Wiadomości z tagiem Gianni Infantino  RSS
EA FC 24 – recenzja gry. Czy rozwód z FIFĄ wyszedł na dobre?

22.09.2023 17:59


Czy EA Sports wyszedł na dobre rozwód z FIFĄ? EA FC 24, bo tak nazywa się teraz najpopularniejsza gra piłkarska, daje na to nadzieję.
FIFA to już nie jest FIFA. EA Sports nie dogadało się ze światową federacją piłkarską i po wielu latach doszło do rozwodu. Podobno Gianni Infantino i spółka chcieli za dużo pieniędzy. Patrząc na to, jak działa cała ta organizacja, to wcale mnie to nie dziwi. Z drugiej strony mieli do tego pełne prawo, tak samo, jak EA miało prawo się na nowe warunki nie zgodzić.
Ostatecznie stanęło na tym, że Kanadyjczycy nie mogą już korzystać z dotychczasowej nazwy, więc zamiast FIFY 24 mamy EA FC 24. Zmiana kosmetyczna, bo tak naprawdę sama w sobie nie niesie za sobą wiele zmian. Jednak odnoszę wrażenie, że ten rozbrat ze światową federacją piłkarską wyszedł Elektronikom na dobre. A takie przynajmniej można mieć nadzieje po pierwszych kilku dniach z nową grą. Czy zostanie ona zapamiętana jako jedna z lepszych odsłon piłkarskiej serii? Dzisiaj trudno wyrokować aż tak jednoznaczne sądy, w końcu wiele zależy od prowadzenia gry w ciągu najbliższych miesięcy, ale już dzisiaj wydaje się, że jest całkiem nieźle.

Recenzja EA Sports FC 24

Inny, ale jednak znajomy gameplay


Z EA FC 24 spędziłem kilka dni, w trakcie których rozegrałem w sumie kilkadziesiąt meczów zarówno zwykłych, w karierze zawodnika, jak i w trybie Ultimate Team. To wystarczająco dużo, aby dostrzec najważniejsze różnice w rozgrywce w porównaniu z poprzednią odsłoną. Przede wszystkim mam wrażenie, że mecze ponownie mocno zwolniły. Zawodnicy nie pokonują kolejnych metrów zielonego boiska w tak szybkim tempie, jak w FIFIE 23. Oczywiście może to być na swój sposób mylne wrażenie, bo jednak po koniec Ultimate Team graliśmy kartami o ocenach 95 i wyższych, a teraz zmuszeni jesteśmy do grania złotymi zawodnikami.
Pomimo tego czuć, że piłkarze zachowują się trochę inaczej. Chociaż mają dużo słabsze karty od tych z końca FIFY 23, to jednocześnie ruszają się jakby żwawiej. Tak, sam mecz zwolnił, ale zawodnicy szybciej reagują na nasze polecenia. Zresztą EA Sports zapowiadało, że jedną ze zmian będzie właśnie szybsza reakcja na komendę strzału (mniej czasy od wciśnięcia przycisku do faktycznego strzału), ale po tych kilkudziesięciu meczach mam wrażenie, że z innymi poleceniami jest podobnie.
Na dzisiaj powiedziałby też, że dużo mniejsze znaczenie odgrywa prędkość piłkarzy. Ważniejsze wydają się przyspieszenie, które pozwala odskoczyć na kilku pierwszych metrach, a także moment samego wyjścia do podania. Jeśli zgramy wszystko w czasie, to nawet wolniejszy piłkarz na szansę wyjść na dobrą pozycję i strzelić bramkę. 
Czy wiele zmieni to w samej rozgrywce czy tzw. mecie? Trudno ocenić. Wiele rzeczy wyjdzie jeszcze w praniu, gdy rozpoczną się pierwsze Ligi Weekendowe, a gracze podpatrzą najlepszych graczy na świecie i popularnych streamerów. Mam jednak nadzieję, że w tym roku sztuczki techniczne nie będą odgrywały aż tak wielkiej roli, jak w zeszłym roku i dobre wyniki da się uzyskać również bez nich, sprytnie i systematycznie budując akcje w stylu Barcelony za czasów Pepa Guardioli.

Recenzja EA Sports FC 24
Natomiast jeśli liczycie, że będzie mnie tzw. wylewów, a zawodnicy w obronie będą skuteczniej odbierać piłkę, to obawiam się, że będziecie rozczarowani. Nadal piłka w wielu momentach zachowuje się dziwnie, odbijając się od zawodników niczym na stole do pinballa. Po części to rozumiem, bo w prawdziwej piłce – czy tego chcemy, czy nie – często też decyduje przypadek. Jednak w grach piłkarskich EA Sports dzieje się to zdecydowanie zbyt często, co może być powodem wielu frustracji. EA FC 24 nie wprowadza tu wielkiej rewolucji.
Nadal też odebranie piłki nie zawsze wiąże się z tym, że zostanie ona pod nogami obrońcy. Już w minionym roku twórcy wprowadzali patche, które miały to poprawić, ale nie przyniosły one wielkiej poprawy, a w rozmowach ze znajomymi dochodziliśmy do wniosku, że było wręcz jeszcze gorzej. EA obiecuje, że ci najlepsi obrońcy mają radzić sobie z tym zdecydowanie lepiej, ale na ten moment trudno to ocenić. Według mnie wielkiej rewolucji nie ma, ale czas pokaże, jak zmiany rzeczywiście wpływają na rozgrywkę.
Warto też wspomnieć o kilku nowościach, które wnoszą dużo świeżości do gry. To między innymi precyzyjne podanie, które aktywujemy po przytrzymaniu przycisku R1. Na boisku pojawia się znacznik, którym precyzyjniej możemy określi, w którym kierunku ma polecieć piłka na tzw. dobieg. Jestem przekonany, że będzie to częścią mety. Podobnie jest z kontrolowanym dryblingiem. Ten również aktywuje się przyciskiem R1 i działa to tak, że piłkarz biegnie szybciej niż zwykłym truchtem, a jednocześnie wolniej niż przy wciśnięciu R2. Daje to trochę większą kontrolę nad jego ruchami, co jest bardzo przydatne w wielu sytuacjach.

Recenzja EA Sports FC 24
Dużą odmianą są również nowe style gry zawodników. Każdy piłkarz na jakiś swój charakter. Może to być np. predyspozycja do mocniejszych strzałów z głowy czy lepsze wykonywanie rzutów wolnych, przez co zobaczymy dłuższą linię lotu piłki. Jednak najważniejsze mają być Style+, które otrzymają najlepsi piłkarze na świecie. W ich przypadku korzyści z danej charakterystyki mają być jeszcze większe i bardziej widoczne. Prawdopodobnie to właśnie tacy kopacze będą najczęściej wybierani do składów Ultimate Team. Mam tylko nadzieję, że – wzorem poprzedniej odsłony – z czasem nie wyjdzie patch, który przywróci wszystko do starego porządku. Style biegania typu Lenghty były jednak pewnego rodzaju odświeżeniem w FIFIE 23, bo z czasem Mbappe nie znajdował się w 80 proc. składów i zamiast tego widywaliśmy innych graczy, np. Halaanda.

Piękna oprawa audio-wizualna


Sporo w nowej grze (już chciałem napisać FIFIE) zmieniło się pod względem oprawy audio-wizualnej, ze szczególnym naciskiem na wizualnej. Nie mam tutaj na myśli wyglądu samych piłkarzy. Ci może prezentują się trochę lepiej, ale wielkiej rewolucji nie ma.
EA jeszcze przed premierą opowiadało szumnie o systemach Sapien, który lepiej ma odwzorowywać poszczególne mięśnie i ich zachowanie czy GPU Cloth, dzięki któremu układ graficzny ma odpowiadać za obliczenia związane z ruchem strojów, co też ma dawać bardziej realistyczne efekty. Ostatecznie nie ma to wielkiego wpływu na rozgrywkę, a jeśli zmiany są, to niewielkie i nikt nie ma czasu się na nich skupiać w trakcie meczu.
To, co natomiast widać, to cała oprawa wokół meczu. W trakcie przerwy w spotkaniu, pauzy czy już po samym meczu wyświetlane są teraz różnego rodzaju scenki. To np. zawodnicy schodzący do szatni czy rozmawiający ze sobą. Trener przekazujący wytyczne taktyczne. Wywiady z zawodnikami, trybuny, a nawet po prostu tzw. backstage, czyli chociażby ochroniarze stojący pod szatnią piłkarzy. To oczywiście drobiazg, który nie wpływa na samą rozgrywkę, ale jednocześnie pozwala jeszcze lepiej wczuć się w spotkanie. Immersja i wrażenie obcowania z prawdziwym meczem stoją dzięki temu na dużo wyższym poziomie.

Recenzja EA Sports FC 24
Świetnie prezentują się także nowe informacje nakładane niejako na boisko w formie rozszerzonej rzeczywistości. Po niestrzelonym golu, gdy bramkarz rozpoczyna mecz z tzw. piątki, możemy zobaczyć dotychczasowe strzały drużyny i to zarówno te oddane w światło bramki, jak i niecelne. Widzimy, skąd zostały oddane, jak leciała piłka i który piłkarz odpowiadał za daną próbę. Znowu drobiazg, ale poprawiający ogólny odbiór gry.

Duże zmiany w Ultimate Team


Czas pochylić się nad tematem, który dla wielu graczy jest kluczowy w każdej odsłonie FIFY i teraz także w EA FC 24. Chodzi oczywiście o Ultimate Team, który jest jakby flagowym trybem, w którym gra największa liczba graczy. Przynosi on też największe zyski do skarbca Electronic Arts, ale to akurat żadne zaskoczenie. Gracze kochają otwieranie paczek, a za te najłatwiej zapłacić realną gotówką. Oczywiście nie jest to wymagane i można bawić się bez wydawania pieniędzy i przy odrobinie szczęścia oraz sporym grindzie można mieć przyzwoity skład do rywalizacji z innymi graczami.

Recenzja EA Sports FC 24
W tym roku tryb Ultimate Team przeszedł duże zmiany. Najważniejsza to oczywiście wprowadzenie kobiet. Przyznam szczerze, że nie rozumiałem narzekania graczy, że w ich ulubionej grze pojawią się piłkarki. Wychodzę z założenia, że nie ma żadnego przymusu grania nimi, więc jeśli nie chcesz, to tego nie rób.
Natomiast po kilku dniach z grą mam kilka zarzutów. Liczyłem, że 80 fizyczności u kobiety to nie będzie to samo, co 80 fizyczności u mężczyzny. Niestety, przepychanie się piłkarki z piłkarzem nie jest niczym nadzwyczajnym i zdarza się, że to kobieta wychodzi z takiego pojedynku zwycięsko, nawet jeśli jest od rywala mniejsza.Oczywiście nie chcę ujmować niczego przedstawionym w grze piłkarkom, ale w mojej ocenie wygląda to trochę mało wiarygodnie i kłuje po oczach.

Recenzja EA Sports FC 24
Fajnie, że piłkarki są w EA FC 24 i nie mam nic przeciwko temu, ale jednak musimy spojrzeć prawdzie w oczy – w prawdziwych meczach są one wolniejsze i słabsze od mężczyzn i powinno być to odwzorowane. Czy dałoby się ten problem rozwiązać lepiej? Trudno mi powiedzieć, bo sam nie mam żadnego pomysłu. Obecna implementacja wywołuje jednak mieszane uczucia
Po drugie, patrząc na liczbę piłkarzy i piłkarek w grze, to te drugie jednak zdecydowanie zbyt często lecą z paczek. Już na starcie gracze mają do wykonania mnóstwo zadań, dzięki którym możliwe jest zdobywanie nowych zawodników. Nie wiem czy to moje szczęście, czy tak po prostu jest, ale odnoszę wrażenie, że kobiety lecą z tych paczek zdecydowanie zbyt często. Z drugiej strony są one często wysoko ocenione i ich ligi nie łączą się z męskimi, więc dzięki nim dużo łatwiej zrobić wiele Wyzwań Budowania Składu (ang. SBC). Jeśli chodzi o dodawanie ich do składu, to mają zgranie z mężczyznami po narodowości i po klubie, ale właśnie nie po lidze.
Druga, duża zmiana to wprowadzenie Ewolucji. Od tej wersji gry możemy ulepszać swoich zawodników. W tym celu możemy wybrać jednego z nich, a następnie wykonywać zdania z nim w składzie. Te na razie są bardzo proste o sprowadzają się do zagrania określonej liczby meczów w Rivalsach czy Squad Battles na określonym poziomie trudności. Z czasem mogą to być też wymogi pokroju zaliczenia danym zawodnikiem asyst czy strzelenia goli. To bardzo ciekawe rozwiązanie, bo pozwala tworzyć dobrych zawodników spoza standardowej mety, a ulepszenia często są naprawdę znaczące. Może to być nawet po kilkanaście punktów do danej statystyki, dzięki czemu wolny normalnie obrońca staje się dużo mocniejszym punktem w naszym składzie. Szkoda, że za niektóre ewolucje trzeba zapłacić czy to wirtualną walutą zdobywaną w grze, czy też realnymi pieniędzmi, ale tego można było się spodziewać.

Recenzja EA Sports FC 24
Poza tym to nadal ten sam tryb Ultimate Team, który wymaga mnóstwa grania, robienia zadań, wyzwań budowania składu i otwierania paczek. Jedni go uwielbiają, inni nienawidzą. Natomiast rozbawiło mnie to, że już w pierwszych SBC pojawił się błąd, przez który część graczy otrzyma rekompensatę. Miałem nadzieję, że ta nagminna praktyka EA Sports odejdzie w zapomnienie, ale najwyraźniej jest to już stały element tej gry.

Podsumowanie


W każdej recenzji FIFY to podkreślałem i swojego zdania nie zmienię. Są to gry, które bardzo ciężko ocenić po kilku czy nawet kilkunastu dniach grania i to bez Ligi Weekendowej. Wiele zależy od tego, jak EA FC 24 będzie prowadzona przez Elektroników. Dopiero przekonamy się, jak wygląda tegoroczna meta i czy będzie tak samo monotonna, jak poprzednia (tap-iny, german crossy itd.), czy może pozwoli na większą dowolność. Pierwsze kilkadziesiąt meczów daje ku temu nadzieję, ale wiele wyjdzie jeszcze w praniu.
Uważam, że rozwód z FIFĄ wyszedł grze na dobre. Widać kilka nowych, ciekawych pomysłów. Znowu wróciła mi przyjemność z grania w grę piłkarską od EA Sports. Świetnie wygląda oprawa wizualna i dodatkowe sceny, które pojawią się w przerwach. Kobiety są też są dużym powiewem świeżości, chociaż w mojej ocenie nie wszystko w ich przypadku zagrało tak, jak powinno. Ewolucje też zapowiadają się dobrze. Generalnie trudno jest się do czegoś przyczepić. Na ten moment EA FC 24 maluje się jako dobra gra z kilkoma nowościami. To jednak nadal gra, w której dotychczasowi fani będą czuli się jak u siebie.

Ocena: 7/10


Zalety:
  • Nowe sceny w przerwach meczów
  • Ewolucje w trybie Ultimate Team
  • Dodanie kobiet do Ultimate Team
  • Ładna oprawa audio-wizualna
  • Style gry zawodników
  • Trochę wolniejszy gameplay

Wady:
  • Drobne kobiety przepychające wielkich obrońców
  • Pierwsze błędy w Ultimate Team
  • FUT nadal jest do pewnego stopnia Pay2Win

[

Źródło: www.telepolis.pl

FIFA opublikowała przerażające dane. Musieli ukryć 300 tys. wpisów

18.06.2023 22:08

FIFA opublikowała smutny raport o nienawiści wobec piłkarzy i trenerów w internecie podczas mundialu w Katarze. - Dyskryminacja jest przestępstwem - powiedział Gianni Infantino. Jest spora szansa, że przynajmniej część hejterów stanie przed sądem.

Źródło: sportowefakty.wp.pl

Piłkarski maraton w 2024 roku. Dwie wielkie imprezy równocześnie

12.04.2023 13:17

Szykuje się emocjonujące lato dla kibiców. Prezydent światowej federacji Gianni Infantino potwierdził, że mistrzostwa Europy i Copa America odbędą się w 2024 roku w tym samym czasie.

Źródło: sportowefakty.wp.pl

Wymowna scena podczas wyboru Infantino na szefa FIFA. Oni to naprawdÄ™ zrobili!

16.03.2023 16:18

Gianni Infantino ponownie szefem FIFA. Nie wszyscy są tym faktem usatysfakcjonowani. Podczas zjazdu w Rwandzie dali tego jasny dowód podczas ogłaszania najważniejszej decyzji.

Źródło: sportowefakty.wp.pl

Absurdalne słowa Infantino. "Ohydna postać"

16.03.2023 12:55

Gianni Infantino nadal będzie prezydentem FIFA. Piłkarski działacz zaskoczył swoją absurdalną wypowiedzią podczas kongresu w Rwandzie. Swoje zwycięstwo w wyborach porównał do odbudowy tego kraju po ludobójstwie.

Źródło: sportowefakty.wp.pl

Co dalej z Gianni Infantino? Poznaliśmy wyniki głosowania na prezydenta FIFA

16.03.2023 10:59

Wszystko jest już jasne. Poznaliśmy oficjalne wyniki głosowania na prezydenta międzynarodowej federacji. Niespodzianki w tym przypadku być nie mogło.

Źródło: sportowefakty.wp.pl

reklama
Kontakt z nami