Telekomunikacja  RSS
Intel potwierdza ważną informację w sprawie nowych procesorów

#zrodlo

Intel potwierdza ważną informację w sprawie nowych procesorów
Intel potwierdził ważną informację w sprawie swoich procesorów. Seria Raptor Lake Refresh to ostatnie takie układy w ofercie Niebieskich.
Intel oficjalnie zaprezentował układy z serii Raptor Lake Refresh, czyli już 14. generację procesorów. Jednocześnie firma potwierdziła inną, ważną informację, która krążyła już od jakiegoś czasu.

Intel zmienia nazwy procesorów


Intel potwierdził, że 14. generacja (Raptor Lake Refresh) jest jednocześnie ostatnią, która będzie trzymała się dotychczasowego schematu nazewnictwa. Niebiescy kończą z oznaczeniami typu Core i3, Core i5, Core i7 oraz Core i9. Od kolejnej generacji (Meteor Lake), wszystkie procesory będą miały nowe oznaczenia. Zmiana nie jest duża, ale jednak warta odnotowania.
Nowe procesory będą miały kilka możliwych nazw. Podstawowe, najwolniejsze modele to po prostu Intel Core 3, Core 5, Core 7 i Core 9, czyli znika w nich litera "i". Z kolei mocniejsze jednostki otrzymają oznaczenia Core Ultra, np. Core Ultra 9. Premiera nowych CPU odbędzie się już w grudniu tego roku, ale warto pamiętać, że Meteor Lake to układy przede wszystkim mobilne. Wśród nich nie będzie tradycyjnych modeli desktopowych. Na te poczekamy do kolejnej generacji.
 
 

Tagi: Intel
Źródło: www.telepolis.pl

Samsung daje 700 zł. Telefony w nowych kolorach




Samsung wprowadza do sprzedaży nowe warianty kolorystyczne rozkładanych telefonów Galaxy Z Flip5 i Galaxy Z Fold5. Na start ogłasza promocję, ale warto się spieszyć, bo okazja kończy się za kilka dni.
Nowa linia kolorystyczna najnowszych rozkładanych telefonów Galaxy dostępna jest wyłącznie w sklepie na stronie Samsung.pl.
  • Galaxy Z Flip5 oferowany jest za 5599 zł w odcieniu niebieskim, zielonym, żółtym i szarym. 
  • Z kolei Galaxy Z Fold5 w cenie od 8799 zł wzbogacony został o edycję szarą i niebieską.

Chętni do kupna Galaxy Z Flip5 lub Galaxy Z Fold5 w jednym z nowych kolorów mogą to zrobić w ramach Październikowej Promocji Odkup. Decydując się na wymianę swojego dotychczasowego smartfonu, można zyskać do 2200 zł – w tym natychmiastowy bonus w wysokości 700 zł oraz 1500 zł zwrotu wartości sprzedawanego urządzenia. Okazja dostępna będzie tylko do 22 października.

Jak wziąć udział w promocji?

  • Wybierz swoją wersję Galaxy Z Flip5 lub Galaxy Z Fold5 w kolorach ekskluzywnych, dostępnych w sklepie na Samsung.pl,
  • zaznacz chęć udziału w programie Odkup i wyceń dotychczasowy smartfon, wypełniając formularz dostępny na stronie,
  • Dokonaj zakupu do dnia 22 października 2023 – na koszyku naliczy się gwarantowany rabat w wysokości 700 zł,
  • odeślij swój dotychczasowy smartfon do Foxway zgodnie z zasadami zawartymi na stronie https://www.samsung.com/pl/trade-in i odbierz zwrot wartości odkupowanego smartfonu.

Szczegółowe informacje oraz regulamin promocji znajdują się na powyższej stronie akcji Program odkup.

 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Huawei MatePad 11 2023. Nowy tablet już dostępny w Polsce




Huawei wprowadził na polski rynek nową, tegoroczną wersję swojego tabletu MatePad 11. Jedenastocalowy model ma zapewniać wygodę pracy jak na laptopie.
Nowy Huawei MatePad 11 2023 wyposażony jest w 11-calowy ekran IPS FullView o rozdzielczości 2,5 K (2560×1600) z wysokim współczynnikiem ekranu do obudowy (86%) i pokryciem palety barw P3. Wyświetlacz zapewnia też częstotliwość odświeżania obrazu do 120 Hz. Maksymalna jasność ekranu sięga 480 nitów, co pozwoli korzystać z tabletu także w nasłonecznionych miejscach.
Huawei MatePad 11 2023
Ekran Huawei MatePad 11 2023 ogranicza emisję szkodliwego niebieskiego światła oraz eliminuje migotanie. Skuteczność ochrony potwierdzają certyfikaty Low Blue Light i Flicker Free przyznane przez TÜV Rheinland.
Tablet wyróżnia się płaską konstrukcją – urządzenie ma zaledwie 7,2 mm grubości i waży 480 gramów – a także nową kompozytową obudową w kolorze gwiezdnej czerni. Znalazło się na niej miejsce na czterokanałowy i czterogłośnikowy system audio wsparty przez algorytmy Histen 8.1.
Huawei MatePad 11 2023
Producent zachwala, że Huawei MatePad 11 2023 sprawdzi się jako urządzenie do pracy zdalnej. Do tabletu dołączone jest w zestawie etui ochronne oraz bezprzewodowa klawiatura Huawei Smart Keyboard. Można jej używać na dwa sposoby. Po złączeniu klawiatury z etui tablet zamieni się w małego notebooka, a po odłączeniu od etui można postawić tablet na stole i rozsiąść się wygodnie z klawiaturą na kolanach. 
Huawei MatePad 11 2023
Co więcej, tablet może być użyty jako dodatkowy monitor dla laptopa Huawei. W trybie dublowania ekranu można przenieść zawartość ekranu laptopa na tablet i np. wykorzystać MatePada 11 2023 do prac graficznych, a w trybie rozszerzenia można zyskać dodatkową przestrzeń roboczą i pracować na dwóch ekranach jednocześnie.
MatePad 11 2023 ma funkcję redukcji szumów, wykorzystującą dwa mikrofony i algorytmy sztucznej inteligencji, która pozwala w czasie rzeczywistym odfiltrowywać niepożądane częstotliwości, aby zapewnić czystsze brzmienie podczas połączeń wideo. Użytkownik może do nich wykorzystać przedni aparat 8 Mpix (f/2,0). Tylny ma z kolei matrycę 13 Mpix (f/1,8).
Sercem tabletu Huawei MatePad 11 2023 jest układ Snapdragon 865, wspierany przez 6 GB pamięci RAM. Na własne aplikacje i dane użytkownik otrzymuje 128 GB pamięci wewnętrznej. Łączność zapewnia Wi-Fi 6.
Huawei MatePad 11 2023
Energię do pracy tabletu MatePad 11 2023 dostarcza akumulator 7250 mAh, który ma zapewniać do 12 godzin odtwarzania filmów 1080p lub do 10 godzin przeglądania stron internetowych na jednym ładowaniu. W razie potrzeby urządzenie można podładować dzięki ładowarce o mocy 22,5 W, którą dołączono do zestawu.

MatePad 11 2023: system i aplikacje


Huawei MatePad 11 2023 działa pod kontrolą systemu operacyjnego HarmonyOS 3.1. Producent dodał kilka usprawnień, które mają zapewnić wygodę pracy porównywalną do laptopa. Sprzęt oferuje m.in. możliwość korzystania z aplikacji biurowych WPS Office w wersji jak na PC. Z kolei przy pomocy rysika Huawei M-Pencil można tworzyć odręczne notatki i rysunki, a funkcja AI Voice obsługuje konwersję głosu na tekst. 
Huawei MatePad 11 2023
W tablecie zainstalowano także aplikację Notatki Huawei, która integruje wiele narzędzi typograficznych i umożliwia swobodną edycję oraz sortowanie notatek. Dzięki SuperHub łatwo skopiować treści, a takie funkcje jak App Multiplier i Multi Window sprawiają, że można podzielić ekran i zmultiplikować okna jednej aplikacji. 
Użytkownik może obsługiwać do czterech zadań jednocześnie, w tym dwa okna kafelkowe i dwa okna pływające. Można np. edytować e-maile podczas czatowania, równolegle oglądać filmy podczas zakupów lub robić notatki podczas czytania. 

Dostępność i cena


Sugerowana cena tabletu Huawei MatePad 11 2023 w wersji z 128 GB pamięci wewnętrznej i 6 GB pamięci RAM w zestawie z klawiaturą oraz rysikiem wynosi 2299 zł. 
Sprzedaż ruszyła 16 października 2023 r., a tablet dostępny jest wyłącznie w sklepie internetowym i salonach operatora sieci Plus. Oferta może jednak ulec zmianie. 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Wielkie bombardowanie Ziemi. NASA ujawnia sensacyjne dane

#zrodlo

Wielkie bombardowanie Ziemi. NASA ujawnia sensacyjne dane
NASA ujawniła, jak wiele asteroid przelatuje blisko Ziemi. Liczba tego typu obiektów jest ogromna.
NEO, czyli Near-Earth objects, to asteroidy i komety, które przelatują od Ziemi w odległości do 30 mln mil, czyli około 48,3 mln kilometrów. W NASA powstała specjalna jednostka PDCO (Planetary Defense Coordination Office), która ma badać zagrożenia związane z tego typu obiektami. Przy okazji dowiedzieliśmy się, jak dużo ich jest.

NASA ujawnia asteroidy blisko Ziemi


Z opublikowanej przez NASA grafiki dowiadujemy się, że PDCO do tej pory wykryło aż 34412 obiektów NEO. Z tego 853 miały długość większą niż 1 km, a 10541 było większych niż 140 metrów. Jednocześnie naukowcy przewidują, że wciąż wiele z nich nie zostało namierzonych. W przypadku tych większych obiektów szacują, że na razie około 50 umyka ich uwadze.


Przy okazji dowiedzieliśmy się, jak wiele obiektów przelatuje naprawdę blisko Ziemi. W ciągu ostatnich 30 dni (liczą do 31 sierpnia) aż 3 znajdowały się bliżej naszej planety niż Księżyc. Z kolei w ciągu ostatniego roku było ich 107. Ciekawie prezentują się też dane na temat tego, jak codziennie Ziemia jest bombardowana przez pył i elementy wielkości piasku. Każdego dnia ich masa wynosi aż 100 tonów.
 
 


Źródło: www.telepolis.pl

WhatsApp z ważną nowością. To duże ułatwienie dla użytkowników

#zrodlo


WhatsApp wprowadza nowość dla użytkowników komunikatora na Androidzie – Passkeys, czyli logowanie się za pomocą kluczy dostępu. Później rozwiązanie trafi także do iOS.
Twórcy komunikatora WhatsApp testowali logowanie się za pomocą kluczy dostępu już co najmniej od miesiąca, gdy taka funkcja pojawiła się w wersji beta komunikatora. Teraz jednak na profilu WhatsApp na X pojawiła się informacja o oficjalnym debiucie nowego usprawnienia:
Użytkownicy Androida mogą łatwo i bezpiecznie logować się ponownie za pomocą kluczy. Tylko twoja twarz, odcisk palca lub PIN odblokowują twoje konto WhatsApp.
W tej wiadomości zawiera się najważniejsza informacja o wprowadzanej zmianie. Użytkownicy komunikatora nie będą musieli wprowadzać hasła, by zalogować się do WhatsApp, za to posłużą się dodatkowymi metodami – odciskiem palca, odblokowaniem twarzy lub kodem PIN. Jednocześnie nie będzie już uwierzytelniania poprzez SMS-y w celu weryfikacji tożsamości przed zalogowaniem się na konto.

Źródło: www.telepolis.pl

To oficjalny koniec MIUI. Xiaomi 14 z nowym systemem

#zrodlo


Firma Xiaomi oficjalnie zapowiedziała debiut nowego systemu dla smartfonów, a tym samym – koniec niezbyt lubianego MIUI. W przyszłych generacjach telefonów marki znajdzie się HyperOS.
Po kilku dniach spekulacji na temat przyszłych planów Xiaomi związanych z nowym systemem firma potwierdziła, że w nadchodzącej linii Xiaomi 14 zadebiutuje platforma o nazwie HyperOS.
Lei Jun, założyciel i szef Xiaomi napisał w serwisie X (dawniej Twitterze):
Dziś nastąpił historyczny moment. Po latach wspólnej pracy nasz nowy system operacyjny #XiaomiHyperOS będzie miał swój oficjalny debiut w serii #Xiaomi14.
Oficjalne konto Xiaomi na X zacytowało ten wpis, dodając jeszcze:
Przygotuj się na nadchodzącą ewolucję systemu operacyjnego Xiaomi.
Doniesienia, że Xiaomi planuje taki ruch, pojawiły się kilka dni temu, a . Było co do tego wiele wątpliwości, w tym taka, czy na pewno chodzi o następcę MIUI – według niektórych źródeł nowa platforma miała zadebiutować wyłączenie na urządzeniach AI. Informacja podana przez Lei Juna przekreśla jednak te spekulacje, a Xiaomi 14 wyjdzie z HyperOS.

Źródło: www.telepolis.pl

Specyfikacja PlayStation 5 Pro zwala z nóg. Ogromny wzrost wydajności

#zrodlo

PlayStation 5 Pro. Tak ma wyglądać specyfikacja konsoli
Niedawno Sony zaprezentowało nową wersję konsoli PlayStation 5, która przez graczy została okrzyknięta mianem Slim. Jednak na tym plany Japończyków się nie kończą. Trwają też pracę nad PS5 Pro.
Niedawno konsola PlayStation 5 doczekała się nowej wersji, która ma odczepiany napęd Blu-ray. Chociaż oficjalna nazwa się nie zmieniła, to gracz i tak określają ją mianem Slim. Do sprzedaży trafi jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Jednak na tym nie kończą się plany. Nieoficjalnie mówi się, że Sony pracuje też na PS5 Pro.

PlayStation 5 Pro


Nie są to oficjalne informacje, a jedynie plotki, ale wydają się bardzo wiarygodne. Wynika z nich, że PlayStation 5 Pro ma zadebiutować pod koniec 2024 roku. Prawdopodobnie również przez Bożym Narodzeniem, które tradycyjnie jest najlepszym okresem sprzedażowym dla takich sprzętów. Ten wariant urządzenia ma otrzymać trochę mocniejszy procesor i dużo wydajniejszy układ graficzny.
Według plotek PlayStation 5 Pro zostanie przy 8-rdzeniowym i 16-wątkowym procesorze z architekturą Zen 2. Jednak zwiększy się jego taktowanie. Aktualnie to maksymalnie 3,5 GHz, a w wersji Pro zegar ma wzrosnąć do 4,0 GHz.
Jeszcze lepiej wygląda to w przypadku GPU. W tym momencie PS5 korzysta z układu z 36 jednostkami CU (RDNA 2) o taktowaniu 2,23 GHz. W modelu Pro liczba jednostek obliczeniowych ma wzrosnąć aż do 60. Jakby tego było mało, to zegary również będą wyższe i wyniosą 2,8 GHz. To powinno przynieść dużo większą wydajność, szczególnie w rozdzielczości 4K Ultra HD.
Mówi się nawet o obsłudze 8K, ale w mniej wymagających produkcjach. Wcześniejsze plotki mówiły o premierze jeszcze w 2023 roku, ale wydaje się to mało realne i raczej powinniśmy szykować się na końcówkę 2024.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Zaktualizuj Mapy Google. Na tę funkcję czekaliśmy 4 lata


Zaktualizuj Mapy Google. Na tę funkcję czekaliśmy 4 lata
Mapy Google w wersji na Androida w końcu otrzymają przydatną funkcję, która na iOS dostępna jest już od 4 lat. 
Nie wiedzieć czemu, ale Mapy Google w wersji na system iOS już od 4 lat mają funkcję, której aż do tej pory cały czas brakowało na Androidzie. Na szczęście Google nadrabia zaległości i właśnie ją dodaje, a może okazać się niezwykle przydatna przy planowaniu podróży.

Mapy Google pokażą pogodę


Ta nowa funkcja to pogoda w wyszukiwanym przez nas miejscu lub aktualnie wyświetlanym obszarze. W aplikacji w lewym górnym rogu pojawiła się niewielka ikonka z aktualnym oznaczeniem warunków pogodowych oraz temperaturą. Kliknięcie jej otwiera bardziej szczegółowe informacje, jak przewidywane zmiany w najbliższych godzinach.

Mapy Google Pogoda
Czemu Mapy Google na Androida dostają taką funkcję dopiero teraz? Trudno znaleźć na to sensowne wytłumaczenie, tym bardziej że pogoda jest w aplikacji na iOS już od 4 lat. Aktualnie nowość udostępniana jest etapami. Pierwsi użytkownicy mogą już zobaczyć ikonę z pogodą, ale do wszystkich funkcja trafi w przeciągu kilku najbliższych tygodni.
 
 


Źródło: www.telepolis.pl

Weź monetę i to sprawdź. Możesz się srogo zdziwić

#zrodlo

Rzuć monetą i sprawdź. Naukowcy się srogo zdziwili
Naukowcy odkryli, na którą stronę spada rzucona moneta. Wyniki zaskakują.
Podobno w średniowieczu naukowcy dywagowali nad tym, ile diabłów mieści się na główce szpilki. Na całe szczęście dzisiejsza naukowa zajmuje się sprawami znacznie bardziej doniosłymi i bliższymi sercu szarego człowieka. Przykładowo, grupa naukowców pod kierownictwem Františka Bartoša z Uniwersytetu w Amsterdamie postanowiła dokładnie zbadać, na jaką stronę spada rzucona moneta.
I choć piszę to z pewną dozą sarkazmu, to jednak nie da się ukryć, że jest w tym trochę prawdy. Rzut monetą to jedna z najczęściej stosowanych metod uzyskania losowego wyniku na świecie. Wynika to po części stąd, że "na chłopski rozum" szanse na orła lub reszkę powinny wynosić 50:50. Ale czy tak jest w rzeczywistości?

Naukowcy sprawdzili, na którą stronę spadnie rzucona moneta


Cóż, naukowcy - jak na naukowców przystało - postanowili to zbadać. Już w 2007 roku pojawiły się modele fizyczne sugerujące, że w przypadku typowego rzutu monetą wspomniane prawdopodobieństwo wynosi nie 50:05, a... 51:49. Mówiąc ściślej, istnieje minimalnie większa szansa, że moneta wyląduje na tej samej stronie, którą została rzucona.
No ale mówimy tutaj wyłącznie o modelu fizycznym, a co z praktyką? To postanowił sprawdzić zespół pod kierownictwem Bartoška.
Na potrzeby zgromadzenia niezbędnych danych naukowcy wykonali 350 757 rzutów monetą. Wyniki eksperymentu potwierdziły istnienie tendencji do spadania monet na tę samą stronę, którą zostały rzucone. Słowo-klucz: "niewielką". Mówimy tu o prawdopodobieństwie rzędu 50,8 procent.
Cóż, to kompletnie zmienia postać rzeczy, prawda? Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że według tego samego eksperymentu prawdopodobieństwo wyrzucenia orła lub reszki wynosi równe 50 procent, o ile początkowa strona zostanie wybrana losowo.
Trzeba natomiast przyznać, że w redakcji podziwiamy zapał naukowców odpowiedzialnych za omawiany projekt. Tyle wysiłku, by koniec końców udowodnić to, co już wszyscy wiedzieliśmy.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Pierwszy dzień aukcji 5G za nami. Znamy wyniki

#zrodlo

Pierwszy dzień aukcji 5G za nami. Takie są wyniki
Za nami pierwszy dzień aukcji 5G, która ma się zakończyć rozdysponowaniem pomiędzy operatorów czterech bloków częstotliwości z zakresu 3,4 - 3,8 GHz (pasmo C).
Dziś historyczny dzień, ponieważ po ponad trzyletnim oczekiwaniu w końcu ruszyła walka telekomów o nowe zasoby radiowe, niezbędne do świadczenia usług z wykorzystaniem technologii 5G. Przypomnijmy, że chodzi o 4 bloki częstotliwości o szerokości 100 MHz każdy z zakresu od 3,4 do 3,8 GHz (tak zwane pasmo C). Cena wywoławcza każdego z nich została ustalona na 450 mln zł.
Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował wyniki po pierwszym dniu aukcji 5G. Z zaprezentowanych informacji wynika, że nikt nie licytował jeszcze bloku A (3400 - 3500 MHz). Jeśli chodzi o pozostałe bloki, najwyższą cenę ma aktualnie blok D (3700 - 3800 MHz). Dokładne kwoty na koniec pierwszego dnia zawiera tabela poniżej.
Blok Zakres NZK*
A 3400 - 3500 MHz -
B 3500 - 3600 MHz 468 180 000 zł
C 3600 - 3700 MHz 468 180 000 zł
D 3700 - 3800 MHz 477 544 000 zł

*) najwyższa zadeklarowana kwota
Rozpoczęta 16 października 2023 roku aukcja częstotliwości dla sieci 5G nie powinna zająć więcej niż kilkanaście dni. Czy tak będzie w rzeczywistości, dowiemy się w najbliższych dniach. W aukcji biorą udział operatorzy sieci Orange, Play, Plus i T-Mobile.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

To etui do iPhone'a 15 zawsze wygląda jak nowe



To etui do iPhone'a 15 zawsze wygląda jak nowe
Firma Hama ma w swojej ofercie etui do najnowszych smartfonów Apple'a, czyli iPhone'ów 15, 15 Plus, 15 Pro i 15 Pro Max. Są one odporne na wstrząsy czy zarysowania i przez długi czas powinny wyglądać jak nowe.
Hama rozwija swoje portfolio akcesoriów do amerykańskich produktów z logo nadgryzionego jabłka. Efektem tego jest premiera etui do iPhone’ów z serii 15. Niemiecka marka przygotowała obudowy Always Clear oraz Fantastic Feel, które mają być bardzo wytrzymałe, nie kosztując przy tym bardzo dużo.
Wszystkie etui Always Clear są przezroczyste, by móc eksponować stylistykę telefonów. Zostały wykonane z materiału D30 (termoplastyczny poliuretan), a ich najważniejszą zaletą jest fakt, że zawsze wyglądają jak nowe i nie żółknie wraz z upływem czasu, co jest zmorą wielu innych tego typu akcesoriów na smartfony. Obudowa zakrywa też boczne przyciski iPhone’a, chroniąc go przed dostaniem się tak kurzu i tworzy dobry punkt nacisku. Głośnik i gniazdo ładowania pozostają oczywiście odsłonięte.
Hama etui iPhone 15 Pro
Materiał jest antypoślizgowy, elastyczny i cienki, nie wpływa więc za bardzo na smukłość telefonu. Strukturalne wnętrze z punktami siatki zapobiega elektrostatycznemu zasysaniu, dzięki czemu pomiędzy osłoną ochronną a tyłem smartfonu nie powstaje nieestetyczny błonka.
Tylna obudowa jest odporna na zarysowania. Klucze, długopisy, monety i inne przedmioty, często znajdujące się w torbie lub kieszeni, nie powinny uszkodzić etui ani samego smartfona. Producent pomyślał o podwyższonych krawędziach produktu, co ma zapewnić ochronę wystających obiektywów aparatu bez ryzyka pogorszenia jakości zdjęć.
Nie mogło tu zabraknąć dodatkowej ochrony ekranu iPhone’a, za sprawą osłony w postaci podwyższonych krawędzi na całym obwodzie. Pokrowiec umożliwia też ładowanie bezprzewodowe i jest kompatybilny z produktami Apple MagSafe oraz Hama MagLine.
Hama oferuje też podobne etui z serii Fantastic Feel do iPhone’a 15, Plus i Pro. Od wyżej opisanego różni się tym, że nie jest przezroczyste, tylko czarne. Jak informuje niemiecki producent, jego nieklejąca się powierzchnia z jedwabistym wykończeniem gumowo-olejkowym pozostaje wyjątkowa przyjemna w dotyku.
Hama etui iPhone 15

Dostępność i cena


Etui Hama z serii Always Clear oraz Fantastic Feel do iPhone'ów 15 można kupić między innymi w sklepie internetowym producenta na stronie hamamobile.pl. Przezroczyste etui kosztuje 39,90 zł, niezależnie od modelu iPhone'a. Czarne etui to z kolei wydatek rzędu 59,90 zł.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Vikingowie pamiętają o seniorach i ruszają z nową kampanią społeczną

#zrodlo

Vikingowie pamiętają o seniorach i ruszają z nową kampanią społeczną
Mobile Vikings, marka skupiająca wokół siebie głównie młodych ludzi, zachęca do dialogu z seniorami. Inicjatywa otwarcia się młodego pokolenia na potrzeby osób starszych wyszła wprost od społeczności Vikingów.

Masz wiadomość od seniora


Społecznościowy operator komórkowy Mobile Vikings ruszył z kampanią społeczną, której hasłem są słowa "masz wiadomość od seniora/seniorki". Taki komunikat pojawił się na cyfrowych nośnikach reklamowych na wybranych przystankach komunikacji miejskiej we Wrocławiu i w Warszawie, a wszystko w konwencji przypominającej wiadomość SMS.
Dalej możemy przeczytać słowa 83-letniej Krystyny:
Czyńcie sobie drobne niespodzianki w związku. To buduje relacje i pozostawia miłe wspomnienia.
Z kolei na innym przystanku pojawił się przekaz od 95-letniej Jadwigi, która doradza młodym:
Żyj dla siebie, nie dla innych!
Masz wiadomość od seniora plakat

O co w tym wszystkim chodzi? 


Na te i pozostałe "SMS-y" podopiecznych Stowarzyszenia Mali bracia Ubogich (mbU) można… odpowiedzieć. Zachęca do tego hasło przy kodzie QR, który odsyła do vikingowej strony internetowej . Można na niej dodatkowo posłuchać wypowiedzi seniorów, a także napisać dobre słowo, na przykład pozdrowić ich albo podziękować za pozytywny przekaz.
Wszystkie opublikowane wiadomości Vikingowie z Mobile Vikings przekażą osobiście podopiecznym Stowarzyszenia mali bracia Ubogich. W ten sposób wirtualny operator komórkowy chce budować prawdziwy dialog międzypokoleniowy i pokazać rogi samotności.
Mam nadzieję, że dzięki interaktywnemu charakterowi kampania dotrze do wielu ludzi i otworzy serca na potrzeby samotnych seniorów. Takich ludzi jest sporo! Bycie społecznościowym operatorem to nie kwestia PR-u, ale realnych działań wpływających na połączenia między ludźmi, w tym te pokoleniowe.

– powiedziała Karolina Marciniak z Mobile Vikings
Z tegorocznych badań mbU wynika, że aż 59% Polaków w wieku powyżej 80 lat odczuwa potrzebę rozmowy o tym, jak się czuje. Może to sąsiadka spod szóstki, której krótka pogawędka zrobiłaby dzień? Bo właśnie do nawiązywania głębszych relacji inspirują Vikingowie. Operator zadbał również o starszych użytkowników. Na stronie akcji można dowiedzieć się, jak zdobyć prosty do zapamiętania numer telefonu i otrzymać specjalny kod rabatowy.

Rejs z pomocą dla seniorów


Kampania "Masz wiadomość od seniora" to kolejny przykład współpracy Mobile Vikings ze Stowarzyszeniem mali bracia Ubogich. W ramach 10. edycji „Szalup Ratunkowych”, charytatywnej akcji operatora, użytkownicy przekazali 40 tysięcy GB na wsparcie samotnych seniorów, podopiecznych Stowarzyszenia. Vikingowie z Mobile Vikings zamienili gigabajty na 20 tysięcy złotych i przeznaczyli je na wsparcie Programu "Obecność".
Jak zapowiada operator, kruki… ćwierkają, że to nie koniec tego typu akcji z dobrym przekazem, łączącym ludzi. Zachęca on też do śledzenia vikingowych mediów społecznościowych.
Bo każdy Viking ma wielkie serducho, a na pokładzie Mobile Vikings jest już ich ponad 120000. Taka społeczność i zaufani partnerzy inspirują do dzielenia się dobrem.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Test Xiaomi 13T Pro. Tańsza alternatywa nie musi być gorsza

#zrodlo

Pod koniec września 2023 roku na polskim rynku zadebiutowały nowe smartfony Xiaomi z serii 13T. Model z dopiskiem „Pro” trafił w moje ręce, dzięki czemu mogłem sprawdzić, jakie są wady i zalety tego urządzenia.
Pod koniec lutego 2023 roku ruszyła w Polsce przedsprzedaż tegorocznych flagowców Xiaomi z serii 13, a ponad pół roku później zadebiutowały u nas ich „tańsze odpowiedniki”, czyli urządzenia z serii 13T. Topowy model, Xiaomi 13T Pro, dotarł do mnie w niebieskiej wersji kolorystycznej, z tylnym panelem wykonanym z materiału imitującego skórę. Świetnie to wygląda i dobrze się komponuje z czarną, niemal kwadratową „wyspą” fotograficzną, która wystaje na kilka milimetrów ponad otaczającą ją powierzchnię.
Jak przystało na flagowca, we wnętrzu wodoszczelnej obudowy pracują flagowe podzespoły, na czele z układem MediaTek Dimensity 9200+, wspieranym przez 12 GB RAM-u. W komplecie otrzymujemy również wszechstronny zestaw aparatów fotograficznych, sygnowanych marką Leica, a także wyświetlacz AMOLED o dużej rozdzielczości oraz głośniki stereo. Nie zabrakło tu również kompletu nowoczesnych standardów łączności bezprzewodowej, takich na przykład, jak 5G czy Wi-Fi 7.
​​Xiaomi 13T Pro w etui
A jak to wszystko sprawuje się w codziennym użytkowaniu? Odpowiedź na to (i nie tylko) pytanie znajdziesz w poniższej recenzji, do której przeczytania i komentowania zapraszam.

Najważniejsze cechy telefonu (23078PND5G):

  • Poliuretanowa obudowa (ekologiczna skóra) z aluminiową ramką, szkło Corning Gorilla Glass 5,
  • Wymiary: 162,2 x 75,7 x 8,62 mm, masa: 200 g,
  • Odporność na wodę i pyły, certyfikat IP68,
  • 6,67-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 1220 x 2712 pikseli (446 ppi), 144 Hz, HDR10+, czujnik oświetlenia,
  • Optyczny czytnik linii papilarnych pod ekranem,
  • Głośniki stereo z Dolby Atmos,
  • Ośmiordzeniowy układ MediaTek Dimensity 9200+ (1 x Cortex-X3 @3,35 GHz + 3 x Cortex-A715 @3 GHz + 4 x Cortex-A510 @2,0 GHz), proces technologiczny 4 nm,
  • Grafika Immortalis-G715 MC11,
  • 12 GB RAM-u LPDDR5X, 512 GB pamięci masowej UFS 4.0 (463 GB dla użytkownika),
  • 2 gniazda na karty nanoSIM, eSIM,
  • Łączność 5G, Wi-Fi 7 802.11a/b/g/n/ac/ax/be (2,4/5/6 GHz), Bluetooth 5.4, NFC, podczerwień, GPS / GLONASS / Galileo / Beidou / QZSS / NavIC, cyfrowy kompas, USB-C 2.0, USB OTG,
  • Główny aparat 50 Mpix (Sony IMX707, 1,28", 1,2 µm), obiektyw 24 mm z przysłoną f/1.9, PDAF, optyczna stabilizacja obrazu (OIS), lampa LED, filmy 8K@24fps, 4K@24/30/60fps, 1080p@30/60/120/240fps; drugi aparat 12 Mpix (1/3,06”, 1,12 µm), obiektyw ultraszerokokątny 15 mm z przysłoną f/2.2; trzeci aparat o rozdzielczości 50 Mpix (1/2,88”, 0,61 µm), teleobiektyw 50 mm z przysłoną f/1.9, PDAF, zoom optyczny 2X,
  • Przedni aparat 20 Mpix (Sony IMX596 1/2,8”), obiektyw z przysłoną f/2.2, filmy 1080p@30fps,
  • Niewymienny akumulator litowo-polimerowy o pojemności 5000 mAh, szybkie ładowanie przewodowe 120 W,
  • Android 13 z interfejsem MIUI 14.0.11 (test na oprogramowaniu 14.0.11.0.TMLEUXM),
  • Cena: 3999 zł.

Kup teraz - zapłać później
od 3799,00 zł na ceneo

Zawartość pudełka


Do testów otrzymałem smartfon Xiaomi 13T Pro w kolorze Alpine Blue (niebieskim). W białym pudełku, razem z urządzeniem, znalazła się ładowarka sieciowa o mocy 120 W (GaN), przewód USB A-C, metalowa igła do wysuwania tacki na karty nanoSIM oraz bezbarwne etui na telefon. Zestaw został uzupełniony o nieco „makulatury”, w tym krótką instrukcję Quick Start Guide.

Źródło: www.telepolis.pl

iPhone 15 jest zbyt drogi? Cena tej wersji przyprawi Cię o zawał

#zrodlo

iPhone 15 jest zbyt drogi? Cena tej wersji przyprawi Cię o zawał
Firma Caviar zaprezentowała specjalną wersję iPhone'a 15 Pro na Halloween. Motywem przewodnim są kosmici.
Firma Caviar pełni w branży technologicznej bardzo ważną rolę. Udowadnia, że kolejne generacje iPhone'ów wcale nie są absurdalnie drogie. One dopiero mogą być absurdalnie drogie.

iPhone 15 Pro ze złotymi wstawkami i prawdziwym meteorytem


Tym razem luksusowy producent zaprezentował specjalną kolekcję, na którą składają się iPhone 15 Pro i iPhone 15 Pro Max.Jej motywem przewodnim są kosmos i obce formy życia.

iPhone 15 jest zbyt drogi? Cena tej wersji przyprawi Cię o zawał
Najbardziej interesującym modelem w ramach nowej linii jest Alien, którego obudowa zawiera fragment meteorytu Murchison. Oprócz tego na chętnych czekają Astral i Starship. Pierwszy zawiera grafikę przedstawiającą Drogę Mleczną, wykonaną z 24-karatowego złota. Drugi jest "ciut" mniej ekstrawagancki, gdyż wykonano go po prostu z tytanu, ale zawiera szczegółową płaskorzeźbę przestawiającą statek kosmiczny.

iPhone 15 jest zbyt drogi? Cena tej wersji przyprawi Cię o zawał
Ceny? Jeśli musicie pytać, to prawdopodobnie i tak Was nie stać. Za najtańszego iPhone'a 15 Pro w wersji Starship ze 128 GB pamięci wewnętrznej trzeba zapłacić 7290 euro (ok. 32 500 zł). Ceny modelu Alien w podobnej konfiguracji startują od 7550 euro (ok. 33 600 zł), a za wersję Astral ze złotymi elementami zapłacimy minimum 8580 euro (ok. 38 200 zł).
Oczywiście to ceny początkowe. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wybrać nieco bogatszą konfigurację. Wtedy za najdroższego iPhone'a 15 Pro Max z 1 TB pamięci trzeba zapłacić zawrotne 9960 euro (ok. 44 400 zł). Okazją bym tego nie nazwał, ale kto bogatemu zabroni?
 
 


Źródło: www.telepolis.pl

Bank BPS polubił się z wpłatomatami. W końcu

#zrodlo


Bank BPS uruchomił nową usługę dla klientów firmowych. Już teraz mogą oni deponować gotówkę za pomocą wpłatomatów.
Klienci firmowi Banku BPS nie będą musieli już fatygować się do oddziału banku, by zdeponować gotówkę. Już teraz mogą skorzystać z możliwości wpłat za pośrednictwem bankomatów. Jest jednak pewien haczyk. Za każdą wpłatę przyjdzie nam zapłacić prowizję.

Bank BPS z nową usługą dla klientów firmowych


Bank BPS umożliwia już klientom firmowym dokonywanie wpłat za pośrednictwem wpłatomatów. Jest jednak kilka warunków. Po pierwsze, obejmuje to wyłącznie sieć urządzeń Planet Cash. Po drugie, trzeba być posiadaczem odpowiedniej karty.
Wpłaty można dokonać posiadając kartę debetową Visa Business lub Mastercard Business PayPass. Bank zapewnia natychmiastowe księgowanie wpłat, więc zmienione saldo zobaczymy od razu po zalogowaniu się do elektronicznej bankowości. Warto mieć na uwadze fakt, że nie jest to usługa darmowa. Za każdym razem, gdy postanowimy dokonać wpłaty na konto firmowe, bank pobierze 0,5% prowizji z wpłaconej kwoty, lecz nie mniej niż 10 złotych.
Jak BPS podaje w swoim komunikacie, nowa funkcja skierowana jest nie tylko do firm, ale też do samorządów, spółdzielni mieszkaniowych itd.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Pixel 8 Pro to twarda sztuka. Przetrwał tortury u Zacka

#zrodlo

Pixel 8 Pro to twarda sztuka. Przetrwał tortury u Zacka
Google Pixel 8 Pro przeszedł test wytrzymałości na kanale JeryyRigEverything. Z próby wyszedł zwycięsko.
Pixel 8 Pro to najnowszy flagowiec w ofercie Google. W pewnym sensie jest to taki wzór smartfona z Androidem na najbliższy rok. O ile jednak o wydajności i aparacie nowego urządzenia w sieci napisano już dużo, o tyle większość recenzji i pierwszych wrażeń pominęło temat wytrzymałości urządzenia (z wiadomych względów).

Google Pixel 8 Pro przetestowany na kanale JerryRigEverything


Na całe szczęście nowy Pixel trafił w ręce Zacka Nelsona z kanału JerryRigEverything, który poddał go swoim torturom. Dobra wiadomość jest taka, że smartfon przetrwał je praktycznie wzorowo.
W toku testów najgorzej spisał się wyświetlacz, który nie wrócił do siebie po spotkaniu z ogniem zapalniczki. Pozostała na nim na stałe czarna plama. Może się to wydać niepokojące, jednak realnie ryzyko spotkania się z taką sytuacją jest znikome. Co bardziej istotne, telefon bez szwanku przetrwał test wyginania, co w przypadku smartfonów Google bynajmniej nie jest regułą.
Dla przypomnienia, w przeszłości kilka modeli Pixeli nie przetrwało testów Zacka. Dwa najświeższe przypadki to Google Pixel Fold i Pixel 7 Pro. Obydwa urządzenia poległy właśnie na teście wyginania. Na całe szczęście nowy flagowiec stanowi pod tym względem duży krok naprzód względem poprzednika.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Samsung odda Ci nawet 4000 zł. Zobacz, co musisz zrobić



Samsung odda Ci 4000 zł. Zobacz, co musisz zrobić
Samsung ruszył z nową odsłoną promocji cashback na wybrane telewizory. Kupując któryś z nich, można odzyskać nawet 4000 zł.
W ostatnich latach wyraźnie wzrosło zainteresowanie dużymi telewizorami. Jeszcze do niedawna 55-calowy telewizor wydawał się być duży, jednak i ta wielkość z czasem przestała być wystarczająca. Dlatego obecnie dużymi ekranami określane są telewizory o przekątnej 65” i większe, a takie w swojej ofercie ma między innymi Samsung.
Najnowsza promocja Samsunga obejmuje modele, które zapewnią największe emocje z oglądania i całkowite zanurzenie się w filmowej akcji. Telewizory o rozmiarach od 65” do 98” powinny zadowolić nie tylko fanów domowego kina, ale także miłośników ekstremalnych przeżyć sportowych.
Znakiem rozpoznawczym telewizorów Samsung jest bez wątpienia imponująca jakość obrazu, realistyczne i żywe kolory oraz świetne wrażenia brzmieniowe. Ale to nie wszystko. Oferują także szereg intuicyjnych rozwiązań, które wpływają na codziennie użytkowanie. Wszystkie telewizory Samsung z oferty na rok 2023 są wyposażone w Smart Hub, czyli łatwe w użyciu centrum sterowania rozrywką z zestawem 1000 aplikacji, z czego 200 jest polskojęzycznych. Wyświetlane treści podzielone są na kilka kategorii, które można łatwo spersonalizować i tym samym nie tracić czasu na ich  wyszukiwanie. W dodatku posiadają wbudowany Hub IoT, dzięki któremu domowy ekosystem połączonych urządzeń można zbudować bez dodatkowych modułów zewnętrznych.

– chwali się Samsung
 
 
Kupując w promocji wybrany telewizor Samsung Neo QLED, Samsung QLED lub Samsung The Frame, odzyskać można:

  • 4000 zł za zakup modeli QE98Q80CATXXH, QE98QN90AATXXH i QE85QN900CTXXH,
  • 3000 zł za zakup modeli QE85QN800CTXXH, QE85QN800CTXXH i QE75QN900CTXXH,
  • 2500 zł za zakup modelu QE85LS03BGUXXH,
  • 2000 zł za zakup modeli QE85QN90CATXXH, QE75QN800CTXXH, QE65QN900CTXXH i QE65QN800CTXXH,
  • 1500 zł za zakup modeli QE85QN85CATXXH i QE75QN92CATXXH,
  • 1000 zł za zakup modeli QE85Q80CATXXH, QE75QN85CATXXH, QE65QN92CATXXH, QE65QN91BATXXH, QE75QN91BATXXH i QE75LS03BGUXXH,
  • 800 zł za zakup modeli QE85Q70CATXXH i QE65QN85CATXXH,
  • 700 zł za zakup modelu QE65LS03BGUXXH,
  • 600 zł za zakup modelu QE75Q80CATXXH,
  • 500 zł za zakup modelu QE75Q77CATXXH.

Samsung Cashback 4000 zł zwrotu baner

Jak skorzystać z promocji?
 


Aby skorzystać z promocji i otrzymać zwrot na konto, wystarczy wykonać kilka prostych kroków. Na początek należy kupić objęty promocją telewizor w okresie od 16 października do 19 listopada 2023 roku w wybranych sieciach sprzedaży: EURONET, Media Expert, NEONET, Media Markt, X-kom, AUDIO COLOR, Samsung Brand Stores i samsung.pl. Następnie w terminie 14 dni od daty zakupu należy zarejestrować ten fakt poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego. Znaleźć go można .
Warunkiem koniecznym do otrzymania zwrotu jest również napisanie opinii o produkcie na jednej ze stron:
  • www.promocjabigtv.samsung.pl,
  • strona sklepu,w którym telewizor został kupiony,
  • strona porównywarki cenowej.

Opinia powinna zawierać minimum 250 znaków, ocenę w skali 1-5 oraz hasztagi #OpiniazPromocjiCashback i #PromocjaSamsungCashbackBigTv3. Zrzut ekranu z widocznym adresem strony oraz treścią opinii będzie potrzebny podczas rejestracji w promocji.
Dodatkowe informacje można znaleźć .
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Epic Games Store. Co dalej z darmowymi grami?

#zrodlo


Epic Games Store od lat zalewa graczy prezentami, tym samym ściągając ich na swoją platformę. Jeden z ich przedstawicieli postanowił zdradzić, co dalej z darmowymi grami.
Epic Games Store jest jednym z nielicznych podmiotów na rynku, oferującym graczom prawdziwie darmowe gry wideo i to cyklicznie. Co tydzień gracze mogą liczyć na przynajmniej jedną darmówkę, a czasem dwie lub nawet więcej w jakimś pakiecie. Przedstawiciel sklepu zdradza, co dalej stanie się z programem.

Epic Games Store. Darmówki do końca 2023 roku, a nawet dłużej


Podczas wydarzenia Unreal Fest 2023 na scenę wszedł Kyle Billings z Epic Games Store. W swojej wypowiedzi pochwalił się, że program darmowych gier przyciągnął na ich platformę co najmniej 90 milionów nowych użytkowników, więc można go uznać za duży sukces.
W związku z tym możemy spodziewać się, że inicjatywa nie zostanie zakończona w najbliższym czasie. Przedstawiciel Epic Games Store zapewnił, że program będzie trwał na pewno do końca 2023 roku, a najpewniej dłużej. W związku z tym graczy czeka jeszcze całkiem sporo darmowych gier do odebrania.
Liczba graczy podanych przez Epic Games Store wcale nie dziwi. Program zadebiutował w 2018 roku wraz z darmowymi Super Meat Boy i Sabnautica. Od tamtego momentu pojawiło się wiele lubianych przez graczy produkcji, w tym:
  • Superhot
  • Death Stranding
  • For Honor
  • Metro: Redux
  • Just Cause 4
  • GTA 5
  • Battlefront 2
  • Control
  • Payday 2
  • Watch Dogs
  • Dying Light
  • Fallout: New Vegas

Takie oświadczenie jest o tyle ważne, gdyż aktualnie firma znajduje się w pewnym kryzysie. Niedawno media informowały o tym, że przedsiębiorstwo zwolniło 830 pracowników.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Powrót na studia? Ujawniamy najlepsze sposoby na oszczędności z Plusem

#zrodlo

Pamiętam swoje powroty na studia… Coraz krótsze dni, za oknami szaro, zimno, a po wakacjach mózg pracuje jeszcze na wolnych obrotach. Jak ogarnąć wszystko, co jest potrzebne do studenckiego życia? Podpowiadamy, jak zrobić to z Plusem.
Telefon oraz internet to dla studenta rzeczy równie ważne, jak indeks uczelni. Nie ma bez nich nauki, pracy, kontaktów ze znajomymi... Kłopot w tym, że zaraz po wakacjach, gdy głowa jeszcze buja w obłokach, o wszystko trzeba zadbać samodzielnie. Najlepiej nie przepłacając przy tym za to, co zbędne. W Plusie znaleźliśmy ciekawe oferty, które bez nadwyrężania studenckiego budżetu ułatwią naukę, kontakt z wykładowcami, rodziną i znajomymi. No i nie zapominajmy o rozrywce – bo nie jest przecież tak, że student ma tylko zakuwać. Plus ma opcje na wszystko.

Gdy chcesz dużo gadać i buszować w necie...


Studenci liczą każdy grosz, a najlepiej się liczy z Mistrzowską Ofertą. Zasada jest prosta: płacisz za jeden abonament telefoniczny, a wszystkiego masz dwa razy tyle: dwie karty SIM, dwa niezależne numery i tłustą paczkę gigabajtów. 
Do wyboru są dwa warianty: za 69 zł lub za 59 zł miesięcznie. W pierwszym otrzymujesz dwa abonamenty z ogromnym pakietem 240 GB, dwa numery telefoniczne, a wraz z nimi nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y. 
Mało? Na wieczór po ciężkiej nauce przyda się coś jeszcze: dostęp do Disney+ w prezencie na rok, a potem 28,99 zł/mies. Z tej okazji mogą skorzystać osoby przenoszące numer do Plusa, zawierające nową umowę, zmieniające rodzaj zobowiązania z usług na kartę lub mix, ale także obecni klienci sieci chcący dokupić dwa abonamenty w cenie jednego. Co więcej, obejmuje ona zarówno usługi abonamentowe, ale także kartę i ofertę mix. 
W drugim wariancie za 59 zł na miesiąc korzyści są podobne, z tym że paczka ma 100 GB. Warunki też są nieco inne: w tym przypadku trzeba równocześnie kupić lub przedłużyć inny abonament głosowy za minimum 39 zł na miesiąc. Można też, zamiast tego wybrać ofertę na internet, mobilny albo światłowodowy za min. 19 zł lub też równocześnie kupić czy przedłużyć usługę Polsat Box za minimum 20 zł na miesiąc.
Jak widać, jest bardzo uniwersalna. Można z niej korzystać ze swoją drugą połówką, a można też dzielić się w ten sposób kosztami z kolegą z akademika. 

Nie chcesz abonamentu? Jest inna opcja


Studenci mają różnie – jedni jednocześnie z nauką już dodatkowo pracują, co daje im większą swobodę finansową, inni nie i niespieszno im, by zawierać umowy abonamentowe. I dla nich wszystkich Plus ma dobrą opcję – , którą można podsumować jako „dwa razy po pięć”. 
Już za 5 zł dostajesz starter, który zapewnia pełen dostęp do usług Plusa, w tym do najszybszego 5G w Polsce. Tu warto zapamiętać jeszcze dwie liczby – 1 oraz 400. W rankingu Speedtest.pl 5G od Plusa niezmiennie zajmuje pierwsze miejsce pod względem szybkości pobierania w internecie mobilnym. 
A co z tym 400? Chodzi o 400 GB – tyle na start otrzymają nowi użytkownicy oferty Plus na Kartę w promocji Tu i Teraz. Jak z niej skorzystać? To proste. Wystarczy kupić starter, w ciągu 30 dni od aktywacji wykonać doładowanie za co najmniej 10 zł oraz wysłać SMS o treści ZGODA pod numer 80087. Łatwiej się nie da. Trzeba tylko pamiętać, że wysłanie SMS-a oznacza zgody na komunikację marketingową – to pozwoli w przyszłości poznać nowe oferty sieci Plus.
A co powiesz na kolejną liczbę? Na przykład 2000? Właśnie tyle gigabajtów na lata otrzyma każdy użytkownik oferty Plus na Kartę. Trzeba tylko spełnić proste warunki: przede wszystkim utrzymywać aktywny pakiet za 40 złotych. Wtedy dostaniesz 150 GB co miesiąc przez rok. Razem daje to 1800 GB. Jeżeli nie przerwiesz cyklu 12 pakietów, dostaniesz jeszcze 200 GB ekstra, czyli . To naprawdę spora paczka, która wystarczy na naukę, kontakty ze znajomymi, a także oglądanie seriali on-line. Co więcej, gigabajty nie przepadają – można z nich korzystać tak długo, jak długo będzie ważny pakiet. Nawet przez lata.

Plus przygotował jeszcze jednego „plusa”, czyli . Aktywujesz starter, a przez miesiąc masz bezpłatne nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y do wszystkich oraz paczkę 300 GB z dostępem do najszybszej sieci 5G. Jak się na to załapać? Wystarczy tylko doładować konto za minimum 10 złotych – jest na to czas 30 dni od aktywacji konta. 
Po zasileniu konta pozostaje już tylko wysłać bezpłatny SMS pod numer 80099 o treści MIESIAC. Dzięki temu otrzymasz 100 GB, które mogą zostać wykorzystane w kolejnym miesiącu. A dodatkowe 200 GB? Wysyłasz jeszcze jednego SMS-a o treści ZGODA pod numer 80087 – czyli wyrażasz zgodę na komunikację marketingową.

Warto znać te wszystkie promocje, bo w Plusie można naprawdę sporo pozbierać.

Bez internetu ani rusz


Student to zwierzę internetowe, w globalnej sieci czuje się jak w swoim naturalnym środowisku. Wykłady on-line, zbieranie materiałów do egzaminów, a po nauce YouTube, TikTok, seriale, filmy, a dla wielu także – odstresowujące gry on-line. Do tego wszystkiego jest potrzebny szybki internet i tu Plus też nie zawodzi. 
Grube paczki internetu są już zawarte w ofertach głosowych, ale w praktyce przyda się także internet domowy (czy też „akademikowy”). Nie musi to być stałe łącze – świetną opcją będzie internet mobilny 5G, zwłaszcza w nowej technologii 5G Ultra. To najnowsze rozwiązanie, które dorównuje szybkością światłowodom.  

to naprawdę spore paczki gigabajtów. Operator proponuje trzy warianty optymalne dla studentów: 49 zł na miesiąc za 100 GB, 69 zł za 200 GB i dla najbardziej wymagających 99 zł za 700 GB miesięcznie. Co ważne, przez pierwszy miesiąc nie trzeba nic płacić. Bonusem jest też dostęp do Disney+ w prezencie na rok. A dzięki specjalnej promocji z umową na 12 miesięcy Plus podwaja przez ten czas pakiet GB, więc w proponowanych ofertach otrzymasz odpowiednio 200 GB, 400 GB i aż 1400 GB.


Te opłaty można jeszcze trochę obniżyć. Jeśli masz już abonament głosowy w Plusie albo telewizję Polsat Box z minimalną miesięczną opłatą 19,90 zł, to operator zmniejszy rachunek o 9 zł miesięcznie dzięki programowi smartDOM.

No dobra, ale na czym odpalić w akademiku ten internet 5G Ultra? Po pierwsze trzeba być w zasięgu tego standardu. Potrzebny będzie także router. Dobierając , zyskujesz jeszcze więcej pakietów do wyboru oraz dwa nowoczesne urządzenia: ZTE MC888 5G lub Zowee 5G CPE 5. Cena za te routery różni się od wysokości wybranego planu na internet. I tak na przykład, gdy zdecydujesz się na internet mobilny za 79 zł, sprzęt można mieć już za jedynie 529 zł zamiast 1010 zł. Jak widać, opłaca się.

Gdy potrzeba jeszcze więcej...


5G Ultra jest szybki jak światłowód, ale Plus ma też tradycyjne łącze optyczne.
Plus proponuje z prędkością nawet do 1 Gb/s z routerem Wi-Fi w cenie. Oczywiście są też warianty dla bardziej oszczędnych. Decydując się na jeden z nich, dodatkowo dostaniesz kartę SIM wliczoną w abonament z pakietem 5 GB co miesiąc, a także jak w innych ofertach – dostęp do Disney+ w prezencie na rok.


Co więc jest do wyboru? W Plusie można wybrać jeden z czterech wariantów: miesięcznie 39 zł za łącze do 150 Mb/s, 49 zł za szybkość do 300 Mb/s, 59 zł za  szybkość do 600 Mb/s i w najszybszej wersji 69 zł za szybkość do 1 Gb/s. 

Tidal HiFi za darmo


Zdradzamy jeszcze jeden sposób na zaoszczędzenie sporej kwoty z Plusem. U operatora można nie tylko dostać w prezencie Disney+ na rok – jest też coś dla fanów dobrej muzyki. Na studencką imprezę świetnym rozwiązaniem będzie wypełniony przebojami serwis Tidal, który jednak w wersji HiFi oznacza wydatek 21,99 zł miesiąc. 

Nie trzeba tyle wydawać! W Plusie można dostać , czyli jesteś ponad 260 zł do przodu. Wystarczy wysłać SMS i wprowadzić otrzymany kod oraz swój numer telefonu na www.plus.pl/tidal/konto.
A skąd wziąć ten kod? Abonenci Plusa powinni wysłać darmowego SMS-a o treści DODAJ na numer 80016. Użytkownicy Plus na Kartę aktywują promocję bezpłatnym kodem *101*11*555#.
Dzięki tej sztuczce zyskasz bezpłatny dostęp do 90 mln utworów w bezstratnym formacie FLAC. Brzmi bardzo dobrze, prawda?

Artykuł sponsorowany przygotowany na zlecenie sieci Plus.


Źródło: www.telepolis.pl

Pułapka w twoim telefonie. SpyNote w parę chwil czyści każde konto

#zrodlo

Pułapka w twoim telefonie. SpyNote w parę chwil czyści każde konto
Do obiegu trafił nowy, niezwykle groźny trojan dla smartfonów z Androidem – raportują badacze z F-Secure. SpyNote, bo o nim tu mowa, wykrada wrażliwe dane i jest przy tym piekielnie trudny do usunięcia.
Szkodliwego oprogramowania na Androida nie da się zliczyć, ale SpyNote, jak przekonują badacze z F-Secure, to zupełnie nowa kategoria zagrożeń. Co do zasady działa podobnie jak inny malware, wykradając wrażliwe dane, jest przy tym jednak znacznie bardziej uciążliwy dla tych, którzy spróbują z nim zawalczyć.
Jak możemy się dowiedzieć, SpyNote nadużywa uprawnień związanych z ułatwieniami dostępu, by nie tylko ukryć ikonę na ekranie głównym, ale też utrudnić usunięcie szkodliwych pakietów poprzez zablokowanie menu ustawień. W dodatku uruchamia w tle drugi proces, który nawet gdyby udało się trojana skasować, od razu zainstaluje jego kolejną instancję. 

SpyNote to wyjątkowo uciążliwy malware


W tym czasie zagrożony jest niemal każdy komponent systemu, gdyż narzędzie radzi sobie ponoć m.in. z zapisywaniem rozmów, przechwytywaniem wiadomości SMS i rejestrowaniem naciśnięć klawiszy. Co więcej, zdaniem ekspertów potrafi nawet nagrać zawartość ekranu, korzystając z systemowego API MediaProjection.
SpyNote to oprogramowanie szpiegowskie, które rejestruje i kradnie różne informacje, w tym naciśnięcia klawiszy, dzienniki połączeń, informacje o zainstalowanych aplikacjach itd. [Malware] pozostaje ukryty na urządzeniu ofiary, przez co trudno go zauważyć. Ponadto dezinstalacja jest niezwykle trudna (...) Najlepiej przywrócić ustawienia fabryczne, ale to wiąże się z utratą wszystkich danych

– podsumowuje Amit Tambe, badacz F-Secure.
Mimo iż cel ataku nie jest w żaden sposób narzucony, łatwo domyślić się, co może zainteresować przestępców w szczególnym stopniu. Są to oczywiście konta bankowe, do których to SpyNote potrafi wyciągnąć zarówno dane logowania, jak i dodatkowe kody uwierzytelniania dwuetapowego. 
Z opublikowanych danych wynika, że malware SpyNote atakuje obecnie użytkowników w całej Europie, a więc również w Polsce. Wykrywają i blokują go wprawdzie zabezpieczenia Sklepu Play, ale napastnicy znaleźli na to sposób. Rozsyłają odnośniki do pobrania SpyNote we wiadomościach SMS, informując o pilnej aktualizacji oprogramowania.


Źródło: www.telepolis.pl

T-Mobile ma nowy program lojalnościowy. Oto Magenta Moments

#zrodlo

T-Mobile ma nowy program lojalnościowy. Oto Magenta Moments
T-Mobile Polska uruchamia program lojalnościowy Magenta Moments. Ma on połączyć klientów operatora ze światem wyjątkowych ofert i usług, od zniżek na seanse filmowe i jedzenie, po rabaty na najmodniejsze ubrania czy podróże. Nie tylko w Polsce, ale również poza jej granicami.
Każdy lubi być doceniany, a 94% z nas oczekuje od operatora telekomunikacyjnego, że ten będzie wynagradzał stałych klientów. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, T-Mobile oferuje różnego rodzaju bonusy i dodatki. Teraz telekom poszedł o krok dalej i zaprezentował program lojalnościowy Magenta Moments, który wykorzystuje potencjał grupy Deutsche Telekom. W ramach programu na użytkowników T-Mobile czekają ekscytujące oferty, bonusy i usługi od lokalnych jak i międzynarodowych partnerów.
 
 
Magenta Moments to integralna część międzynarodowej inicjatywy zaangażowania klientów, w ramach strategii customer experience Deutsche Telekom, której towarzyszy wprowadzenie nowego hasła marki: „Connecting your world”. Magentowy operator chce w ten sposób podkreślić swoją pozycję globalnego lidera, który na każdym kroku dąży do zapewnienia klientom najlepszych doświadczeń – od doskonałości technologicznej, przez świetną obsługę, aż po łączenie użytkowników z tym, co najlepsze i dla nich najważniejsze.
Wierzę w przekraczanie granic i wychodzenie poza utarte schematy. W T-Mobile mamy ambicję bycia więcej niż tylko firmą telekomunikacyjną. Zgodnie z naszym nowym hasłem, „Connecting your world”, chcemy być dla klientów prawdziwym partnerem, marką, która poza świetną technologią dostarcza im także inne wartości – niezapomniane przeżycia i wyjątkowe doświadczenia. Magenta Moments to wyraz naszej dbałości o satysfakcję osób, które są częścią naszej sieci, ale też podziękowanie za okazane nam zaufanie. W ten sposób, łącząc siły z najlepszymi partnerami, chcemy dać naszym klientom radość, wygodę czy łatwiejszy dostęp do realizacji swoich marzeń.

– powiedział Andreas Maierhofer, CEO T-Mobile Polska
T-Mobile Magenta Moments baner

Kino co czwartek, restauracja, a może zniżki podczas wakacyjnych wyjazdów?


Magenta Moments to świat ofert i usług dostępnych w atrakcyjnych cenach. Na start programu, klienci będą mogli między innymi odebrać vouchery do punktów Bafra Kebab, skorzystać ze zniżek na Booking.com, kupić najmodniejsze ubrania na Answear.com w niższych cenach, a także cieszyć się filmowymi doznaniami w Cinema City, odbierając bilety w atrakcyjnych cenach, korzystając z oferty Magentowych Czwartków i szeregu innych atrakcji.
Klienci T-Mobile korzystający z Magenta Moments będą mieli również możliwość skorzystania z lokalnych ofert partnerów programu, dostępnych w innych krajach, w których obecni są operatorzy z grupy Deutsche Telekom. Na przykład, jadąc na weekend do czeskiej Pragi, będziemy mogli skorzystać ze zniżek, które są udostępnione klientom przez T-Mobile CZ.
Ciągłe wysiłki w zakresie działań customer experience i troska o najwyższą satysfakcję użytkowników są kluczowymi elementami strategii T-Mobile. Wiemy, że klienci chcą aby marka dbała o nich przez cały cykl życia od momentu sprzedaży, a operatorzy  telekomów często o tym zapominają. Dlatego też uruchamiamy program Magenta Moments – aby zaadresować ich oczekiwania! Aby pokazać klientom, że aktywnie ich słuchamy i chcemy się o nich stale troszczyć. Wreszcie, aby pokazać im, że doceniamy ich lojalność. Mocno wierzę, że takie wysiłki na ich rzecz sprawią, że T-Mobile będzie siecią  najlepszych doświadczeń.

– powiedział Goran Marković, członek zarządu i dyrektor ds. B2C w T-Mobile Polska

Jak skorzystać z Magenta Moments?


Aby skorzystać z Magenta Moments, wystarczy uruchomić aplikację Mój T-Mobile, wybrać ikonę serca w dolnym menu i korzystać do woli z ofert partnerów programu. Całe doświadczenie uzupełniają grywalne interakcje, pozwalające zdobywać serca – im więcej zebranych serc, tym więcej okazji do wyboru.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Recenzja Marvel’s Spider-Man 2. Powrót w wielkim stylu

#zrodlo

Marvel’s Spider-Man 2 to kontynuacja rewelacyjnej gry Insomniac Games. Tym razem gracze otrzymali możliwość zagrania aż dwoma Pająkami i już teraz mogę zdradzić, że wyszło to rewelacyjnie.
Są gry słabe, przeciętne, dobre i wybitne. Są też gry, które sprzedają konsole. Polityka PlayStation, która polega na tworzeniu tytułów na wyłączność może się podobać lub nie, ale jedno trzeba Japończykom oraz Insomniac Games oddać – potrafią tworzyć produkcje, dla których warto kupić PS5. Taką grą bez wątpienia jest Marvel’s Spider-Man 2 i piszę to po spędzeniu w niej kilkudziesięciu godzin i ukończeniu głównej fabuły oraz większości zadań pobocznych. To gra, w którą chcesz zagrać.

Spider-Man 2, czyli dwa Pająki


Spider-Man 2 to tak naprawdę kontynuacja dwóch gier, czyli pierwszej odsłony gry, w której głównie sterowaliśmy poczynaniami Petera Parkera oraz samodzielnego dodatku, bo tak chyba należałoby go określić, gdzie głównym bohaterem był Miles Morales. To otworzyło twórcom drzwi do nowych możliwości i tym razem fabuła kręci się wokół dwóch Spider-Manów. Od razu uprzedzam, że nie ma tutaj trybu kooperacji, gdzie jeden gracz jest Parkerem, a drugi Moralesem. To w pełni produkcja single-player. Pomimo tego podział na dwóch bohaterów się sprawdza.
W teorii sami decydujemy, jakim Spider-Manem chcemy w danym momencie sterować. Możemy niemal w dowolnym momencie przełączać się między Peterem Parkerem i Milesem Moralesem. Niemal, bo w praktyce jest to jednak mocno ograniczone. Główna fabuła jest pocięta w taki sposób, że część misji musimy wykonać jednym, a część drugim herosem. Podobnie ma się to w przypadku misji pobocznych, rozsianych po całej mapie. Niektóre są dostępne dla jednego Pająka, a inne dla drugiego. Czy to wada? Absolutnie nie. Powiedziałbym wręcz, że to zaleta.

Recenzja Marvel’s Spider-Man 2
Taki podział podoba mi się z dwóch powodów. Po pierwsze, bo każdym ze Spider-Manów gra się trochę inaczej. Podstawy są takie same, ale mają oni trochę inne skille. Insomniac Games oferuje nam aż trzy drzewka rozwoju bohaterów. Osobne ma Peter Parker, osobne Miles Morales, a trzecie jest wspólne. Tylko od nas zależy, które umiejętności chcemy w danym momencie rozwijać, przy czym nie zalecam skupianie się w całości na jednym Pająku, bo misje rozgrywane tym drugim mogą okazać się zbyt wymagające. Nie będę ukrywał, że sam początkowo więcej uwagi przeznaczałem Peterowi, ale wynikało to tylko z większej sympatii, która spowodowana jest zwykłym sentymentem. Ostatecznie, po robieniu także misji pobocznych, każdego z nich rozwiniemy do maksimum, więc nie ma co się tym przesadnie przejmować.
Drugi powód, dla którego podoba mi się granie dwoma Spider-Manami jest związany z fabułą. Dzięki takiemu zbiegowi historię poznajemy z perspektywy dwóch herosów, którzy niby kierują się tym samym, czyli ratowaniem miasta i cywilów, a jednak mają swoje własne, inne motywacje. Każdy z nich zmaga się z innymi problemami i rozterkami. Obaj muszą pokonać swojej wewnętrzne demony i na przestrzeni całej historii mocno sobie w tym pomagają. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że tego drugiego Pająka, którym akurat nie sterujemy, możemy spotkać na ulicach Nowego Jorku, np. w trakcie walki z bandziorami.

Recenzja Marvel’s Spider-Man 2

Jest mrocznie, jest poważnie, jest świetnie


Pierwszy Spider-Man i Spider-Man: Miles Morales miały dobrą fabułę. Były to historie mocno komiksowe, a jednocześnie ciekawe. Może nie określiłbym ich mianem majstersztyków, ale trzymały odpowiednio wysoki poziom. Jednak druga odsłona stawia poprzeczkę jeszcze wyżej. W mojej ocenie historia w Marvel’s Spider-Man 2 jest jedną z największych zalet tej gry. Duża w tym zasługa głównych antagonistów, których mamy tutaj dwóch. Nie powinno to być dla nikogo zaskoczeniem, bo już zapowiedzi i trailery jasno mówiły, że w tej odsłonie zmierzymy się z dwoma złoczyńcami, którzy komiksowo należą do absolutnej czołówki przeciwników Spider-Mana, także pod kątem zagrożenia. Mowa oczywiście o Kravenie oraz Venomie. 
Już sam wybór przeciwników dla dwóch Spider-Manów mocno determinuję ton całej historii. Dwie wcześniejsze odsłony miały swoje mroczniejsze elementy, ale jednak były dużo lżejsze. Tutaj jest ciemno, jest momentami strasznie, a czasami też brutalnie. To opowieść dużo poważniejsza i traktuję to jako zaletę. Zarówno Kraven, jak i Venom przerażają i czuć, że są dla naszych bohaterów jednym z największych wyzwań, z jakimi przyszło im się zmierzyć i w tak też rzeczywiście jest. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale w trakcie rozgrywki Peter i Miles przechodzą trudne chwile, są momentami mocno poturbowani, bywają załamani, a czasami wręcz ocierają się o ostateczność, jaką jest śmierć.
W historii ważną rolę odgrywają też postacie poboczne, w tym MJ, Harry Osborne (jego powrót nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem po zakończeniu pierwszej części), Ganke czy mama Milesa Moralesa. Podoba mi się też to, że niemal od razu jesteśmy wrzucani w wir walki. Już pierwsza misja wiąże się z pojedynkiem z jednym ze znanych przeciwników Pająka, który potem rzutuje na część dalszej historii. Później intensywność trochę spada, ale szybko zyskuje ma tempie i w trakcie rozgrywki czeka nas dużo trudnych potyczek. Zresztą walki z bossami są absolutnie rewelacyjne. Czeka Was naprawdę kilka zaskoczeń i wymagających bitew, które zapamiętacie na długo. Insomniac Games przygotowało sporo niespodzianek dla fanów Spider-Mana.

Niezwykle przyjemny gameplay


Pod względem samej rozgrywki Marvel’s Spider-Man 2 nie wprowadza żadnej rewolucji. Fani dwóch poprzednich części będą czuli się jak u siebie. Nadal system poruszania się po mapie jest jednym z najlepszych w historii gier. Bujanie się na sieci, skakanie po budynkach i odbijanie się od latarni daje mnóstwo satysfakcji. To chyba jedyna gra, w której nie czuję potrzeby korzystania z systemu szybkiej podróży i nawet dłuższe dystanse wolę pokonać samodzielnie, bez korzystania ze skrótów.

Recenzja Marvel’s Spider-Man 2
Natomiast jedna rzecz się zmieniła. Nasi bohaterowie zyskali możliwość szybowania. Każdym z nich możemy w dowolnym momencie rozwinąć zaszyte w kostiumie skrzydła, aby szybciej pokonać daną odległość. Działa to świetnie. Oczywiście nie da się lecieć w nieskończoność, bo to jednak szybowanie i z czasem tracimy prędkość, ale wystarczy przez chwilę pikować w dół, aby odzyskać impet i ponownie wznieść się wyżej w przestworza. Przy okazji wprowadzono też tunele powietrzne, które rozsiane są po całym Nowym Jorku. Dzięki nim przez moment możemy jeszcze szybciej pokonać dany odcinek. Dodatkowym urozmaiceniem są miejsca, w których wentylacja budynku może wznieść nas wyżej i tym samym ułatwić szybowanie. Działa to naprawdę dobrze i pozwala jeszcze sprawniej poruszać się po mieście.
A jeśli już przy samym Nowym Jorku jesteśmy, to warto podkreślić, że mapa gry została znacząco powiększona. Doszły kolejne rejony miasta, które jako Spider-Man możemy odwiedzać i wykonywać w nich zadania. Szkoda tylko, że twórcy stworzyli sztuczne bariery, których nie da się przekroczyć. Nadal część terenów, które widać na mapie, nie jest dla nas dostępna. Przy zbliżeniu się do granicy pojawia się komunikat o opuszczaniu grywalnego terenu i jesteśmy automatycznie zawracani. Nie ma tam żadnych fizycznych barier, więc wypada to nienaturalnie.

Recenzja Marvel’s Spider-Man 2
Jeśli zaś chodzi o umiejętności naszych bohaterów, to oprócz szybowania trochę ich przybyło. Kontynuacje gier zawsze mają ten problem, że niejako wymuszają na nas uczenia się rzeczy, które bohater potrafił we wcześniejszej części. Tutaj po części też tak jest, ale niektóre umiejętności naszych herosów zostały i nie musimy poznawać ich na nowo. Jest też sporo nowych i np. Peter Parker zyskał charakterystyczne, mechaniczne ramiona na plecach, znane ze stroju Iron Spider-Man, który pojawił się między innymi w filmach z Tomem Hollandem. Te potrafią zadać duże obrażenia przeciwnikom, porazić ich prądem czy wyrzucić w powietrze. W trakcie walk są szalenie przydatne i bez nich wiele potyczek byłoby dużo trudniejszych. Miles też zyskał nowe moce, ale te są częściowo związane z fabułą, więc nie chcę za wiele zdradzać. Sami przekonacie się, co potrafi młody Morales. Do tego dochodzą jeszcze gadżety, więc w trakcie intensywnych walk musimy łączyć ze sobą ciosy, uniki, umiejętności i właśnie technologie. 

Recenzja Marvel’s Spider-Man 2
Warto jeszcze wspomnieć o misjach pobocznych. Te w gruncie rzeczy wyglądają podobnie, jak w poprzednich częściach. Po mapie Nowego Jorku rozsianych jest wiele znajdziek i punktów, w których musimy zniszczyć jakieś bazy czy rozwiązać proste zagadki. Często prowadzą one ostatecznie do potyczki z innym, mniejszym antagonistą. Pozwalają też na zdobywanie punktów lub części, za które możemy rozwijać gadżety, kupować nowe ubranka czy rozwijać strój, bo ten też ulepszamy. Nie jest to specjalnie skomplikowany mechanizm, po sprowadza się w gruncie rzeczy do stopniowego zwiększania zadawanych obrażeń czy punktów życia. Kilka razy w drzewku musimy wybrać jedną z dwóch opcji, więc można mówić nawet o czymś w rodzaju prostych buildów. Nie brakuje też standardowych przestępstw w okolicy, przy których najczęściej musimy rozwalić bandę złoczyńców lub ruszyć w pościg za samochodem. 

Podsumowanie


Czy Marvel’s Spider-Man 2 to gra, dla której warto kupić PlayStation 5? Z jednej strony mój wewnętrzny sknera uważa, że kupowanie konsoli dla jednego tytułu nie ma sensu. Z drugiej uważam, że jest to produkcja po prostu rewelacyjna, przy której bawiłem się jak nigdy. To taki konflikt między sercem a rozumem. Pierwsze odpowiedziałoby na to pytanie „tak”, a drugie mówi jednak „nie”, ale tylko z powodu rozsądku, a nie jakości samej gry. Jestem jednak przekonany, że Spider-Man 2 jest grą, dla której wiele osób zdecyduje się na zakup PS5 i nie będą zawiedzeni. Poza tym czeka na nich wiele innych, świetnych gier, jak chociażby God of War: Ragnarok, który dostał ode mnie 10/10.
Wróćmy jednak do Petera Parkera i Milesa Moralesa. Przyjaźni Spider-Mani z sąsiedztw wrócili i zrobili to w wielkim stylu. Marvel’s Spider-Man 2 to gra bardzo podobna do wcześniejszych odsłon, ale to akurat zaleta. Znowu potwierdza się powiedzenie, że lepsze jest wrogiem dobrego. Tutaj nie było miejsca na rewolucję. Insomniac Games miało za zadanie stworzyć grę po prostu lepszą, z nowymi mechanikami i możliwościami i to właśnie nam dają. Jest sporo świeżości, a jednak czuć, że to ta sama seria, w którą tak dobrze grało się poprzednimi razami. Jest lepiej, więcej, intensywniej, poważniej i mroczniej i to największa zaleta tej gry. 
A co z wadami, bo przecież jakieś muszą być? Nie ma ich wiele. O sztucznych barierach już wspominałem. Niektóre zadania poboczne bywają po czasie nużące i wymagają lekkiego grindu, jeśli chcemy wszystko ukończyć na 100 proc. Jeśli chodzi o błędy, to trafiły mi się dwa i to niewielkie. Raz nie chciała mi się odpalić misja poboczna i wystarczyło ponownie załadować grę, a innym razem przez dosłownie 2-3 sekundy obserwowałem rozgrywkę spod mapy, bo kamera lekko zwariowała. Zresztą praca kamery momentami bywa problematyczna, ale też nie jest to jakoś szczególnie nagminne i przeszkadzające. Poza tym twórcy obiecali patch, który w dniu premiery naprawi część błędów, a już teraz jest naprawdę dobrze.

Recenzja Marvel’s Spider-Man 2
Nie wspominałem jeszcze o oprawie audiowizualnej, bo uważam ten aspekt za mniej ważny. Natomiast jest naprawdę dobrze. Gra może się podobać. Nie jest to z pewnością najładniejsza gra świata, ale trudno też do czegoś się przyczepić. Z kolei pod względem dźwiękowym jest świetnie. Polski dubbing jest rewelacyjny. Dobrą robotę robi też muzyka, która doskonale podkreśla ton całej historii. Przez większość czasu jest lekko i przyjemnie, a gdy trzeba z głośników lub słuchawek wydobywają się poważniejsze i mroczniejsze nuty.
Marvel’s Spider-Man 2 to gra, w którą po prostu musisz zagrać. Jeśli pokochałeś wcześniejsze części, to w tej również się zakochasz. Insomniac Games i PlayStation dają nam kolejną grę, na którą warto było czekać, i dla której warto mieć PlayStation 5. Przejście głównej kampanii i większości misji pobocznych zajęło mi 28 godzin.

Ocena: 9/10


Zalety:
  • dwóch Spider-Manów
  • świetna, dojrzalsza i mroczniejsza fabuła
  • rewelacyjne walki z bossami
  • dwaj główni antagoniści
  • większe miasto i nowe sposoby poruszania się po nim
  • mnóstwo zabawy, także w misjach pobocznych
  • dobra oprawa audiowizualna
  • sporo niespodzianek, o których nie mogę powiedzieć

Wady:
  • sztuczne bariery wokół miasta
  • niektóre zadania poboczne mogą być nużące

Grę Marvel's Spider-Man 2 otrzymaliśmy za darmo od PlayStation Polska.


Źródło: www.telepolis.pl

Apple ma problem. Chodzi o iPhone 15

#zrodlo

Apple ma problem. Chodzi o sprzedaż iPhone 15 w Chinach
Apple ma poważny problem. Nowy iPhone 15 sprzedaje się gorzej od poprzednika na jednym z kluczowych rynków.
Nowe iPhone'y nie są może najbardziej rewolucyjnymi urządzeniami w historii, ale raczej nikt nie wątpi w to, że okażą się hitem sprzedażowym. Tyle tylko, że doniesienia dochodzące z jednego z kluczowych rynków rysują obecnie zupełnie inny obrazek.

iPhone 15 z kiepskimi wynikami w Chinach


Według analityków, sprzedaż rodziny iPhone 15 w Chinach w pierwszych 17 dniach po premierze zaliczyła spadek względem zeszłorocznych iPhone'ów 14. Mówimy tu o rezultacie gorszym o ok. 4,5 procent. Na pierwszy rzut oka nie wydaje się to może dużo, jednak dla Apple powinno być powodem do zmartwień.
Powodem takiego stanu rzeczy może być kilka. W tym samym czasie premierę mial Huawei Mate 60 Pro, który na rodzimym rynku spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem. Dodatkowo chińskie władze wprowadziły zakaz używania iPhone'ów przez urzędników państwowych, wskazując na potencjalne zagrożenia bezpieczeństwa. Z pewnością zaszkodziło to wizerunkowi marki.
Ale nie wszystko stracone. Nowe modele mają się cieszyć dużą popularnością w Stanach Zjednoczonych. Ale czy to wystarczy, by uratować wyniki finansowe giganta z Cupertino? O tym przekonamy się najpewniej, kiedy firma opublikuje swoje najbliższe sprawozdanie kwartalne.
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Microsoft rusza z nową usługą dla graczy. Premiera w przyszłym roku

#zrodlo

Microsoft szykuje Xbox Mobile. Premiera w przyszłym roku
Microsoft szykuje Xbox Mobile. Ten prawdopodobnie wystartuje w przyszłym roku.
Tom Warren, znany w branży dziennikarz gamingowy i technologiczny, ujawnił, że w przyszłym roku Microsoft zamierza uruchomić Xbox Mobile. Co to dokładnie będzie?

Xbox Mobile


Warren był gościem w Iron Lords Podcast, gdzie dyskutowano na temat przejęcia Activision Blizzard za kwotę 68,7 mld dolarów. Dziennikarz przy okazji zdradził, że Microsoft nadal ma planach uruchomienie w przyszłym roku Xbox Mobile. Ma to być sklep z grami mobilnymi, coś na wzór konkurencji dla Google Play.
Myślę, że oczywiście ludzie grający na konsolach i komputerach PC prawdopodobnie nie przejmują się tak bardzo, ale urządzenia mobilne zarabiają pieniądze, większe niż konsole. Myślę, że to będzie klucz.

- powiedział Tom Warren.
Sklep ma ruszyć w przyszłym roku. Już wcześniej Phil Spencer, czyli szef Xboxa, wspominał, jak ważny jest dla nich rynek mobilny. Warto pamiętać, że wspominane przejęcie za 68,7 mld dolarów to nie tylko Activison i Blizzard, ale też King, czyli jeden z potentatów gier mobilnych.
 
 


Źródło: www.telepolis.pl

Orange rozdaje darmowy Internet. Do zgarnięcia 5000 GB

#zrodlo

Orange rozdaje darmowy Internet. Do zgarnięcia 5000 GB
Orange uruchomił nową promocję w ofercie na kartę. W jej ramach można zdobyć 4800 GB za darmo przez rok, a włączając dodatkowo bonus za zgodę, można łącznie zgarnąć aż 5 terabajtów danych do przesłania.
Orange Polska uruchomił właśnie promocję "4800 GB za darmo przez rok" w ofercie na kartę. Przeznaczona jest ona dla wszystkich, którzy mają aktywną usługę "Rozmowy, SMS-y, MMS-y bez limitu + pakiet GB + 5G pass" w wersji cyklicznej miesięcznej za 35 zł lub 39 zł. Promocja obejmuje 12 paczek po 400 GB każda, które włączają się po aktywacji usługi, a także po każdorazowym odnawianiu jej w następnych miesiącach.
To kolejna odsłona znanej i lubianej przez klientów pomarańczowego operatora akcji. Jej aktualna wersja potrwa od 16 października 2023 roku do 31 stycznia 2024 roku. Dodatkowe informacje można znaleźć .
 
 

Można zyskać jeszcze więcej gigabajtów


Łącząc wskazaną wyżej promocję z jeszcze jedną, zyskać możemy w sumie 5000 GB Internetu, czyli 5 TB (5 terabajtów). Taka ilość danych to połączenie:
  • nowej promocji "4800 GB za darmo przez rok" (12 x 400 GB),
  • promocji "Bonus za zgodę” (z nowym bonusem 200 GB ważnym 31 dni za wyrażenie zgody marketingowej).

Aby otrzymać tyle Internetu należy:
  • zarejestrować się w promocji za pomocą SMS-a o treści 4800GB na numer 811 (bezpłatny) lub w aplikacji Mój Orange,
  • aktywować "Rozmowy, SMS-y, MMS-y bez limitu + pakiet GB na 31 dni" (cykliczna). Usługę Bez limitu z pakietem 25 GB można łatwo włączyć:
    • w wersji na próbę za 15 zł: SMS-em o treści START CYKL pod nr 813 (z takiej wersji można skorzystać tylko jeden raz),
    • w wersji standardowej za 35 zł:
      • SMS-em o treści AKT35 CYKL pod numer 630,
      • kodem USSD *101*2*35#,
      • w aplikacji Mój Orange.

Pierwsza paczka 400 GB zostanie przyznana od razu, a kolejne przy odnowieniu się usługi.
Orange na kartę 5000 GB baner
W przypadku osób, które mają już aktywną odpowiednią usługę, wystarczy wysłać SMS-a rejestracyjnego do promocji (czyli inna kolejność kroków niż opisane powyżej). Pierwsza paczka 400 GB zostanie przyznana od razu, a kolejne przy odnowieniu usługi.

200 GB w bonusie za zgodę


Orange odświeżył przy okazji promocję "Bonus za zgodę”. W jej ramach klienci Orange na kartę mogą otrzymać jednorazowo pakiet 200 GB ważny przez 31 dni. Ta oferta może funkcjonować samodzielnie lub można ją łączyć, jak w przykładzie opisanym powyżej.
Aby skorzystać z promocji i zgarnąć dodatkowe gigabajty, trzeba wysłać SMS o treści TAK pod bezpłatny numer 80290. Jest to równoznaczne z wyrażeniem zgody na przesyłanie do informacji handlowej (SMS-ów lub wiadomości e-mail dotyczących ofert w Orange). Akcja trwa do odwołania, a dodatkowe informacje można znaleźć .
 
 

Źródło: www.telepolis.pl

Ruszyła aukcja 5G. Rozstrzygnięcie za kilka dni




Zgodnie z naszymi informacjami, dziś UKE rusza z aukcją na czeczotowatości w paśmie C z przeznaczeniem na telefonie 5G. Rozstrzygnięcie powinno nastąpić w najbliższych tygodniach.
IKE od jakiegoś czasu nie podaje już nowych informacji na temat postępowania aukcyjnego na częstotliwości 5G. nam się jednak dotrzeć do nieoficjalnego potwierdzenia, że aukcja ma ruszyć 16 października.
Urząd Komunikacji Elektronicznej nie poinformował dotąd o tym oficjalnie, dziś również milczy, jednak start aukcji potwierdzają operatorzy. Wojtek Jabczyński, rzecznik sieci Orange, napisał na platformie X (dawniej Twitter): 
Wszystkie oczy skierowane na wielką politykę, a dziś ruszyła długo oczekiwana aukcja na docelowe częstotliwości dla #5G. Liczymy na jej szybki i sprawny przebieg.
W takiej sytuacji start aukcji powinien potwierdzić dziś również UKE. Wyniki licytacji każdego dnia będą prezentowane przez UKE w formie bieżących komunikatów w BIP na stronie https://bip.uke.gov.pl, aż do czasu zakończenia aukcji. Podobnie wyglądało to podczas aukcji na pasma LTE w 2015 roku.

Źródło: www.telepolis.pl

Przegapiłeś Harry'ego Pottera w 4DX? Masz jeszcze jedną szansę

#zrodlo


Ze względu na ogromne zainteresowanie seansem, Cinema City postanawia powtórzyć wyświetlanie filmów o Harrym Potterze. Jeżeli nie załapałeś się na pierwszy seans, to teraz masz okazję, by to nadrobić.
Niecałe dwa tygodnie temu informowaliśmy o tym, że Cinema City planuje ponownie . Wszystkie części przygód młodego czarodzieja można było obejrzeć w weekend od 13 do 15 października. Okazuje się, że Cinema City nie zamierza na tym kończyć. Jeżeli przegapiłeś jedną z części lub nie byłeś w stanie kupić biletów, gdyż zostały wyprzedane, dostaniesz jeszcze jedną szansę na obejrzenie wszystkich odcinków.

Harry Potter ponownie zawita do Cinema City w technologii 4DX


Zainteresowanie wydarzeniem było tak duże, że wielu fanów Harry'ego Pottera nie mogło uczestniczyć w seansie ze względu na brak wolnych miejsc. Nic dziwnego, w końcu tym razem młodemu czarodziejowi towarzyszyła technologia 4DX obejmująca efekty środowiskowe, takie jak ruchome fotele, tryskająca woda, wiejący wiatr i wiele innych, co dodatkowo potęguje doznania.
Cinema City postanawia dać jeszcze jedną szansę na wzięcie udziału w seansach osobom, które nie miały takiej możliwości w ostatni weekend oraz osobom chcącym przeżyć tę przygodę jeszcze raz. W związku z tym ponownie wszystkie części Harry'ego Pottera z technologią 4DX zostaną wyświetlone już w najbliższy weekend od 20 do 22 października.
Przypomnijmy, że technologia 4DX dostępna jest tylko w nielicznych placówkach Cinema City. Te znajdują się w takich miastach jak:
  • Warszawa
  • Kraków
  • Wrocław
  • Łódź
  • Bydgoszcz
  • Lublin


 

Źródło: www.telepolis.pl

Miała chronić, a ma dziurę? Popularna aplikacja w opałach

#zrodlo

Signal ma poważną lukę
Signal znajduje się w czołówce komunikatorów, zapewniających bezpieczną komunikację. Pojawiły się jednak doniesienia o poważnej luce. Czy to prawda? A może ktoś stara się podkopać pozycję Signala?
W ciągu weekendu wokół komunikatora Signal zrobiło się zamieszanie. W sieci pojawiły się doniesienia o tym, jakoby komunikator miał poważną lukę bezpieczeństwa. Czy to prawda? Autorzy komunikatora badają sprawę, ale nie trafili jeszcze na żaden wartościowy ślad.

Błąd w podglądzie linków


Luka typi 0-day, czyli umożliwiająca już teraz włamanie do aplikacji, ma znajdować się w funkcji generowania podglądu linków. Po włamaniu miałoby być możliwe przejęcie kontroli nad urządzeniem mobilnym ofiary.
Twórcy komunikatora poinformowali na Twitterze, że zbadali sprawę. Nie ma dowodów na to, że luka w Signalu była wykorzystywana do włamań. Co więcej, nie ma dowodów na to, że luka w ogóle istnieje. Zespół nie otrzymał żadnych zgłoszeń, niczego sam nie znalazł i nie otrzymał żadnych sygnałów od partnerów. 

Tagi: USG
Źródło: www.telepolis.pl

Biedronka rzuca hit. Taniej ciężko znaleźć

#zrodlo

Biedronka rzuca hit. Taniej ciężko znaleźć
Biedronka udostępniła gazetkę "Okazje Tygodnia", w której znalazło się sporo ciekawej elektroniki. Już wkrótce w niższej cenie będzie można kupić sprzęt audio i telewizor.
Biedronka cyklicznie aktualizuje swoją ofertę zarówno stacjonarną, jak i internetową. Tym razem pojawią się duże zniżki na sprzęt dostępny online. Sieć sklepów przygotowała promocję na sprzęt audio i telewizor.

Biedronka wyprzedaje sprzęt audio i telewizor


Nowa gazetka "Okazje Tygodnia w Biedronce" zawiera sporo sprzętu, który może zaciekawić konsumentów. Nasze oko przyciągnęła promocja na urządzenia audio. Już od teraz do 29 października (lub wyczerpania zapasów) można kupić wodoszczelny głośnik Tracer Splash L TWS za 79 złotych. Urządzenie można sparować przez Bluetooth oraz charakteryzuje się klasą wodoszczelności IPX6. W dodatku sprzęt oferuje nawet do 8 godzin odtwarzania muzyki i możliwość włożenia karty pamięci.
W ofercie Biedronki po niższej cenie będzie można nabyć Soundbar JBL 2.0 All-in-One. Za niego przyjdzie klientom zapłacić 649 złotych, czyli o 150 złotych mniej niż zwykle. Urządzenie charakteryzuje się mocą 80 W oraz dźwiękiem Dolby Digital. Nie zabrakło pakietu złączy, w tym HDMI, USB i optycznego.

Biedronka rzuca hit. Taniej ciężko znaleźć
Z kolei wisienką na torcie jest  tutaj z pewnością Telewizor LED 43" Metz MUC6100Z, który można dostać nawet 300 złotych taniej w promocyjnej cenie 1199 złotych. Urządzenie działa na systemie Android 10 w wersji na telewizory oraz oferuje obraz w rozdzielczości UHD 3840 x 2160 pikseli przy częstotliwości odświeżania 60 Hz. Nie zabrakło tu takich technologii jak HDR10, czy DTS Studio Sound.
 
 


Źródło: www.telepolis.pl

USA: będą nowe sankcje na dostawy technologii do Chin

#zrodlo


Amerykanie planują uszczelnienie embarga nałożonego na chińskich producentów. Nowe sankcje mają uniemożliwić ich dostawcom obchodzenie zakazów sprzedaży technologii z USA.
Stany Zjednoczone podejmą kolejne kroki, które mają uniemożliwić amerykańskim producentom układów scalonych sprzedaż półprzewodników do Chin – podała agencja Reuters, powołując się na własne źródła w administracji prezydenta Bidena. Firmom z USA trudniej będzie omijać zakazy dostaw technologii do Chin. 
 
Pierwsze sankcje na chińskie firmy zostały nałożone w 2019 roku. Od tego czasu Amerykanie dokonywali kolejnych uszczelnień na swojej czarnej liście, dodając nowe firmy czy wprowadzając dalsze ograniczenia. Teraz szykują nowe i według Reutersa, zostaną nałożone już nawet w tym tygodniu.
Jak podaje agencja, w nowym pakiecie ograniczeń USA chcą rozszerzyć zakaz eksportu chipów AI, a także sprzętu, który pozwala na wytwarzanie własnych układów. Nowe obostrzenia mają objąć te technologie, które dotąd pod względem parametrów znajdowały poniżej limitów embarga, ale były do nich zbliżone.
Chipy AI, o których mowa, to układy projektowane dla systemów sztucznej inteligencji i chatbotów. Według Reutersa nowe sankcje nie będą jednak dotyczyć produktów konsumenckich jak laptopy czy smartfony, ale amerykańscy dostawcy będą musieli zgłaszać do Departamentu Handlu każdą dostawę układów o dużej mocy. 
Amerykanie już w zeszłym roku zaczęli nakładać ograniczenia w dostawach chipów AI. Firmie Nvidia uniemożliwiono dostawę dwóch takich układów do chińskiego odbiorcy, który dzięki nim mógłby opracować własne chatboty i centra danych AI. W odpowiedzi, z myślą o rynku chińskim, Nvidia stworzyła procesory A800 i H800 o obniżonych parametrach technicznych, które mieszczą się w limitach. Jak się jednak okazuje, po zmianie pewnych parametrów w zadaniach AI jednostki te dostarczają tyle samo mocy, co objęte embargiem układy A100 i H100. 
Nowe sankcje mogą zapobiegać takim sytuacjom. Limity mają być ustalane według nowych kryteriów i będą uwzględniały przyszły rozwój technologii. Rząd USA będzie też decydował w każdym przypadku, czy kontrakty na dostawy do Chin nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Nowe obostrzenia mają także uniemożliwić chińskim firmom dostęp do amerykańskich technologii za pośrednictwem spółek zlokalizowanych poza Chinami.
 
:

Źródło: www.telepolis.pl

reklama
321sprzedane
reklama