracowały z minimalnym możliwym napięciem, które zapewniało 12 godzin stabilnego testu. Testy na wykresach są wartościami maksymalnymi.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Podsumowanie


Intel Core i9-14900K to procesor bardzo, bardzo dziwny. Teoretycznie to jeden z najmocniejszych CPU jaki możecie dostać na rynku konsumenckim. Praktycznie jednak jest to fabrycznie podkręcony Intel Core i9-13900K. Dostajemy tutaj tyle samo rdzeni, wątków i pamięci podręcznej. Jedyna różna to o 200 MHz wyższe taktowanie. Nie przekłada się to jednak jakoś wybitnie na skok wydajności, który wynosi kilka procent.
Jakby tego było mało Intel Core i9-14900K ma duży pobór mocy i wysokie temperatury. Wczesny BIOS skutkował nawet 365 W i 98,7°C. Ustawiając ręcznie napięcie na 1,35 V można to obniżyć do 285 W, ale nadal problemem jest temperatura. Zasadniczo nie ma tutaj miejsca na jakiekolwiek OC, co najwyżej można wymusić tryb Turbo dla większej liczby rdzeni. Zakładając, że posiadacie topowe AiO - bez chłodnicy 360 mm nie macie czego tutaj szukać.

Intel Core i9-14900K: Wzloty i upadki dziwnego procesora (Test)
Amerykanie oczywiście dwoją się i troją by przekonać konsumentów do zakupu Intel Core i9-14900K. Pierwszy powód to lepszy kontroler pamięci i obsługa najszybszych na rynku modułów RAM DDR5 pokroju 8000 MT/s i więcej. Drugi zaś to specjalne oprogramowanie, które wyszkolone z pomocą AI na setkach CPU ma pozwolić na łatwe podkręcanie jednym kliknięciem. Dostępne oczywiście tylko dla Intel Core 14. generacji.
Szczerze? Nie wiem czemu Intel Core i9-14900K trafia na rynek. Jakby nie zaginać rzeczywistości to odgrzewany kotlet, który może zainteresować tylko posiadaczy starszych platform. Użytkownicy Intel Core 13. generacji czy AMD Ryzen 7000 posiadają już CPU o zaledwie kilka procent wolniejsze. Czy warto zainteresować się testowanym procesorem? Raczej nie. Dużo lepiej wyjdzie zakup Intel Core i9-13900K i OC na własną rękę. Co prawda oba procesory mają tą samą sugerowaną cenę, ale serię Intel Raptor Lake da się czasami trafić na promocji, a więc wychodzi finalnie taniej.

Intel Core i9-14900K


Zalety:
  • Wysoka wydajność
  • Lepsza obsługa pamięci DDR5
  • Sugerowana cena pozostała bez zmian

Wady:
  • Minimalne różnice względem Intel Core 13. generacji
  • Bardzo wysokie temperatury
  • Bardzo duży pobór mocy

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)

17.10.2023 15:00

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Intel pokazał właśnie swoje najnowsze procesory komputerowe, czyli rodzinę Intel Raptor Lake Refresh. Czy nowe układy są warte uwagi? Spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie na podstawie testów modelu Intel Core i5-14600K!
 
Intel to aktualnie największy i najpopularniejszy producent procesorów komputerowych na świecie. Po rozwiązania Niebieskich sięga aż 68% graczy. Powód? Wydajność i niezawodność. Jednak by utrzymać pozycję lidera Amerykanie muszą nie tylko oferować najlepsze produkty, ale i odpowiadać na potrzeby rynku. Tym samym standardem stało się już, że nowe generacje trafiają do sprzedaży co roku.

Intel Core 14. generacji nadal korzysta z litografii 10 nm


To właśnie dzisiaj w sklepach debiutuje rodzina Intel Raptor Lake Refresh, która będzie trzecią i ostatnią serią dla platform LGA 1700. Mowa o płytach głównych, które trafiły do sprzedaży pod koniec 2021 roku. Wpierw dostaliśmy platformy z układami Intel 600, a następnie pojawiły się lekko usprawnione chipsety Intel 700.
Jak sama nazwa wskazuje Intel Core 14. generacji to głównie odświeżenie oferty. Nikt nie ukrywa, że nie ma tutaj się co spodziewać fajerwerków. Producent zdecydował się na użycie dobrze znanego nam procesu produkcji Intel 7, czyli po prostu ulepszonej litografii 10 nm. Co więcej dostajemy tutaj połączenie identycznych architektur jak generację temu, czyli Intel Raptor Cove dla wysokowydajnych rdzeni typu P oraz Intel Gracemont dla energooszczędznych rdzeni typu E.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Nawet maksymalna liczba rdzeni i wątków pozostaje bez zmian - maksymalnie 24 rdzenie i 32 wątki. Gdzie więc nowości i zmiany? Dobre pytanie. Mowa zasadniczo głównie o wyższych taktowania (o 200 MHz) i lepszej obsłudze pamięci RAM DDR5. Dotyczy to zarówno wyższych taktowań - Intel wspomina o bezproblemowej obsłudze modułów 8000 MT/s i więcej, ale również lepsze wsparcie dla układów typu Dual Rank.
Na start klasycznie dostajemy najwydajniejsze (i najdroższe) modele, czyli przedstawicieli Intel Core i9, i7 oraz i5 z serii K i KF. Są to odblokowane procesory pozwalające na podkręcanie, które różnią się obecnością lub brakiem zintegrowanego układu graficznego. Tańsze, zablokowane procesory Intel Raptor Lake Refresh pojawią się w późniejszym terminie. Chociaż nie jest to oficjalnie potwierdzone to należy zakładać początek 2024 roku.
Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
My na warsztat bierzemy dzisiaj dwa modele, a dokładniej flagowy Intel Core i9-14900K oraz znacznie popularniejszy wśród graczy Intel Core i5-14600K. W obu przypadkach główna specyfikacja pozostaje bez zmian, a ze szczegółami możecie zapoznać się w tabeli poniżej:

Model Konfiguracja Taktowanie Pamięć Cache Litografia OC Kontroler DDR4/DDR5 Platforma Data premiery MSRP
Intel Core i5-14600K 14R/20W 3,5 - 5,3 GHz 20 MB 10 nm Tak 3200/5600 MT/s LGA 1700 Q4 2023 319 USD
Intel Core i5-13600K 14R/20W 3,5 - 5,1 GHz 20 MB 10 nm Tak 3200/5600 MT/s LGA 1700 Q4 2022 319 USD
Intel Core i5-12600K 10R/16W 3,7 - 4,9 GHz 20 MB 10 nm Tak 3200/4800 MT/s LGA 1700 Q4 2021 289 USD
 
Intel Core i5-14600K to procesor, który wyposażono w 14 rdzeni i 20 wątków. Mowa o konfiguracji 6+8, czyli 6 rdzeni typu P i 8 rdzeni typu E. Oferują one kolejno 3,5 GHz i 2,6 GHz bazowo oraz do 5,3 i 4,0 GHz w trybie Turbo. Dostajemy tutaj 20 MB pamięci podręcznej typu L2 i 24 MB pamięci podręcznej L3. Deklarowany pobór mocy to 125 W, który może wynieść nawet 181 W w trybie Turbo. Sugerowana cena ustalona została na 319 USD. Na papierze wszystko wygląda bliźniaczo podobnie do Intel Core i5-13600K z 2022 roku, wyjątkiem są maksymalne taktowania.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Każdy test przeprowadzany był dziesięć razy, a następnie wyciągana była średnia. Taka metodologia pozwala zauważyć i wyeliminować ewentualne anomalie oraz błędy. Platforma testowa wyglądała następująco:

  • Płyta główna: MSI MEG Z690 UNIFY
  • RAM: G.SKILL Trident Z5 RGB (2x 16 GB, 6400 MHz, CL 32)
  • Karta graficzna: GIGABYTE AORUS GeForce RTX 4080 16 GB MASTER
  • SSD: ADATA XPG GAMMIX S70 Blade
  • Zasilacz: Cooler Master V850 GOLD v2 White Edition
  • Obudowa: Cooler Master H500P Mesh White ARGB
  • Chłodzenie: Arctic Liquid Freezer II 360 A-RGB
  • Pasta termoprzewodząca: SilentiumPC Pactum PT-4
  • System operacyjny: Windows 10

Testy syntetyczne


Na start bierzemy bardzo popularny program testowy, czyli Cinebench. Zarówno lepiej znaną wersję R23, jak i niedawno wydaną 2024. Mamy do wyboru dwa testy sprawdzające wydajność jedno- lub wielowątkową z wynikiem wyrażonym w punktach, każdy pomiar trwa około 10 minut. Uzyskany wynik możemy porównać z wynikami innych użytkowników.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
W przypadku wydajności jednowątkowej różnice między Intel Core 14. i 13. generacji są czysto kosmetyczne, wynikające głównie z wyższych zegarów. Dziwne byłoby jednak, gdybyśmy obserwowali tutaj coś innego - jak wspomniałem wcześniej to te same architektury z tą samą główną specyfikacja. Mało kto jednak wymienia procesor co roku i lepiej zwrócić uwagę na porównanie Intel Raptor Lake Refresh (2023) z Intel Alder Lake (2021). Tutaj Intel Core i5-14600K jest o około 8% wydajniejszy od Core i5-12600K.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Podobne wnioski napływają analizując wyniki wydajności wielowątkowej - wyniki Intel Core 14. i 13. generacji są niemalże identyczne. Za to dużo większe wrażenie robi porównanie procesorów Niebieskich z 2023 i 2021 roku, ale należy pamiętać, że mowa o dość dużej różnicy w liczbie rdzeni i wątków - 14R/20W vs 10R/16W.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Dalej przyjrzyjmy się wynikom benchmarka wbudowanego w CPU-Z. Nie przekłada się on co prawda bezpośrednio na wydajność w grach, ale jest prosty w obsłudze, bardzo szybki i oferuje powtarzalne wyniki (w obrębie tej samej maszyny). Tym samym chętnie i często stosowany jest przez osoby sprawdzające swój PC, które niekoniecznie mają chęci, wiedzę czy czas na bardziej rozbudowane i dłuższe testy.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
W CPU-Z i teście jednowątkowym Intel Raptor Lake Refresh góruje nad Intel Alder Lake o około 10%, zaś w teście wydajności wielowątkowej o około 46%. Mniej spektakularnie wygląda to w przypadku zestawienia Intel Core 14. i 13. generacji, gdzie bez legendy można by ze sobą pomylić obie generacje.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Ostatnim z programów syntetycznych będzie 3DMark, a dokładniej scenariusze "CPU Profile" oraz "Time Spy". Pierwszy z nich bada tylko możliwości obliczeniowe procesora, drugi zaś oferuje niejednostajne i różnorodne obciążenie podobne do tego, co obserwować możemy podczas grania w nowsze gry AAA. Sprawdzana jest zarówno wydajność procesora, ale karty graficznej oraz pamięci RAM.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Muszę kolejny raz się powtórzyć - różnic między Intel Core 14. i 13. generacji w wydajności praktycznie nie ma. Od teraz nawet nie będę umieszczał serii Intel Raptor Lake na wykresach by nie utrudniać ich odczytania. W przypadku porównania Intel Core 14. i 12. generacji widać wyraźny postęp przez dwa lata. Jeśli chodzi o wydajność samego CPU (test CPU Profile) to przy obciążonych wszystkich wątkach mowa o około 40% lepszym wyniku.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Podobnie, acz nieco słabiej wypada to w teście 3DMark Time Spy. Tutaj Intel Core i5-14600K oferuje o około 36% wyższą wydajność niż Intel Core i5-12600K. Różnica ta jednak zaciera się, gdy spojrzymy na wynik ogólny. Jeśli macie kartę graficzną z wyższej półki to w przypadku gier należy liczyć raczej na ~4% różnicy.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Testy praktyczne


Oczywiście wśród czytelników znajdą się osoby, które gardzą wynikami nawet najlepszych, najpopularniejszych i najbardziej powtarzalnych benchmarków. Tym samym postanowiliśmy sprawdzić procesory Intel Raptor Lake Refresh również w bardziej codziennych zastosowaniach.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Pierwszym testem jest wydajność w pakowaniu i rozpakowywaniu archiwów danych przy użyciu darmowego programu 7-Zip. Aplikacja robi dobry użytek ze wszystkich dostępnych rdzeni i wątków, a tym samym dobrze nadaje się do testowania procesorów. Wrażliwa jest też na ustawienia pamięci RAM i różne niestabilności. Tutaj Intel Core i5 z 14. generacji oferuje o około 46% lepszy wynik niż odpowiednik z 12. generacji.
A co z grami? W naszym przypadku zdecydowaliśmy się na dwa tytuły - rodzimy Cyberpunk 2077 oraz Total War: Warhammer III. Obie to świeże, rozbudowane i cieszące się popularnością produkcje. Są to przedstawiciele skrajnie różnych gatunków - aRPG z dużym, otwartym światem oraz strategia z masą jednostek i akcji.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Jeśli posiadacie już mocną kartę graficzną to w przypadku gry od CD Projekt RED wymiana procesora na nowszy nie przyniesie Wam zbytniego skoku FPS. O ile w przypadku rozdzielczości Full HD jeszcze jest to widoczne - około 5%, tak już w 4K mowa zasadniczo o różnicy na poziomie błędu pomiarowego. Oczywiście wszystko zależy od konkretnego miejsca. Część lokacji w Cyberpunk 2077 obciąża mocniej GPU, część CPU. My staraliśmy się znaleźć lokację robiącą trochę tego, trochę tego.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Lepiej sprawa ma się z Total War: Warhammer III. Podczas kalkulowania ruchów komputerowych przeciwników na mapie świata, ale i w zaciętych bitwach z masą jednostek procesor jest bardzo mocno eksploatowany, a karta graficzna ma dość mało do roboty - nawet na ustawieniach ultra. Tym samym różnica staje się bardziej widoczna i mowa o około 18% na korzyść Intel Core i5-14600K czy nawet 24% po OC.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Temperatury i pobór mocy


A jak ma się sprawa temperatur i poboru mocy? Na to pytanie najtrudniej odpowiedzieć. Wszystko bowiem zależy nie tylko od posiadanej przez Was płyty głównej czy chłodzenia, ale nawet wersji BIOS-u czy konkretnej sztuki procesora. Teoretycznie Intel Core i5 z serii K ma taki sam deklarowany pobór mocy PBP na poziomie 125 W, różnice pojawiają się jednak w przypadku trybu Turbo. A jeszcze większe w codziennych zastosowaniach, bo rzadko który program obciąża CPU w 100%.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Do testów temperatur i poboru mocy używaliśmy programu AIDA64. Procesory pracowały z minimalnym możliwym napięciem, które zapewniało 12 godzin stabilnego testu. Testy na wykresach są wartościami maksymalnymi.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Podsumowanie


Ocena Intel Core i5-14600K nie należy do zadań łatwych. Z jednej strony patrzę na ten procesor jako dziennikarz technologiczny, z drugiej jako entuzjasta nowych technologii. I wbrew pozorom nie zawsze się to ze sobą łączy. Zacznijmy jednak od początku. Z całą pewnością jest to udany procesor, który kusi wysoką wydajnością, sensownym poborem mocy i nie straszy temperaturami pod obciążeniem.
Całkiem prawdopodobne znowu będzie to jeden z chętniej wybieranych modeli przez graczy. Zainteresowani powinni być też fani OC, bo jest tutaj nadal potencjał na wyciśnięcie kilku, kilkunastu dodatkowych procent wydajności. Zarówno gdy mowa o CPU, jak i szybkich modułach RAM DDR5. W naszym przypadku nie było problemów z podbiciem rdzeni P do 5,5 GHz, a rdzeni E do 4,3 GHz przy napięciu 1,325 V. Oczywiście wymagany jest porządny układ chłodzenia (najlepiej AiO). Sporym plusem jest też brak konieczności wymiany płyty głównej - wystarczy aktualizacja BIOSu.

Intel Core i5-14600K? Ale to już było! (Test)
Porównując generację do generacji - czyli rodzinę Intel Raptor Lake i Raptor Lake Refresh - zmian w wydajności praktycznie nie widać. Są one czysto kosmetyczne, wynoszą kilka procent, bo obie serie to ta sama litografia i architektury. Różnią się one tylko maksymalnymi taktowaniami, o 200 MHz na korzyść nowych jednostek. Dużo lepiej wygląda to w zestawieniu Intel Raptor Lake Refresh vs Alder Lake.
Czy warto więc kupować Intel Core i5-14600K? Jeśli składacie całkowicie nowy zestaw komputerowy lub używacie Intel Core 12. generacji - tak! Posiadacze Intel Core 13. generacji nie mają tutaj czego szukać, to będzie niczym nieuzasadniony wydatek. Podobnie sprawa ma się z użytkownikami AMD Ryzen 7000. A co z ceną? Tutaj nie będę narzekał, bo Intel pozostawił MSRP bez zmian. Mowa o 319 USD. Zobaczymy jednak co to będzie oznaczać w polskich sklepach. Promocje na starsze jednostki mogą okazać się lepszym wyborem.

Intel Core i5-14600K


Zalety:
  • Wysoka wydajność
  • Spory potencjał OC
  • Lepsza obsługa pamięci DDR5
  • Dobre temperatury pod obciążeniem
  • Sugerowana cena pozostała bez zmian

Wady:
  • Minimalne różnice względem Intel Core 13. generacji

Galaxy M34 5G w Polsce. Znamy cenę

13.10.2023 17:32



Bez większego rozgłosu w Polsce zadebiutował Samsung Galaxy M34. Ten ciekawy model dostępny jest w całkiem przystępnej cenie, więc ma szansę zdobyć sporą popularność.
Galaxy M34 5G miał swoją premierę w lipcu w Indiach. Teraz telefon pojawił się w ofercie sklepu RTV Euro AGD, gdzie trafił z oficjalnej dystrybucji Samsung Electronics Polska i został wyceniony na 1499 zł. Urządzenie powinno też wejść do innych sieci sprzedaży. 
Jak na polskie realia, to przystępna kwota, choć w Indiach Galaxy M34 5G dostępny jest za równowartość już około 950 zł, więc różnica jest dość duża. 
Samsung Galaxy M34 5G to model średniej klasy, który ma kilka ciekawych cech. Atutem na pewno jest ekran Super AMOLED o przekątnej 6,5 cala, w rozdzielczości Full HD+ (1080 x 2340), z odświeżaniem 120 Hz i jasnością sięgającą 1000 nitów. Wyświetlacz zabezpieczany jest szkłem Corning Gorilla Glass 5.

Moc do pracy zapewnia znany z poprzedniej generacji układ Exynos 1280 (5 nm, do 2,4 GHz). W dostępnym w Polsce wariancie towarzyszy mu 6 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej, którą można rozbudować kartą microSD o pojemności 1 TB.
Nowość Samsunga to telefon Dual SIM, który pozwala łączyć się z 5G, Wi-Fi 6 (2,4 + 5 GHz) i Bluetooth 5.2. Nie zabrakło NFC z płatnościami Google. Za lokalizację odpowiadają  systemy GPS, GLONASS, Galileo, QZSS i Beidou.
Sekcję fotograficzną reprezentuje potrójny układ tylnych aparatów – 50 Mpix (f/1,8, OIS), szerokokątny 8 Mpix (f/2,2) oraz makro 2 Mpix (f/2,4). Zdjęcia selfie wykonamy aparatem 13 Mpix (f/2,2).

Jak przystało na serię Galaxy M, nowy Galaxy M34 5G wyróżnia się sporym akumulatorem o pojemności 6000 mAh. Można go ładować z mocą 25 W.
Nowy smartfon pracuje pod kontrolą Androida 13 z One UI 5.1. Podczas premiery producent obiecywał aż 4 generacje aktualizacji systemu (czyli do Androida 17) i pięć lat poprawek bezpieczeństwa. Nie wiadomo jednak, czy te deklaracje dotyczą także polskiego rynku – choć powinny.
Galaxy M34 5G ma wymiary 161,7 x 77,2 x 8,8 mm i waży 208 g. Dostępne są trzy warianty kolorystyczne: granatowy, niebieski i srebrny.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Debiutuje Realme 11 5G z aparatem 108 Mpix. Na start promocja

05.10.2023 13:46



Firma Realme zaprezentowała globalnie najnowszy smartfon ze średniej półki – Realme 11 5G. Nowy model został wyposażony w aparat 108 Mpix, kusi intrygującym wyglądem, przystępną ceną i od dziś jest dostępny w sprzedaży.
Po premierze serii Realme 11 Pro 5G firma zaprezentowała globalnie, w tym w Polsce, prostszy model z numerkowej serii – Realme 11 5G. Telefon nie jest tak do końca absolutną nowością, bo lokalną premierę w Indiach. Urządzenie zwraca uwagę ciekawym wyglądem, obiecującym aparatem, a także przystępną ceną.
Nowość od innych modeli z niższej półki cenowej wyróżnia się interesującym wzornictwem z ostro ściętą ramką boczną, dużym modułem aparatów ze żłobioną ramką oraz lśniącym elementem na tyle obudowy, który firma nazywa Glory Halo. Producent podaje, że inspiracją dla designu Realme 11 5G były luksusowe zegarki. 

Realme przekonuje, że smartfon został stworzony przy użyciu procesu produkcyjnego charakterystycznego dla branży zegarków premium: ramka okalająca tylny aparat ma karbowaną strukturę z 538 żłobieniami ułożonymi w wyjątkowy wzór. Z kolei krawędź pierścienia jest pokryta gładką, polerowaną powłoką PVD. Telefon dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych: złotym i czarnym.
A co pod względem technicznym? Realme 11 5G to smartfon z ekranem IPS o przekątnej 6,72 cala, rozdzielczości Full HD+ (1080 x 2400) i 6-stopniowej częstotliwości odświeżania od 45 do 120 Hz.

Sercem Realme 11 5G jest układ MediaTek Dimensity 6100+ (6 nm) z modemem 5G, wspierany przez 8 GB pamięci RAM (+8 GB pamięci wirtualnej). Na aplikacje i własne dane użytkownik otrzymuje 256 GB pamięci wewnętrznej. Telefon obsługuje jednocześnie dwie karty nanoSIM oraz kartę microSD, która pozwala na rozszerzenie pamięci urządzenia o 2 TB.

Największą zaletą nowego Realme 11 5G ma być zdaniem producenta sekcja fotograficzna. Telefon jest wyposażony w matrycę Samsung ISOCELL HM6 o rozdzielczości 108 Mpix i rozmiarze czujnika 1/1,67 cala. Aparat pozwala na uzyskanie 3-krotnego bezstratnego zoomu matrycowego, w podobny sposób, jak w modelach z linii Pro. Towarzyszy mu czujnik głębi 2 Mpix oraz przedni aparat do selfie 16 Mpix.
Realme 11 5G wyróżnia się też akumulatorem – ma pojemność 5000 mAh i można go ładować z mocą 67 W, co pozwala na zasilenie baterii od 0 do 50 procent zaledwie w 17 minut. 
Kup teraz - zapłać później
od 1999,00 zł na ceneo

Cena i dostępność


Realme 11 5G (8/256 GB) wchodzi już do sprzedaży na polskim rynku. Na start producent przygotował specjalną ofertę cenową. Od dziś do 15 października telefon będzie dostępny za 1299 zł.
Realme 11 5G w promocyjnej cenie można nabyć w sieci sklepów Media Expert, Media Markt, RTV Euro AGD, x-kom, Komputronik, Max Elektro, a także na Allegro, realmeshop.pl, sklep-realme.pl  oraz u operatorów sieci Play i Plus.

Od 16 października regularna cena Realme 11 5G (8/256) wyniesie 1399 zł.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Samsung Galaxy S23 FE już jest. Oto, co musisz o nim wiedzieć

04.10.2023 9:48



Po miesiącach zapowiedzi Samsung zaprezentował smartfon Galaxy S23 FE, czyli model Fan Edition dla sympatyków marki, którzy nie zdecydowali się na flagowe, droższe modele z serii Galaxy S23.
Samsung tym razem pominął jedną generację smartfonów Fan Edition. W styczniu 2022 roku swoją premierę miał Galaxy S21 FE, a teraz po blisko dwuletniej przerwie Samsung przedstawił model Galaxy S23 FE. Urządzenie wchodzi do globalnej sprzedaży od 5 października.
 

Samsung Galaxy S23 FE – najważniejsze cechy


Samsung Galaxy S23 FE to smartfon z ekranem Dynamic AMOLED Infinity-O o przekątnej 6,4 cala, rozdzielczości Full HD+ (1080 x 2340) i o adaptacyjnym odświeżaniu 60 – 120 Hz. W ekran wkomponowany jest czytnik linii papilarnych. 
Wyświetlacz jest chroniony szkłem Gorilla Glass 5, podobnie jak tył telefonu. Na boku znalazła się aluminiowa ramka.

Swoim zwyczajem Samsung nie ujawnia w pełni, jaki zastosował układ SoC. W oficjalnym komunikacie pojawia się tylko informacja o jednostce 4 nm. Wiadomo jednak, że chodzi o dwa układy: Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1 (taktowanie do 2,8 GHz, GPU Adreno 730) oraz Samsung Exynos 2200 (do 2,8 GHz, GPU Xclipse 920). To, która jednostka znajdzie się w telefonie, zależy od rynku, co jest już dobrze znaną praktyką Samsunga. Na podstawie wcześniejszych modeli z dwoma układami do wyboru można podejrzewać, że u nas będzie to wersja z Exynosem 2200.

W obydwu wariantach Galaxy S23 FE użytkownik otrzyma 8 GB pamięci RAM oraz do wyboru 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej. Pod względem komunikacyjnym Galaxy S23 FE zapewni łączność 5G, LTE, Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.3, NFC i USB 3.1 typu C. Smartfon ma też głośniki stereo z Dolby Atmos.

Sekcję fotograficzną w Galaxy S23 FE tworzą z tyłu trzy aparaty. Główny ma 50 Mpix (f/1,8, stabilizacja OIS), towarzyszy mu szerokokątny 12 Mpix (f/2,2, kąt widzenia 123˚), całość uzupełnia aparat 8 Mpix z teleobiektywem (f/2,4, zoom optyczny 3x, OIS). Do zdjęć selfie będzie można wykorzystać aparat 10 Mpix ( f/2,4).
Energię do pracy Galaxy S23 FE dostarcza akumulator 4500 mAh z ładowaniem 25 W, które według producenta ma pozwolić na zasilenie baterii do 50% w ciągu 30 minut. Jest też funkcja ładowania bezprzewodowego oraz zwrotnego. W zestawie nie będzie oferowana ładowarka, więc trzeba dokupić ją oddzielnie.

Wszystkim zarządza Android 13 z One UI 5 oraz dodatkami jak Samsung Knox i Samsung Knox Vault. Producent zapowiedział pięć lat aktualizacji poprawek bezpieczeństwa.
Samsung Galaxy S23 FE ma wymiary 158 x 76,5  x 8,2 mm i waży 209 g. Co ważne, obudowa zapewnia pyło- i wodoszczelność na wysokim poziomie IP68.

Samsung Galaxy S23 FE – dostępność i cena


Samsung Galaxy S23 FE powstał w kolorach miętowym, kremowym, grafitowym i fioletowym. Producent przygotował także specjalne edycje Indigo i Tangerine. Znamy na razie cenę dla rynku amerykańskiego – jest to 599 USD, czyli ok. 2656 zł. Spodziewana cena w Europie to 699 euro, czyli 3240 zł. Data premiery w Polsce i dokładna cena w złotych nie są znane.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Netflix znów podnosi ceny, i to grubo

03.10.2023 21:16

Netflix znów podnosi ceny, i to grubo
Użytkowników Netfliksa może niedługo czekać niemiła niespodzianka. Amerykański gigant na rynku VOD szykuje się podobno do znacznych podwyżek cen.
Netflix to amerykański serwis VOD, którego nie trzeba przedstawiać chyba nikomu. Była to jedna z pierwszych zagranicznych usług tego typu jaka wkroczyła do Polski. Amerykanie nadal górują zarówno pod względem liczby dostępnych filmów i seriali w bibliotece, jak i liczby aktywnych abonentów.

Najpierw USA i Kanada, ale reszta to kwestia czasu


Jednak wygląda na to, że Netflix podobnie jak inne usługi streamingowe chce zwiększyć swoje przychody. Po i wprowadzeniem planów z reklamami, przyszła pora na podwyżkę cen. Kolejną.
Jak donosi Wall Street Journal, Netflix planuje iść śladami Disney+ czy Apple TV+. Mowa oczywiście o zwiększeniu cen za wszystkie abonamenty. Ma to pierwotnie nastąpić na głównych rynkach takich jak USA i Kanada, ale z czasem podwyżka trafi też do innych krajów – przekonuje źródło.
Nastąpi to wraz z zakończeniem protestów aktorów i scenarzystów w Hollywood, czyli już niedługo. WSJ nie zdradza jednak ani dokładnej daty, ani kwot podwyżek. Ale patrząc na konkurencję nie będą to raczej małe różnice.

Netflix – ile może kosztować?


Aktualnie w Polsce Netflix oferuje trzy pakiety. Podstawowy, gdzie dostajemy rozdzielczość HD (720p) za 29 zł miesięcznie; Standard z rozdzielczością Full HD (1080p) za 43 złote oraz Premium z materiałami Ultra HD (4K) i HDR w cenie 60 zł miesięcznie. Niewykluczone, że pojawi się nieco tańszy plan z reklamami.
Francuski serwis informacyjny Tom's Guide, powołując się na własne źródła, twierdzi, że dotychczasowa cena abonamentu Ultra HD w euro, równa 17,99, może przekroczyć pułap 20 euro. Netflix wprawdzie nie przelicza cen równo po kursie, ale w tym kontekście 70-75 zł wydaje się realną perspektywą.

Źródło: www.telepolis.pl

Acer Chromebook Plus, czyli tanie laptopy do pracy i nauki

02.10.2023 17:34

Acer Chromebook Plus, czyli tanie laptopy do pracy i nauki Acer przedstawia dwie nowe serie wydajniejszych Chromebooków z najnowszymi procesorami AMD Ryzen oraz Intel Core. Ceny i specyfikacja wyglądają zachęcająco.
 
Urządzenia z serii Chromebook dostępne są już od wielu lat na rynku i cieszą się dużą popularnością. W niskiej cenie dostajemy sprzęty idealne do nauki czy pracy biurowej, której oferują długi czas pracy na jednym ładowaniu i niewielką wagę. Wszystko za sprawą odpowiednio dobranych podzespołów i ChromeOS.

Ceny Acer Chromebook Plus rozpoczynaj się od 2199 zł


Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że Google szykuje nową, wydajniejszą i lepiej zbudowaną serię Chromebook Plus. A tak się składa, że Acer poinformował o wprowadzeniu do sprzedaży w Polsce dwóch takich serii.
Acer Chromebook Plus 515 to 15,6-calowe laptopy z procesorami Intel Core 13. generacji, do serii Intel Core i7 włącznie. Mowa o maksymalnie 16 GB pamięci RAM oraz SSD o pojemności 512 GB. Zastosowana matryca to rozwiązanie IPS o rozdzielczości 1920 x 1080 px. Całość zapewnia do 10 godzin pracy na jednym ładowaniu.

Acer Chromebook Plus, czyli tanie laptopy do pracy i nauki
Acer Chromebook Plus 514 to 14-calowy laptop z procesorem AMD Ryzen 7520C (4R/8W; 2,8 GHz), który sparowano z 8 GB pamięci RAM i SSD 256 GB. Tutaj również mowa o matrycy IPS, ale o rozdzielczości 1920 x 1200 px. Mniejszy ekran to również dłuższy czas pracy - do 12 godzin na jednym ładowaniu.

Acer Chromebook Plus, czyli tanie laptopy do pracy i nauki
Obie serie oferują łączność bezprzewodową Wi-Fi 6E i Bluetooth 5.1, wbudowane kamery Full HD i szereg złączy obejmujących m. in USB typu C i HDMI. Nie zabrakło też dodatkowych funkcji jak Magic Eraser, które z pomocą AI usuwa niechciane elementy ze zdjęć czy dostępu do programu Adobe Photoshop.

Acer Chromebook Plus, czyli tanie laptopy do pracy i nauki
Zarówno rodzina Acer Chromebook Plus 515, jak Acer Chromebook Plus 514 zadebiutuje w polskich sklepach w październiku. W pierwszym przypadku ceny będą zaczynać się od 2199 zł, w drugim od 2499 zł.

Źródło: www.telepolis.pl

Optoma ML1080 i ML1080ST: nowe, lekkie projektory laserowe

29.09.2023 18:28



Optoma prezentuje dwa przenośne projektory laserowe – ML1080 i ML1080ST. Każdy z nowych modeli waży mniej niż kilogram i jest wyposażony w potrójny laser RGB o jasności 1200 lumenów, a producent obiecuje kinową jakość wyświetlanego obrazu.
Nowe modele są najlżejszymi projektorami w historii marki. Jak zachwala producent,  ML1080 i ML1080ST nadają się zarówno do ogrodowego kina na świeżym powietrzu, jak i zabrania je w podróż. Projektory mogą być zasilane nawet przy pomocy powerbanku podpiętego do portu USB-C. 
Optoma ML1080
Zastosowany w obu modelach potrójny laser RGB zapewnia dokładność odwzorowania barw na poziomie 105% pokrycia gamy BT.2020 – najszerszego spektrum kolorów widocznego dla ludzkiego oka. Urządzenia są również zgodne ze standardami HDR i HLG, dzięki czemu wyświetlane kolory są żywsze i bardziej realistyczne. 
Przenośne projektory Optoma wyświetlają obraz wielkości nawet 100 cali w rozdzielczości Full HD i o jasności 1200 lumenów, co pozwala na oglądanie filmów i granie w gry również w dzień. 
Optoma ML1080
W przypadku ML1080ST (model krótkiego rzutu) wystarczy, że urządzenie zostanie ustawione zaledwie jeden metr od ściany. Taki projektor sprawdzi się w małych mieszkaniach i ciasnych salach konferencyjnych, gdzie liczy się każdy centymetr wolnej przestrzeni. 
Optoma ML1080ST
Zarówno ML1080ST, jak i ML1080, mogą działać w dowolnej pozycji (także w trybie pionowym), co ułatwia ich instalację nawet w nietypowych warunkach. Projektory zapewniają również automatyczną korekcję geometrii i ostrości obrazu. Dzięki niej także obraz wyświetlany pod kątem będzie miał właściwe proporcje. 

Nowe projektory Optoma mogą za pośrednictwem funkcji Creative Cast bezprzewodowo wyświetlać treści przesyłane nawet z czterech innych urządzeń podłączonych do jednej sieci. ML1080 i ML1080ST mają również wbudowany odtwarzacz multimediów do zdjęć i plików wideo.
Dzięki zastosowaniu technologii laserowej projektory są od razu gotowe do pracy (nie trzeba czekać na rozgrzanie źródła światła) i zużywają aż o 58% mniej energii niż modele z klasyczną lampą. Producent zapewnia 30 tys. godzin bezawaryjnej pracy swoich urządzeń. 
Optoma ML1080ST

Cena i dostępność


Projektory Optoma ML1080 (4999 zł) i ML1080ST (5689 zł) są już dostępne w Polsce w wybranych sklepach z elektroniką oraz salonach RTV. Urządzenia objęte są dwuletnią gwarancją producenta oraz pięcioletnią (lub na 12 tys. godzin) na źródło światła. 

Specyfikacja techniczna:

Model Optoma ML1080 Optoma ML1080ST
Typ Standardowy Krótkiego rzutu
Rozdzielczość Full HD Full HD
Natywny format obrazu 16:9 16:9
Jasność lampy 1200 lumenów 1200 lumenów
Kontrast 3 000 000:1 3 000 000:1
Rozmiar ekranu (przekątna) 60 – 100 cali (1,52 – 2,54 m) 60 – 100 cali (1,52 – 2,54 m)
Współczynnik projekcji 1,2:1 0,78:1
Odległość wyświetlania 1,6 m – 2,65 m 1,03 m – 1,72 m
Źródło światła Laser Laser
Żywotność lasera 30 000 godzin 30 000 godzin
Technologia obrazu DLP DLP
Korekcja wyświetlania Pionowa korekcja trapezu +/- 400 Pionowa korekcja trapezu +/- 400
Głośność pracy 24 dB (typowo) 24 dB (typowo)
Głośniki 1 x 3 W 1 x 3 W
Porty wejścia 1 x USB-C, 1 x HDMI 2.1, 1 x USB 1,5A, 1 x USB 0,5A, 1 x RS232 1 x USB-C, 1 x HDMI 2.1, 1 x USB 1,5A, 1 x USB 0,5A, 1 x RS232
Porty wyjścia 1 x USB-C, 1 x Audio 3,5 mm 1 x USB-C, 1 x Audio 3,5 mm
Dodatkowe funkcje Ochrona przed pyłem IP5X, blokada Kensington, dołączony adapter USB do bezprzewodowego sterowania i przesyłania danych Ochrona przed pyłem IP5X, blokada Kensington, dołączony adapter USB do bezprzewodowego sterowania i przesyłania danych
Zużycie energii minimalne / maksymalne 32 W / 57 W 32 W / 57 W
Wymiary 157 x 135 x 68 mm 157 x 135 x 68 mm
Waga 1 kg 1 kg

 

Źródło: www.telepolis.pl

Acer udowadnia, że wydajny laptop nie musi być drogi

27.09.2023 20:18

Acer zapowiada nowe laptopy dla graczy. Nie będzie drogo
Jesteś graczem, ale dużo podróżujesz? Nie masz miejsca na PC w pokoju? Nie ma sprawy! Rozwiązaniem mogą być nowe laptopy z serii Acer Nitro V 15.
 Na rynku dostępne jest całe zatrzęsienie gier od dużych i małych wydawców ze skrajnie różnych gatunków. Tym samym każdy powinien móc znaleźć coś dla siebie. I o ile głośne tytuły AAA często kuszą fenomenalnie wyglądającą grafiką, to do ich obsługi potrzeba nowoczesnego i wydajnego komputera.

Seria Acer Nitro V 15 ma kosztować od 5200 złotych


Co jeśli ktoś nie ma w mieszkaniu miejsca na duży zestaw komputerowy? Nie ma sprawy! Z pomocą przychodzą gamingowe laptopy. A tak się składa, że Acer zapowiedział właśnie nowy model z rodziny Nitro.
Seria laptopów Acer Nitro V 15 będzie napędzana przez procesory Intel Core i7 z 13. generacji oraz układy graficzne NVIDIA GeForce RTX 4050 Laptop. Całość doprawiona do 32 GB pamięci RAM DDR5-5200 oraz wydajnymi nośnikami SSD PCI Express 4.0 x4 o pojemności do 2 TB.

Acer zapowiada nowe laptopy dla graczy. Nie będzie drogo
Tajwańczycy zdecydowali się tutaj na 15,6-calową matrycę IPS o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli), częstotliwości odświeżania do 165 Hz oraz z czasem reakcji na poziomie 3 milisekund.
Wśród dostępnych złączy dostajemy jedno HDMI, trzy USB 3.2 Gen 1 typu A, jeden Thunderbolt 4 (USB C), port audio i RJ-45. Prócz tego mowa o łączności bezprzewodowej Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.1. Całość pracująca pod kontrolą systemu operacyjnego Windows 11 w wersji Home.

Acer zapowiada nowe laptopy dla graczy. Nie będzie drogo
Seria Acer Nitro V 15 (ANV15-51) pojawi się w polskich sklepach w połowie października 2023. Sugerowane ceny mają rozpoczynać się od 5200 złotych za podstawową specyfikację.

Źródło: www.telepolis.pl

Samsung będzie się bić z Google. Za kilka dni premiera

25.09.2023 20:25



Już w przyszłym tygodniu czekają nas dwie premiery. Google pokaże wtedy serię smartfonów Pixel 8. Tego samego dnia Samsunga ma zaprezentować Galaxy S23 FE i żeby przyćmić trochę debiut nowości Google, koreański producent wejdzie na rynek z atrakcyjną ceną.
Samsung szykuje kilka ciekawych premier – w przeciekach pojawiają się doniesienia o smartfonie Galaxy S23 FE, a także tablecie Galaxy Tab S9 FE oraz słuchawkach Galaxy Buds FE. Chociaż producent nie potwierdził jeszcze w pełni daty prezentacji nowych urządzeń, wszystko wskazuje na to, że dojdzie do niej 4 października, w dniu premiery smartfonów Google Pixel 8.
Data premiery nowych Galaxy została przypadkowo ujawniona przez argentyński oddział Samsunga – na jednej z promocyjnych grafik na stronie producenta można dostrzec właśnie 4 października.

W sieci pojawiły się też doniesienia na temat ceny Galaxy S23 FE. W Stanach Zjednoczonych smartfon ma kosztować od 599 USD, czyli od około 2600 zł. To o 100 USD mniej niż kosztował w USA poprzedni model z tej linii – Galaxy S21 FE, a jednocześnie tyle samo, na ile został wyceniony w dniu premiery Pixel 7. 
Takie ceny Galaxy S23 FE to zapewne próba odwrócenia uwagi od premiery telefonów Google, które dla odmiany mają być droższe niż rok wcześniej. Pixel 8 ma kosztować 699 USD (3037 zł), a Pixel 8 Pro – 899 USD (ok. 3900 zł).
Zapalonych fanów serii Google Pixel niższa cena Galaxy S23 FE zapewne nie przekona, bo smartfony nie są dla siebie w 100% konkurencją, ale Samsung może przyciągnąć uwagę mniej zorientowanych użytkowników. 
Na temat polskiej ceny trudno się jeszcze wypowiadać, ale dla przypomnienia – Galaxy S21 FE kosztował na start 3499 zł. Jeżeli doniesienia o amerykańskiej cenie potwierdzą się, można też oczekiwać, że nowy Galaxy S23 FE będzie dostępny za nawet niższą kwotę. 

 Galaxy S23 FE — co o nim wiemy?


Z dotychczasowych doniesień wynika, że Galaxy S23 FE dostępny będzie w kolorach fioletowym, grafitowym, białym i oliwkowym. Z obu stron obudowy ma się tym razem znaleźć szkło Gorilla Glass nieznanej generacji. Telefon zapewni wytrzymałość IP68.
Nowość ma być też wyposażona w ekran Dynamic AMOLED 2x o przekątnej 6,4 cala i rozdzielczości Full HD+ z odświeżaniem 60-120 Hz i jasnością sięgającą 1450 nitów. 
Niestety, jest coraz więcej doniesień, że w Europie dostępny będzie wariant z układem Exynos 2200, a tylko w USA i Kanady do sprzedaży trafi model ze Snapdragonem 8 Gen 1. Układ SoC otrzyma 8 GB pamięci RAM LPDDR5 i 128 lub 256 GB wewnętrznej UFS 3.1. 
Sekcję foto tworzyć ma układ trzech aparatów: 50 Mpix (f/1,8, OIS), 12 Mpix (szerokokątny) i 8 Mpix (z teleobiektywem, 3x zoom), z przodu znajdzie się aparat selfie 10 Mpix.
Akumulator ma mieć pojemność 4500 mAh i będzie go można naładować z mocą 25 W.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

reklama