Baner Fuksiarz
Wiadomości z tagiem Kaspersky Lab  RSS
Rosja. Chciał walczyć z hakerami. Odsiedzi 14 lat za zdradę

28.07.2023 13:02

Ilja Saczkow
W Rosji zajmowanie się cyberbezpieczeństwem to ryzykowna profesja. Kolejny ze specjalistów wylądował w więzieniu po niejawnym „procesie”.
Założyciel i CEO największej rosyjskiej firmy zajmującej się cyberbezpieczeństwem spędzi 14 lat za kratkami, prawdopodobnie w kolonii karnej. To Ilja Saczkow, który założył Group-IB w 2003 roku. Jego firma już od kilku lat ma siedzibę w Singapurze, ale ostatecznie wyszła z Federacji Rosyjskiej dopiero w kwietniu 2023 roku.

Tajne zarzuty i drakoński wyrok


Saczkow został aresztowany we wrześniu 2021 roku. Zatrzymanie trwało niemal dwa lata, a Kreml nie podał do wiadomości publicznej zarzutów – jedynie, że chodzi o zdradę. Sam Saczkow również nie mógł wyjawić, o co chodzi, ponieważ przez pierwszych kilka miesięcy całkowicie odmawiano mu kontaktów ze światem zewnętrznym. Nie mógł przyjąć listów od rodziny, co dopiero rozmawiać przez telefon, korzystać z internetu albo się z kimś spotkać. O tym wiemy z oświadczenia firmy Group-IB. Kolejne kontakty były zapewne ściśle monitorowane.
W końcu spec od cyberbezpieczeństwa został postawiony przed czymś, co miało udawać sąd i w ciągu trzech tygodni było po wszystkim. Czeka go 14 lat pozbawienia wolności. Oskarżyciele chcieli podobno wyroku 18-letniego. Oczywiście wszystkie materiały dotyczące sprawy są tajne, przesłuchania odbywały się za zamkniętymi drzwiami i pewnie nie było nawet obrońcy, nie mówiąc już o świadkach po stronie oskarżonego.
Czym zasłużył sobie na takie traktowanie? Jak wiele osób w tej branży, chciał dobrze, ale odkrył coś, o czym mówić nie powinien – przynajmniej nie w oczach rządu Federacji Rosyjskiej. Jego firma odkryła i ujawniła operacje cyberprzestępcze prowadzone na wielką skalę, prowadzone na terenie Rosji i wykradające dane rosyjskich przedsiębiorstw oraz obywateli. Saczkow publicznie krytykował Kreml za to, że ignoruje zalew ataków typu ransomware, płynący z Federacji Rosyjskiej.
Było co krytykować. Dość wspomnieć, że tuż przed zatrzymaniem Saczkow opowiadał o tym, jak to znany haker wozi się po Moskwie fluorescencyjnym Lambo z rejestracją „THIEF” (złodziej). Maksim Jakubec, bo o nim mowa, to podobno kierownik dobrze znanej grupy Evil Corp., która według służb z USA ukradła setki milionów dolarów. Grupa ta była prawdopodobnie wspierana przez Kreml w zamian za usługi wymierzone przeciwko Stanom Zjednoczonym.
Saczkow został też oskarżony o to, że przekazał Stanom Zjednoczonym informacje o rosyjskiej grupie Fancy Bear (APT28). To oddział cyberprzestępców, którzy podobno przechylili szalę zwycięstwa na rzecz Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2016 roku. Dochodzeniowcy uważają, że ta grupa jest powiązana bezpośrednio z GRU – rosyjskim wywiadem wojskowym. Jeśli rzeczywiście tak było, nic dziwnego, że Kreml stara się pozbyć Saczkowa. Jeśli nie… nadal jest to osoba wysoce niewygodna.

Saczkow, Michajłow, Stojanow i inni


Saczkow dołączył do długiej listy specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa, którzy za swoje działania zapłacą, spędzając resztę życia w kolonii karnej. Tak – resztę życia. Mimo wyroków o ograniczonej długości prawdopodobnie nie wyjdą na wolność. Kreml ma sposoby, by ludzie „znikali” i nikogo to nie zdziwi. Rosyjskie więzienia są europejskim liderem w śmiertelności więźniów (The Moscow Times, 2016).
W 2019 roku na 22 lata pozbawienia wolności został skazany Siergiej Michaiłow, były kierownik rosyjskiej jednostki ds. zwalczania cyberprzestępczości. Niedługo potem do więzienia trafili dwaj jego podwładni: Geogij Fomczenkow i Domitri Dokuczajew. Według rosyjskich mediów ci dwaj pomagali FBI w badaniu ataków na amerykańską komisję wyborczą w 2016 roku. Na 14 lat skazany został Rusłan Stojanow, który wcześniej pracował na wysokim stanowisku w Kaspersky Lab.
Wszystkie „procesy” wyglądały tak samo. Do wiadomości publicznej trafiły lakoniczne informacje o zdradzie, dokumenty są tajne, na sali sądowej nie było światków z zewnątrz.

Masz iPhone'a? To masz też problem, z Rosją w tle

22.06.2023 17:05

Masz iPhone'a? To masz też problem z Rosją w tle
iPhone, iPad i Mac są celem ataków. Gdy tylko Twój sprzęt znajdzie aktualizację, jak najszybciej ją zainstaluj.
Poprawka została wydana w środę 21 czerwca 2023 roku. Jedna z luk, którą usuwa, jest obecna na iPhone'ach, iPadach, Apple Watchach i komputerach Mac. Druga jest związana ściśle z silnikiem WebKit, który odpowiada za pracę przeglądarki Safari. Jest jeszcze trzecia, pozwalająca na atak przez otwarcie szkodliwej strony internetowej.

Czym grożą luki w systemach Apple?


Trzy luki zostały zaklasyfikowane jako zero-day, co oznacza, że prawdopodobnie są już wykorzystywane. Istnieje podejrzenie, że stały się częścią szeroko zakrojonej kampanii szpiegowskiej Operation Triangulation, aktywnej od 2019 roku. Do dziś nie wiadomo, kto za nią stoi. Operacja została wykryta i opisana publicznie przez analityków z Kaspersky Lab, co zbiegło się w czasie z raportem Kremla, jakoby amerykanie hakowali iPhone'y Rosjan. Odłóżmy politykę na bok i przyjrzyjmy się samym lukom.

Źródło: www.telepolis.pl

Rosja szuka pracowników. Zapłaci nawet 4452 zł

15.11.2022 19:31

Rosja szuka pracowników. Zapłaci nawet 4452 zł
Rosyjski konglomerat VK, blisko skojarzony z Kremlem, obiecuje zapłacić od 3 do 60 tys. rubli za każdy błąd bezpieczeństwa znaleziony w sklepie RuStore. 
Kampanie bug bounty, pozwalające uzyskać określone wynagrodzenie w zamian za wskazanie podatności w aplikacjach i sprzęcie, na Zachodzie są chlebem powszednim.
Zresztą, tu wystarczy wspomnieć , którego na początku listopada kwotą 70 tys. dol. (ok. 322 tys. zł) nagrodził Google. Przypomnijmy, ekspert odkrył, jak w niezwykle prosty sposób można ominąć blokadę ekranu smartfonów z serii Pixel. 

Rosjanie też zapłacą za znalezione błędy


Wygląda na to, że Rosjanie nie chcą być gorsi, a przynajmniej takie mają założenie projektowe, bo już same wynagrodzenia siłą rzeczy są znacznie mniej spektakularne.
W każdym razie, jak ogłosiła petersburska spółka VK, znana głównie z serwisu społecznościowego o tej samej nazwie, ale też odpowiednika Sklepu Play, RuStore, również badacze oprogramowania rosyjskiego otrzymają należne pieniądze. Konkretniej rzecz ujmując, mowa o kwocie z przedziału od 3 do 60 tys. rubli za wskazanie błędów we wspomnianym już sklepie.
Program określany jako Standoff 365 Bug Bounty co prawda ruszył w VK jeszcze na przełomie sierpnia i września, ale firma po raz pierwszy adresuje konkretną odezwę do środowiska netsecu.
Mało tego, podkreśla też, że oferta nie jest ograniczona do mieszkańców Federacji Rosyjskiej. Tak więc swych sił może spróbować każdy chętny. Rzecz jasna, o ile skusi go wynagrodzenie, które przy obecnym kursie rubla zamyka się w raptem około 4452 zł. 
Bezpieczeństwo jest priorytetem dla RuStore. Na wszystkich etapach pracy ze sklepem nasi użytkownicy i programiści muszą mieć pewność, że są chronieni. Dlatego wszystkie aplikacje publikowane w sklepie z aplikacjami podlegają obowiązkowemu sprawdzaniu pod kątem szkodliwego kodu przy użyciu technologii firmy Kaspersky Lab i ręcznej moderacji. Włączenie RuStore do programu wyszukiwania luk w zabezpieczeniach pomoże nam poprawić nasze bezpieczeństwo

– tłumaczy Aleksiej Wołkow, wiceprezes i dyrektor ds. bezpieczeństwa VK. 
Co ciekawe, według oficjalnych danych jak na razie bug bounty VK cieszy się zaskakująco dużą popularnością. Ponoć w ciągu trzech pierwszych miesięcy obowiązywania programu wykryto (i usunięto) co najmniej 300 podatności, za co wypłacono nagrody o łącznej wysokości 3 mln rubli (ok. 223 tys. zł).
W opinii Wołkowa mniej więcej połowę z nich określić można jako istotne. Nie wiadomo jednak, ile nagród i czy jakiekolwiek w ogóle zostały przyznane osobom spoza Federaci Rosyjskiej.

Źródło: www.telepolis.pl

Rosja. Fałszywe paragony hitem sprzedaży. O dziwo, jest w tym logika

17.10.2022 14:27

Rosja. Fałszywe paragony hitem sprzedaży, jest w tym logika
Rosjanie płacą nawet po 1000 rubli za fałszywe paragony potwierdzające zakup iPhone'a 14 – donosi dziennik Izwiestia. Wbrew pozorom nie robią tego dla lansu. 
Wiadomo, każdy ruski noworysz musi mieć iPhone'a, bo choć Zachód, jak przekonuje Rossija 1, ocieka zgnilizną, to w imię lansu warto się poświęcić. A skoro w sklepach sprzętu nie ma, może warto mieć choćby fałszywy paragon do wywieszenia w złotej ramce. I cóż, takie zachowanie niewątpliwie byłoby wdzięcznym tematem na memy, ale nie w tym rzecz. Choć prawdą jest, że Rosjanie rzucili się na podrobione dokumenty zakupu smartfonu Apple. 
Jak donosi Izwiestia, fałszywy paragon za iPhone'a 14 to wydatek rzędu 1000 rubli (ok. 80 zł). Tego typu ogłoszenia coraz częściej pojawiają się na rosyjskojęzycznych kanałach w Telegramie. Czas realizacji wynosi mniej więcej 5 dni, a według źródła sprzedawcy nie narzekają bynajmniej na brak zainteresowania ze strony konsumentów.

Na co komu fałszywy paragon?


Mówią, że jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to w tle zawsze pojawiają się pieniądze. Nie inaczej jest w tym przypadku. Fałszywy paragon, wystawiony rzekomo przez dużą sieć sprzedaży elektroniki, taką jak M.Video-Eldorado, ma istotnie podnosić wartość smartfonów z szarego importu. Nabywca takiego urządzenia zyskuje bowiem przeświadczenie, że w razie ewentualnych problemów łatwo uzyska pomoc serwisową na miejscu, bez wysyłania iPhone'a poza granice Federacji.
Przynajmniej taka jest opinia sprzedawców fałszywek, bo już sklepy, sondowane przez Izwiestię, zapewniają, że nie dadzą się naciągnąć. Jak zgodnie wyznają, dzięki prowadzonej dokumentacji sprzedanych urządzeń, nie przyjmą do serwisu sprzętu obcego pochodzenia.
Jest jednak także druga teoria. Dział wsparcia Apple, po przedstawieniu paragonu, może zresetować identyfikator Apple ID. Jeśli komuś uda się do tego wykorzystać fałszywkę, to będzie mógł niemal dosłownie zalegalizować telefon skradziony. 
Motywacja nabywców fałszywych paragonów jest więc niejasna, wcale też nie musi być zawsze taka sama, ale jedno jest pewne: zawsze ktoś kręci. Zresztą, taką opinię potwierdza Wiktor Czebyszew, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa Kaspersky Lab, wedle którego triki z podróbkami nie mają prawa zadziałać, a twierdzenia ich sprzedawców to zwykłe kłamstwa.

Źródło: www.telepolis.pl

Używasz WhatsApp? Uważaj, kolejny atak zbiera żniwo

13.10.2022 20:32

Używasz WhatsApp? Uważaj, kolejny atak zbiera żniwo
Użytkownicy WhatsAppa raz jeszcze trafiają na celownik cyberprzestępców. Tym razem celem są ich konta w komunikatorze, ale to zapewne tylko przystanek na drodze do dalszych wyłudzeń.
Na wstępie - spokojnie. Jeśli korzystasz ze standardowej aplikacji WhatsApp, tytułem niniejszej kampanii nie grozi ci absolutnie nic. Problem dotyczy natomiast tych użytkowników, którzy interesują się klientami zmodyfikowanymi, takimi jak WA Aero, FMWhatsApp, HeyMods czy YoWhatsApp.
Instalowanie klienta zmodyfikowanego może wydawać się atrakcyjną opcją, bo zazwyczaj tego typu wariacje oferują pewne niedostępne w oryginale funkcje, choćby wysyłanie wiadomości na niezapisane numery. Rzecz w tym, że każdy nieautoryzowany mod niesie za sobą ryzyko w postaci zawartości szkodliwej. Teraz taka historia, jak alarmują badacze z Kaspersky Lab, tyczy się YoWhatsAppa.
Klient ten, pierwotnie zupełnie niegroźny, wraz z aktualizacją numer 2.22.11.75 zaczął wykradać klucze szyfrujące, pozwalające na uzyskanie dostępu do konta użytkownika w WhatsAppie, czytamy w raporcie. Jakby tego było mało, prosi o dostęp do SMS-ów, a otrzymawszy go, może subskrybować dowolną płatną usługę.
Warto podkreślić, nie jest to pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie. Na początku października właściciel WhatsAppa, spółka Meta Platforms, za dystrybucję nieoficjalnych klonów WhatsAppa pozwała trójkę programistów z Chin i Tajwanu. Ponoć grupa przejęła w tern sposób ponad milion kont użytkowników. Wcześniej, dokładniej niespełna rok temu, schemat analogiczny do opisywanego powyższej wykryto w kliencie FMWhatsApp.
Podobnie jak wtedy, tak i teraz szkodliwe modyfikacje reklamowane są w mediach społecznościowych czy serwisach z wideo. Badacze przypominają, że zarówno firma Meta, jak i oni sami stanowczo odradzają korzystanie z tego typu narzędzi. Bez względu na potencjalne korzyści, jakimi kusi deweloper, stracić można bowiem znacznie więcej niż zyskać.

Źródło: www.telepolis.pl

Atak z niespodziewanej strony. Chińscy hakerzy atakują Rosję

11.08.2022 17:33

Rosyjska firma Kaspersky Lab, zajmująca się tworzeniem programów antywirusowych informuje, że w ostatnim czasie zauważyła zintensyfikowane ataki hakerów z Państwa Środka. Analizy tego przedsiębiorstwa pokrywają się z innymi doniesieniami o atakach chińskich cyberprzestępców na rosyjskie zasoby.

Źródło: www.dobreprogramy.pl

Rząd odradza Kaspersky'ego: "negatywny wpływ na bezpieczeństwo publiczne"

02.06.2022 7:59

Oprogramowanie firmy Kaspersky Lab nie jest zalecane podmiotom Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa - wynika z rekomendacji, które wydał Polski Rząd. W wyniku analizy uznano, że programy Kaspersky'ego mają "negatywny wpływ na bezpieczeństwo publiczne".

Źródło: www.dobreprogramy.pl

Kaspersky wraca do Polski. Jest nowy dystrybutor

20.04.2022 16:11


Kaspersky w Polsce nowy dystrybutor
Kaspersky, rosyjski producent oprogramowania antywirusowego, ma w Polsce nowego dystrybutora. Została nim spółka K Dystrybucja z Częstochowy.
Na początku kwietnia informowaliśmy, że spółka Kaspersky Lab Polska zdecydowała o zakończeniu współpracy z rosyjskim producentem oprogramowania antywirusowego. Miało to miejsce w związku z trwającą w Ukrainie wojną wywołaną przez Rosję. Jak się jednak okazało, w Polsce wciąż jest popyt na oprogramowanie marki Kaspersky. W efekcie rozwiązania tej firmy będą w Polsce wciąż dostępne, a ich dystrybucją zajmie się spółka K Dystrybucja z Częstochowy.
 
 
Powołanie spółki było odpowiedzią na napływające wiadomości ze strony obecnych oraz potencjalnych klientów, a także partnerów, którzy chcą w dalszym ciągu kupować i sprzedawać oprogramowanie firmy Kaspersky w Polsce.

– poinformowała spółka K Dystrybucja
Nowy dystrybutor produktów Kaspersky Lab zajmie się obsługą klientów i partnerów, dostarczaniem rozwiązań bezpieczeństwa IT oraz dalszym budowaniem świadomości w zakresie cyberzagrożeń w Polsce. Spółka przejmie również zadania związane z prowadzeniem oficjalnych stron internetowych oraz polskojęzycznych kanałów marki w mediach społecznościowych.
Kaspersky Lab poinformował niedawno, że ma na całym świecie ponad 400 milionów użytkowników oraz 240 tysięcy klientów korporacyjnych. Jewgienij Kaspersky, założyciel i CEO firmy, zapewniał po wybuchu wojny w Ukrainie, że ta nie zakłóciła działalności Kaspersky Lab.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Kaspersky ucieka z Polski

06.04.2022 20:36

Kaspersky w Polsce nie brzmi dumnie. Jest tak źle, że spółka Kaspersky Lab Polska zakoÅ„czyÅ‚a współpracÄ™ z rosyjskÄ… markÄ…. Wstrzymana zostaÅ‚a sprzedaż jej oprogramowania, a polski partner rozpoczÄ…Å‚ proces zmiany nazwy. Co z aktywnymi subskrypcjami?

Źródło: www.benchmark.pl

Polska żegna antywirusy Kaspersky

05.04.2022 21:36

Spółka Kaspersky Lab Polska sp. z o.o., która jest dystrybutorem programów firmy Kaspersky, podjęła decyzję o zakończeniu współpracy z rosyjskim producentem programów antywirusowych i nie będzie zaopatrywać się w jego produkty - poinformowała firma w mediach społecznościowych.

Źródło: www.propertynews.pl

reklama
Kontakt z nami