Kryptowaluty nieustannie przyciągają uwagę inwestorów. Ich rynkowa kapitalizacja zbliża się już do 900 miliardów dolarów. W październiku 2023 roku rynek wciąż rośnie w siłę, a liczba dostępnych giełd przekracza 400 platform o globalnym zasięgu. Które z nich są godne zaufania? Oto nasz ranking giełd krypto!

Częstochowski Raków udostępnił możliwość płacenia kryptowalutami za bilety na mecze drużyny za pośrednictwem bramki płatniczej zondacrypto pay. Docelowo będzie można kupować w ten sposób produkty w FanStore, oficjalnym sklepie klubowym.

Revolut zaprezentował nową, udoskonaloną wersję swojej aplikacji na smartfony. Fintech przekonuje, że Revolut 10 ułatwi codzienny obrót pieniędzmi. Proces udostępniania nowej wersji na iOS i Androida już się rozpoczął i będzie kontynuowany w ciągu najbliższych dni i tygodni.
Jak wyjaśnia Revolut, nowy design aplikacji ma ułatwić codzienny obrót pieniędzmi. Powstał z myślą o tych, którzy używają konta Revolut regularnie lub traktują je jako swoje konto główne do codziennych wydatków. Jednocześnie z aplikacji usunięto elementy, które klienci wskazywali jako wprowadzające szum. 

Revolut 10 wprowadza szereg zmian, które obejmują przede wszystkim interfejs użytkownika. Możliwa jest zmiana motywu aplikacji – statycznej lub animowanej tapety – a także dostosowanie strony startowej za pomocą widżetów, dzięki którym można mieć pod ręką najczęściej używane funkcje.

Za zmianami odzwierciedlającymi nastrój użytkownika idą też dalsze usprawnienia funkcjonalne. Revolut 10 daje uproszczony wgląd do wszystkich posiadanych środków w jednym miejscu. Przełączanie między kontami ma być teraz szybsze i bardziej intuicyjne.  Z ekranu startowego można przejść do każdej z kart. Równie proste powinno być monitorowanie subkont walutowych, kont oszczędnościowych, produktów kredytowych, subkont dzieci i konta wspólnego.

Projektanci aplikacji Revolut 10 przekonują też, że nowa wersja zapewni szybszy dostęp do przelewów, wydatków, oszczędności i inwestycji. Odświeżona strona startowa ma skracać czas dostępu do produktów, takich jak akcje, towary, fundusze indeksowe ETF czy kryptowaluty.
Oprócz ergonomicznej strony startowej i rozszerzonych opcji personalizacji Revolut uporządkował produkty i nazewnictwo. Przykładowo, Sejfy Vault zmieniły nazwę na Pockets. „Kieszonki” można tworzyć, nazywać i odkładać do nich środki na różne cele. Mogą być współdzielone (jak kiedyś sejfy grupowe), ale nie są oprocentowane. 

W tej sekcji znajduje się też „kieszonka”, do której wpada cashback np. z wydatków kartą Ultra. Z kolei produkty oszczędnościowe np. oprocentowane konta w EUR trafiły do osobnej sekcji o nazwie Oszczędności. Wspólnym mianownikiem produktów w tej sekcji jest wypłata odsetek.
Aplikacja Revolut 10 jest udostępniana stopniowo kolejnym klientom, proces ten będzie kontynuowany przez najbliższe dni i tygodnie.
 
;

O kryptowalutach słyszało 94 proc. Polaków, ale tylko połowa uważa je za bezpieczne - wynika z nowego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Okazuje się, że kryptowaluty posiada obecnie 12 proc. Polaków w wieku produkcyjnym, a środki ulokowane w ten sposób wynoszą średnio 1 tys. zł. Nowe badanie pokazuje też, że inwestycje tego rodzaju mają głównie charakter sporadyczny i hobbystyczny.

Branża kryptowalut przyciąga nie tylko inwestorów, ale także cyberprzestępców. Hakerzy zaatakowali sieć Mixin Network i wykradli z niej środki o wartości około 200 mln dolarów.

Dwoje mieszkańców powiatu lipskiego liczyło na szybki zarobek na inwestycji w kryptowaluty. W rezultacie padło ofiarami oszustów i straciło niemal 150 tys. złotych. Policja ponownie apeluje, żeby zachować szczególną ostrożność w kontaktach internetowych, zwłaszcza, kiedy stawką są duże pieniądze.

Policja apeluje o ostrożność w internecie, przytaczając przykład mieszkańca powiatu olsztyńskiego, który został oszukany na prawie pół miliona złotych. Starszy mężczyzna chciał zainwestować w kryptowaluty skuszony ofertą w sieci, ale został zmanipulowany, a z jego konta zniknęły oszczędności.

CERT Orange Polska podsumował wakacje w sieci, które upłynęły pod znakiem oszustw na kupującego, fałszywych inwestycji i fałszywych sklepy. Oszuści tworzą domeny nawet dla pojedynczych atakowanych osób.
Z najnowszych statystyk CERT Orange Polska wynika, że CyberTarcza, czyli usługa operatora zapewniająca bezpieczeństwo w sieci, ochroniła 1,7 mln klientów Orange. W ciągu dwóch wakacyjnych miesięcy CERT Orange Polska zablokował ponad 24 tys. domen używanych do wyłudzeń danych lub pieniędzy. 
W czołówce zagrożeń znalazły się: oszustwo „na kupującego”, fałszywe oferty inwestycji i fałszywe sklepy. 
Ponad 17% zablokowanych przez CERT Orange Polska fałszywych domen dotyczyło nakłaniania do inwestycji. To na strony prowadzące do nieistniejących giełd czy fałszywych inwestycji w kryptowaluty najczęściej próbowali wejść w czasie wakacji internauci. Zjawisko to utrzymuje się w czołówce zagrożeń już od kilku lat.
Blisko 50% stanowiły domeny używane do tzw. oszustwa na kupującego. W tym przypadku oszuści tworzą domeny nawet dla pojedynczych atakowanych osób, a w przypadku fałszywych inwestycji kierują je do większej grupy użytkowników głównie przy pomocy reklam.  
Dlatego oszustwa na fałszywe inwestycje, pomimo że ich udział procentowy był mniejszy, docierały do większego grona potencjalnych ofiar

 – wyjaśnia CERT Orange Polska.
Operator zauważa, że rosnąca liczba „oszustw na kupującego” może być spowodowana dużym rozdrobnieniem domen używanych przez cyberprzestępców. Ich czas życia jest bardzo krótki, nieraz to zaledwie 20 minut, a nowe domeny dodawane są przez kilkanaście godzin na dobę.
Częstym motywem są też fałszywe sklepy w domenie .shop. Wyglądają jak zwyczajne witryny sklepowe, jednak brakuje na nich np. danych kontaktowych czy rozliczeniowych.
Zauważamy niebezpieczny trend z fałszywymi domenami, które podszywają się pod sklepy internetowe. Podczas wakacji zarejestrowaliśmy ich przeszło 2 tysiące.  Większość z nich to sklepy stawiane masowo na np. otwartych platformach sprzedażowych, którym nie powinniśmy ufać, a jednak w nie klikamy

 – mówi Robert Grabowski, szef CERT Orange Polska.
Operator zapewnia, że internauci zawsze mogą liczyć na pomoc i wsparcie ze strony ekspertów CERT Orange Polska. Podejrzane wiadomości można przesłać na adres [email protected] lub SMS-em na nr 508 700 900. 
To tylko chwila, a może przyspieszyć blokadę potwierdzonych stron phishingowych i pomóc ochronić także innych użytkowników internetu

– zachęca Orange.
 
 

W sieci znajduje się wiele fałszywych reklam i stron. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak powszechny jest to proceder. CSIRT KNF zgłosił ponad 2 tysiące fałszywych domen, a to w samym sierpniu.
Nie jest żadnym zaskoczeniem to, że w Internecie można napotkać oszustów tworzących fałszywe reklamy i domeny. Ciężko jednak zobrazować sobie to, jak powszechne jest to zjawisko. CSIRT, czyli zespół stworzony do obsługi incydentów bezpieczeństwa w podmiotach rynku finansowego, działający przy Komisji Nadzoru Finansowego, pokazał statystyki za sierpień bieżącego roku.

Ponad 2 tysiące zgłoszonych domen i ponad tysiąc reklam

CSIRT KNF udostępnił statystyki zgłoszonych stron i reklam w sierpniu 2023 roku. Okazuje się, że zespół wyłapał 2007 fałszywych domen oraz zgłosił 1031 fałszywych reklam. Ujawniono również, czyj wizerunek był wykorzystywany w przypadku oszustw. Okazuje się, że w aż 51% cyberprzestępcy próbowali skusić Polaków inwestycjami w Baltic Pipe. Na drugim miejscu znalazło się przedsiębiorstwo motoryzacyjne Elona Muska Tesla. Wizerunek miliardera lub jego firmy wykorzystywany był w 24% przypadków.

Oszuści publikują fałszywe reklamy w mediach społecznościowych, które prowadzą do niebezpiecznych stron, gdzie wymagane jest dokonanie rejestracji. Cyberprzestępcy pozyskując w ten sposób dane, nawiązują kontakt z ofiarami i zachęcają ich do zainwestowania swoich oszczędności.2/2 — CSIRT KNF (@CSIRT_KNF)
PGNiG to zaledwie 6% przypadków zgłoszonych przez CSIRT. Niżej na liście mamy kryptowaluty (4%), spółki Skarbu Państwa (3%) i banki (2%).
Najczęściej wygląda to tak, że oszuści publikują fałszywe reklamy w mediach społecznościowych. Wykorzystują fakt, że mogą zapłacić, by użytkownikom platformy wyświetlały się promowane przez nich treści. Linki z tych reklam przekierowują użytkowników na fałszywe strony, gdzie wymagane jest podanie danych do rejestracji. Często w ten sposób oszuści pozyskują nie tylko dane osobowe, lecz również dane kart płatniczych.
 
 

Jeżeli przedsiębiorcy z UE wdrożą nowe regulacje i będą je stosować, to ciężej będzie im konkurować z przedsiębiorcami spoza UE, którzy nie mają takich ograniczeń. Dopóki pozostaje chociaż jeden kraj bez regulacji dot. obrotu kryptowalutami, dopóty regulacje w innych krajach niewiele dadzą.