13.10.2023 14:44
Dzięki temu suwalscy muzealnicy już w styczniu rozpoczną prace przy kontynuacji stałej ekspozycji o życiu urodzonej w Suwałkach pisarki. Jak podkreśla dyrektor muzeum Jerzy Brzozowski - wystawa roboczo będzie nosiła tytuł "W drodze" i będzie różniła się...
13.10.2023 9:40
Tuż po końcowym gwizdku sędziego w eliminacyjnym meczu z Wyspami Owczymi humory polskich kibiców, podobnie jak sytuacja w grupie, nieco się poprawiły. Choć styl gry naszej kadry pozostawił jeszcze wiele do życzenia, to mimo wszystko "Biało-Czerwoni" wykonali swoją robotę, dopisując na swoje konto kolejne cenne trzy "oczka". Swoje zdanie na temat drużyny zbudowanej przez Michała Probierza wyjawił Zbigniew Boniek. Były szef PZPN w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" wyraźnie podkreślił, że możemy z optymizmem patrzeć na dalsze poczynania tej ekipy.
12.10.2023 18:45
W Rzeszowie w 2023 roku przeprowadzono już 326 operacji chirurgicznych z wykorzystaniem robota da Vinci. Teraz kształcimy medyków z Krakowa.
11.10.2023 13:23
Adobe wprowadza coraz więcej sztucznej inteligencji do swoich programów. Artysta wciąż musi mieć dobry pomysł, ale mnóstwo żmudnych zadań można zostawić SI.
Adobe zaprezentował nie jeden, ale trzy nowe modele sztucznej inteligencji, które mają pomagać w tworzeniu i projektowaniu. Nowe modele zwiększą możliwości Illustratora, Adobe Express i oczywiście króla grafiki – Photoshopa.
Komputer narysuje to za Ciebie
Adobe Photoshop korzysta już ze sztucznej inteligencji przy generowaniu tła według opisu albo przy uzupełnianiu brakujących fragmentów kadru. Stoi za nimi sztuczna inteligencja generatywna, Adobe Firefly. Adobe zaprezentował właśnie drugą wersję modelu, zdolną namalować wszystko, o co ją poprosisz.
Z Adobe Firefly 2 można już skorzystać w przeglądarce. Poza opisem tego, co ma znaleźć się na obrazie, można dodać styl i efekty, zdecydować o wymiarach, oświetleniu, palecie barw i tak dalej. Przy tym Firefly 2 jest w tym znacznie lepszy niż pierwsza generacja, zwłaszcza gdy w grę wchodzą detale, tekstury czy dłonie. Nowy model znacznie odważniej posługuje się też nasyconymi kolorami.
Ponadto podczas podawania słownego opisu sceny można skorzystać z podpowiedzi. Jeśli kogoś spotka blokada w czasie pracy, takie funkcje są na wagę złota. Wygenerowane obrazy można następnie edytować w Adobe Express albo ściągnąć i edytować lokalnie. Warto też oznaczać, czy wygenerowane obrazy odpowiadają wyobrażeniom artysty – dzięki temu SI będzie coraz lepsza.
Przy tym Adobe stara się promować transparentność grafik tworzonych przez sztuczną inteligencję. Przy eksporcie obrazu dostałam także oznaczenie, że jest to dzieło programu komputerowego, a nie artysty z krwi i kości. Informacje te znajdują się w metadanych grafik. To oznacza niestety, że nie każdy je zobaczy. Jeśli zaś ktoś skorzysta z mojego obrazu jako referencji w narzędziach Adobe, zostanę o tym poinformowana.
Dopasuj styl, ale nie kradnij!
O co chodzi z referencją? W tym narzędziu Adobe wprowadził również możliwość przenoszenia stylu z jednego obrazu na drugi. Można w ten sposób dopasować oświetlenie, kolorystykę i materiały z innego zdjęcia. To da lepsze efekty niż słowny opis, jeśli tylko masz pod ręką odpowiedni obraz jako punkt odniesienia. Na przykład szczur jedzący sałatkę…
Po dodaniu jako referencja zdjęcia modelki w czerwonej marynarce na zielonym tle SI jest w stanie dopasować tło oraz garderobę postaci. Podejrzewam, że w tym przypadku próbowała poradzić sobie także z pozycją modelki.
No i jest pewien haczyk. Aktualnie licencja obrazów tworzonych z użyciem funkcji Generative Match nie pozwala na wykorzystywanie ich do celów komercyjnych. Ponadto przy wskazywaniu własnych referencji trzeba potwierdzić prawo do tego działania – to znaczy do zdjęć, które będą używane jako punkt odniesienia. Ponadto Adobe zapisze miniaturkę obrazu referencyjnego na wypadek, gdyby właściciel praw autorskich miał wątpliwości. Miniatura nie będzie używana do niczego innego.
Niemniej to narzędzie znacznie wyprzedziło legislację i wątpię, czy Adobe sobie z tym poradzi. Na razie wygląda to bardziej na umywanie rąk od przewinień niż realną ochronę.
Firefly 2 będzie dostępny niebawem w programach z pakietu Adobe Creative Cloud. Adobe nie podaje jednak konkretnego terminu.
SI będzie robić wektory i szablony
Sztuczna inteligencja Firefly nie będzie ograniczona do pracy na grafice rastrowej. Adobe szykuje także model wektorowy Firefly Vector, który będzie wspierał program Adobe Illustrator. Niewykluczone, że Adobe wchodzi tu na dziewiczy teren.
Firefly Vector również służy do tworzenia grafik na podstawie opisu. Tu jednak wyjściem jest obraz wektorowy, który można edytować. Przy tym Adobe zapewnia, że znajdujące się na nim kształty geometryczne będą logicznie podzielone na warstwy i grupy. Podobnie jak rastrowy Firefly, wektorowy również będzie proponował kilka wariantów obiektów do wyboru (aktualnie mowa o trzech).
Gdy model wyjdzie z bety, będzie można używać go komercyjnie. Został zaprojektowany i wytrenowany w taki sposób, by nie naruszać praw autorskich.
Trzecim z nowych modeli jest Firefly Design, przygotowany do pracy z szablonami. Będzie można z niego skorzystać w Adobe Express. Będzie można opisać wygląd okładki, plakatu, broszury itp. i szybko uzyskać kilka propozycji szablonów do wyboru. Oczywiście szablony można dalej wypełniać i edytować. On również jest na razie dostępny w wersji testowej.
11.10.2023 8:40
10.10.2023 16:32
Mycie okien właśnie stało się przyjemne. Do Polski dojechały roboty, które zrobią większość pracy za Ciebie.
W Polsce można już kupić roboty myjące okna hiszpańskiej marki Cecotec. Do wyboru będziemy mieć dwa modele, różniące się możliwościami, rozmiarem i oczywiście ceną. Oczywiście nie trzeba ograniczać się wyłącznie do mycia okien – roboty poradzą sobie z każdą gładką, szklaną powierzchnią.
Cecotec Conga Windroid 970 – 5 etapów mycia
Większy model to Cecotec Conga Windroid 970. Jego proces mycia składa się z pięciu etapów:
- mycie,
- odkamienianie,
- odsączanie,
- szorowanie,
- suszenie.
Tym samym sprawdzi się także na szybach narażonych na częsty kontakt z wodą, na przykład w łazience. Szyby po umyciu będą od razu suche, co zapobiega powstawaniu nowych zacieków. Robot ma też pięć automatycznych trybów czyszczenia szyb, w tym tryb czyszczenia poziomo i pionowo – przydadzą się do omijania ewentualnych przeszkód, jak na przykład uchwyty w szklanych drzwiach. Tryb pętli służy do usuwania trudnych zabrudzeń – robot przejedzie po tej samej powierzchni aż 10 razy. Jest tu oczywiście również możliwość wyznaczenia konkretnego obszaru czyszczenia oraz tryb ręczny, w którym użytkownik ma pełną kontrolę nad robotem.
Cecotec Conga Windroid 970 samodzielnie znajduje granice szyb, wyznacza optymalną trasę „przejazdu” i został zabezpieczony przed upadkiem na kilka sposobów. Na szybie trzyma się dzięki sile ssania, ale ma też asekurację w postaci linki z przyssawką i awaryjnego zasilania. Kwadratowa obudowa nie jest dziełem przypadku – pozwala robotowi dotrzeć do narożników okien. Po zakończeniu pracy robot wróci do miejsca, z którego zaczął pracę.
W skład zestawu, oprócz robota do mycia okien, wchodzi zasilacz, pilot, lina bezpieczeństwa, przewód zasilający, dwie zapasowe ściereczki do mopowania i instrukcja obsługi. Robot kosztuje 1570 zł.
Cecotec Windroid 880 – mały pomocnik z aplikacją
Cecotec Windroid 880 Spray Water Connected to mniejszy robot do mycia okien, którym można sterować z pomocą pilota lub aplikacji mobilnej. Został on wyposażony w automatyczny spryskiwacz, który dozuje płyn na szybę. Następnie robot czyści i osusza spryskany obszar.
Podobnie jak większy brat, ten robot także automatycznie wykrywa granice okien, planuje trasę i ma systemy zabezpieczające przed odpadnięciem z mytej powierzchni.
Cecotec Windroid 880 Spray Water Connected kosztuje 799,99 zł.
09.10.2023 13:24
07.10.2023 15:45
06.10.2023 18:01