17.10.2023 18:01
Nowoczesny zakład JTI w Starym Gostkowie będzie jeszcze większy. Tylko w tym roku w fabryce wyrobów nowatorskich ma przybyć w sumie dwustu nowych pracowników. Będą oni częścią kompleksu, który jest największym tego typu zakładem firmy JTI na świecie.
1,3 miliarda dolarów — tyle wynosi łączna wartość inwestycji JTI w kompleks produkcyjny w Starym Gostkowie koło Łodzi. To największy zakład tej firmy na świecie. W ostatnim czasie JTI stworzyło tam także Fabrykę Wyrobów Nowatorskich. W sumie cały kompleks daje pracę 2000 osób z okolic. Kolejne 200 osób znajdzie pracę w 2023 roku tylko w Fabryce Wyrobów Nowatorskich.
JTI rozbudowuje pod Łodzią technologiczne imperium
Laserowe skanery, roboty zarządzające magazynowaniem produktów, autonomiczne wózki widłowe — to tylko część rozwiązań zastosowanych w tej fabryce. Mieliśmy możliwość zobaczyć to miejsce na żywo i zdecydowanie robi ono wrażenie pod kątem wykorzystanych technologii. Jak wygląda taka fabryka? Zapytaliśmy o to przedstawicieli JTI Polska w naszym materiale wideo:
Łączna powierzchnia wszystkich fabryk w Starym Gostkowie to 155 526 metrów kwadratowych. Obecnie ponad 97% produkcji z Fabryki Wyrobów Nowatorskich trafia na eksport. Wśród nich są także wkłady do debiutującego ostatnio w Polsce podgrzewacza tytoniu Ploom X. Nasza recenzja tego urządzenia już wkrótce pojawi się na łamach portalu.
Nasza wizyta w Fabryce Wyrobów Nowatorskich była związana właśnie z premierą podgrzewacza Ploom X. Urządzenie zadebiutowało dwa lata temu w Japonii, natomiast rok temu trafiło do wybranych krajów Europy. Teraz jest także dostępne w Polsce. Do Ploom X oferowane są specjalne, produkowane właśnie w Fabryce Wyrobów Nowatorskich w Starym Gostkowie, wkłady tytoniowe w kilku wariantach smakowych.
Zobacz
16.10.2023 13:03
Amerykanie planują uszczelnienie embarga nałożonego na chińskich producentów. Nowe sankcje mają uniemożliwić ich dostawcom obchodzenie zakazów sprzedaży technologii z USA.
Stany Zjednoczone podejmą kolejne kroki, które mają uniemożliwić amerykańskim producentom układów scalonych sprzedaż półprzewodników do Chin – podała agencja Reuters, powołując się na własne źródła w administracji prezydenta Bidena. Firmom z USA trudniej będzie omijać zakazy dostaw technologii do Chin.
Pierwsze sankcje na chińskie firmy zostały nałożone w 2019 roku. Od tego czasu Amerykanie dokonywali kolejnych uszczelnień na swojej czarnej liście, dodając nowe firmy czy wprowadzając dalsze ograniczenia. Teraz szykują nowe i według Reutersa, zostaną nałożone już nawet w tym tygodniu.
Jak podaje agencja, w nowym pakiecie ograniczeń USA chcą rozszerzyć zakaz eksportu chipów AI, a także sprzętu, który pozwala na wytwarzanie własnych układów. Nowe obostrzenia mają objąć te technologie, które dotąd pod względem parametrów znajdowały poniżej limitów embarga, ale były do nich zbliżone.
Chipy AI, o których mowa, to układy projektowane dla systemów sztucznej inteligencji i chatbotów. Według Reutersa nowe sankcje nie będą jednak dotyczyć produktów konsumenckich jak laptopy czy smartfony, ale amerykańscy dostawcy będą musieli zgłaszać do Departamentu Handlu każdą dostawę układów o dużej mocy.
Amerykanie już w zeszłym roku zaczęli nakładać ograniczenia w dostawach chipów AI. Firmie Nvidia uniemożliwiono dostawę dwóch takich układów do chińskiego odbiorcy, który dzięki nim mógłby opracować własne chatboty i centra danych AI. W odpowiedzi, z myślą o rynku chińskim, Nvidia stworzyła procesory A800 i H800 o obniżonych parametrach technicznych, które mieszczą się w limitach. Jak się jednak okazuje, po zmianie pewnych parametrów w zadaniach AI jednostki te dostarczają tyle samo mocy, co objęte embargiem układy A100 i H100.
Nowe sankcje mogą zapobiegać takim sytuacjom. Limity mają być ustalane według nowych kryteriów i będą uwzględniały przyszły rozwój technologii. Rząd USA będzie też decydował w każdym przypadku, czy kontrakty na dostawy do Chin nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Nowe obostrzenia mają także uniemożliwić chińskim firmom dostęp do amerykańskich technologii za pośrednictwem spółek zlokalizowanych poza Chinami.
:
10.10.2023 8:52
06.10.2023 7:29
05.10.2023 21:34
05.10.2023 20:05
05.10.2023 20:03
03.10.2023 9:47
02.10.2023 16:24
Microsoft udostępnił darmową aplikację dla wszystkich, którym sprawy do załatwienia wylatują z głowy: Microsoft Lists.
Aplikacja Microsoft Lists powstała w 2020 roku, ale była dostępna jedynie dla firm. Od dziś mogą z niej skorzystać wszyscy zainteresowani. Nie trzeba do tego mieć licencji na pakiet Microsoft Office – apkę ściągniesz za darmo z Google Play i App Store.
Co można zrobić w Microsoft Lists?
Właściwie wszystko, co wymaga tworzenia jakiejś listy. W aplikacji znajdziesz kilka przydatnych szablonów, które pomogą w zapoznaniu się z możliwościami aplikacji. Można tu przygotować między innymi listę wydatków, własną książkę kucharską (oczywiście z linkami do przepisów, zdjęciami i własnymi informacjami), zbierać pomysły na prezent, śledzić postęp realizacji projektu, zaplanować wakacje z rodziną i tym podobne.
Co ważne, lista może zawierać nie tylko zdawkowe informacje, ale też przełączniki (tak/nie) oraz załączniki w różnych formatach. Podczas korzystania z całego pakietu Microsoft Office możesz tu przypisywać zadania do osób ze swojej książki adresowej. Oczywiście możecie pracować w kilka osób na jednej liście, co rozwiąże mnóstwo problemów organizacyjnych przy większych przedsięwzięciach. Skończą się dylematy co przynieść na domówkę i kto co pakuje na wyjazd pod namioty.
Oczywiście listę można otworzyć nie tylko w aplikacji mobilnej. Microsoft Lists jest dostępna także w przeglądarce pod adresem lists.microsoft.com. Podobnie jak w Asanie i Airtable, zadania można oglądać w różnych widokach, filtrować i grupować (na przykład po dacie, co zaowocuje widokiem kalendarza). Microsoft uprzedza, że aplikacja nie jest jeszcze „stabilna” i będą wprowadzane zmiany. Nie ma informacji o tym, czy powstanie aplikacja desktopowa.
Oczywiście niezmiennie możesz korzystać z Microsoft Planner i Microsoft To-Do, jeśli wolisz prostszą listę rzeczy do zrobienia. Gdy zajdzie potrzeba przesiadki na inne narzędzie, możesz eksportować swoją listę w formacie CSV.
30.09.2023 7:15