Służby obrony cywilnej Wysp Kanaryjskich walczą z dużym pożarem trawiącym lasy oraz łąki na Teneryfie. Do czwartkowego popołudnia ewakuowano z północnej części tej hiszpańskiej wyspy 3,2 tys. osób.

Jednostki strażackie walczące od 15 sierpnia z ogniem na Teneryfie przejęły kontrolę nad największym w historii tej hiszpańskiej wyspy pożarem lasów — ogłosiły w piątek władze wspólnoty autonomicznej Wysp Kanaryjskich.

Walka z pożarem lasów na Teneryfie, który od tygodnia pustoszy wyspę, jest mało skuteczna z powodu silnych podmuchów wiatru i dużego wysuszenia terenu, poinformowała we wtorek kanaryjska obrona cywilna.

Na Teneryfie spłonęło od wtorku do niedzieli 13 tys. hektarów lasów. To największy w historii tej kanaryjskiej wyspy obszar zajęty przez ogień - podała w niedzielę wieczorem lokalna obrona cywilna.

- Niektórzy mogą to pomylić z chmurami. Ale niestety to jest dym - mówi WP Izabela Waluga od lat mieszkająca na Teneryfie. Wyspę od kilku dni pustoszą pożary. - Dziś w nocy wszystko było w kolorach czarno-czerwonych - dodaje.

Pożar, który od wtorku trawi lasy w środkowej i północnej części Teneryfy, pochłonął już prawie 8,5 tys. ha drzewostanów — oszacował w sobotę wieczorem rząd Wysp Kanaryjskich.

Władze Wysp Kanaryjskich oszacowały, że od wtorku w środkowej i północnej części Teneryfy spłonęło już prawie 8,5 tys. hektarów lasów. Z powodu zagrożenia pożarowego służby ewakuowały już ponad 26 tys. osób.

Ponad 26 tys. mieszkańców hiszpańskiej Teneryfy musiało opuścić swoje domy do sobotniego wieczora z powodu pożaru lasów na wyspie. Służby ogłosiły, że prowadzą śledztwo dotyczące przyczyn pojawienia się ognia w pobliżu wulkanu Teide na północy wyspy. To tam zaczęła się tragedia.