W niedzielę odbyły się wybory do Sejmu i Senatu. Kilkanaście minut temu poinformowano, że większość parlamentarną uzyskała opozycja, która powinna objąć władze. Przypadnie jej ok. 248 mandatów. Błyskawicznie na tę informacje zareagował były koszykarz Marcin Gortat, który zamieścił wymowny wpis na Twitterze.

15 października w Polsce odbędą się wybory parlamentarne. Marcin Gortat w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" powiedział, że trzeba odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy. Opowiedział o tym, co spotkało go ze strony rządzących.

W poniedziałek w Telewizji Polskiej odbyła się debata przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Momentalnie w sieci pojawiły się tysiące komentarzy. Głos zabrał m.in. Marcin Gortat. Były koszykarz wbił szpilkę w jednego z polityków.

Takiego wydarzenia Marcin Gortat nie mógł przepuścić. W piątek 21 lipca nowy sezon zainaugurowała PKO Ekstraklasa, a swój mecz na wyjątkowym terenie rozgrywał ŁKS Łódź.

Iga Świątek i Karolina Muchova stoczyły znakomity bój w finale Rolanda Garrosa. Na temat postawy Polki na Twitterze wypowiedział się Marcin Gortat.

- To było niesamowite przedsięwzięcie i duże przeżycie dla chłopaków. A mi szczęka opadła, kiedy z nimi porozmawiałem - opowiada Marcin Gortat, który do udziału w tegorocznym meczu Gortat Team - Wojsko Polskie zaprosił czterech obrońców Azowstalu.

- Straciliśmy jednego z liderów, fantastycznego człowieka i zawodnika, Dominika Kuberę, kto wie, czy nie na cały sezon. Odniósł on katastrofalną kontuzję - mówił po Grand Prix w Warszawie Marcin Gortat, zagorzały kibic Motoru Lublin.

Jednoczesny prezes PZKosz i PLK S.A. Radosław Piesiewicz pochwalił się przedłużeniem umowy z ważnym partnerem, a przy okazji zaatakował dziennikarzy. Wszystko rozchodzi się o poważne pieniądze. Na wszystko zareagował Marcin Gortat.