02.10.2023 16:16
07.09.2023 8:41
06.09.2023 5:31
05.09.2023 22:22
Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn poinformowała o awarii na instalacji amoniaku. W konsekwencji awarii czasowo zatrzymane zostały procesy produkcyjne na najważniejszych instalacjach – przekazała Grupa Azoty.
05.09.2023 19:53
Grupa Azoty czasowo wstrzymała produkcję w związku z awarią w instalacji amoniaku.
28.06.2023 10:29
27.06.2023 9:26
21.06.2023 9:13
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba jest na tyle potężny, że może nam pomóc w odkryciu obcych form życia w kosmosie — uważają naukowcy.
Ludzie od dawna snują teorie na temat obcych form życia. Statystycznie rzecz biorąc, nie ma możliwości, aby w kosmosie nie było innych cywilizacji. Co więcej, powinny ich być setki, a może nawet tysiące i to w samej Drodze Mlecznej. Ta sprzeczność została nazwana Paradoksem Fermiego, od nazwiska Enrico Fermi, który już w 1950 roku zadał pytanie "Gdzie Oni są?".
Nawet jeśli inne cywilizacje nie są na tyle zaawansowane, aby móc się z nami komunikować (co wydaje się mało prawdopodobne, bo Ziemia jest bardzo młodą planetą w skali wszechświata), to powinniśmy jakoś trafić na ich ślady. Tymczasem kosmos wydaje się głuchy. Nie ma żadnych transmisji radiowych, żadnych statków czy sond kosmicznych. Jesteśmy w nim sami.
Teleskop Webba pomoże odkryć kosmitów?
Pomóc w odkryciu obcych cywilizacji może Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który swoją misję rozpoczął w grudniu 2021 roku. Co prawda nie powstał on po to, aby przyglądać się planetom pod kątem innych form życia, ale nie znaczy, że nie może nam w tym pomóc. Naukowcy są zdania, że jest on na tyle potężny, aby móc wykryć biomolekuły w obcych atmosferach. Zresztą już wykrył kilka egzoplanet, wykorzystując zjawisko fotometrii.
Jeśli na jakieś planecie ma istnieć życie, przynajmniej takie, jak znamy, to musi ona mieć atmosferę. Tę możemy wykryć, gdy przez planetę przechodzi światło z jej własnej gwiazdy. Część promieni jest blokowanych przez egzoplanetę, a część przez nią przechodzi. Na ten podstawie możemy stwierdzić, co się na niej znajduje i tym samym wykryć atmosferę. Naukowcy nawet potwierdzili to w praktyce, przy okazji badania WASP-39b, która znajduje się około 700 lat świetlnych od Ziemi.
Badacze pokusili się nawet o symulację, w której wykorzystali teoretyczne planety. Jedna była oceaniczna, inna pełna wulkanów, trzecia była młodym światem, który został rozerwany na strzępy w trakcie wysokiego bombardowania, czwarta to super-Ziemia, a ostatnia to świat podobny do Ziemi. Naukowcy uznali, że każda z nich miałaby atmosferę maksymalnie 5 razy gęstszą niż ziemska, więc pozwalałaby ona na przechodzenie światła i zbadanie jej spektrum.
Korzystając z tych sztucznych światów, zespół obliczył widma absorpcji dla kilku organicznie powiązanych cząsteczek, w tym metanu, amoniaku i tlenku węgla. Znalezienie ich wszystkich w dużym stężeniu byłoby wskaźnikiem, że na danej planecie może istnieć życie. Według wstępnych badań Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba jest na tyle czuły, aby wykryć te biomolekuły i tym samym pomóc nam w znalezieniu obcych.
Â
Â
18.06.2023 10:03
Sonda Juno sfotografowała zielony błysk na Jowiszu. Nie jest to pierwszy raz, gdy obserwuje to charakterystyczne dla planety zjawisko atmosferyczne.
Sonda Juno wystrzelona została w 2011 roku. Od lipca 2016 roku krąży wokół Jowisza prowadząc obserwacje gazowego olbrzyma podczas bliskich przelotów nad jego biegunami. Jej celem jest zrozumienie powstania i ewolucji tej planety.
Juno wykonała już łącznie 51 zbliżeń do powierzchni Jowisza, z czego 35 było elementem głównej misji, zakończonej w lipcu 2021 roku. Obecnie sonda realizuje następny etap, który potrwa minimum do września 2025 roku pod warunkiem, że statek kosmiczny utrzyma się w dobrym stanie.
Podczas tej części misji Juno skupia się na systemie Jowisza, badając jednocześnie planetę, pierścienie a także jego liczne księżyce. Następny przelot nad powierzchnią gazowego olbrzyma odbędzie się 23 czerwca tego roku.
Zielony rozbłysk na planecie
W trakcie 31 przelotu wokół Jowisza, który odbył się 31 grudnia 2020 r., Juno uchwyciła zielony rozbłysk na jego powierzchni. Sonda znajdowała się wtedy 32 000 kilometrów nad powierzchnią gazowego olbrzyma. Obraz przedstawiający to zdarzenie opublikowany został przez NASA 1 czerwca 2023 roku, po tym jak naukowiec Kevin M. Gill przetworzył surową wersje uzyskaną z JunoCam i zaprezentował jej mały wycinek.
Ujęcie opublikowane na stronie NASA przedstawia zieloną poświatę, która jest efektem uderzenia pioruna we wnętrze wiru w pobliżu bieguna północnego Jowisza. Sonda wcześniej wielokrotnie obserwowała już takie zjawiska z powodu występującego na niej stałego antycyklonu, wywołującego charakterystyczne dla gazowego olbrzyma burze.
Naukowcy dzięki obserwacjom dostarczanym przez Juno ustalili, że błyskawice widziane na jego powierzchni są podobne do tych znanych z naszej planety. Na Ziemi jednak pioruny powstają z chmur wodnych i występują najczęściej w pobliżu równika. Na Jowiszu błyskawice pojawiają się prawdopodobnie także w chmurach zawierających roztwór amoniaku i wody. Pojawiają się zaś najliczniej w pobliżu biegunów.
Dalsza eksploracja systemu Jowisza
W przyszłości spodziewać można się większej ilości zdjęć gazowego olbrzyma i jego księżyców. 14 kwietnia Europejska Agencja Kosmiczna wystrzeliła w stronę Jowisza sondę Jupiter Icy Moon Explorer, zwaną JUICE. Misja ma dotrzeć do systemu planety za 8 lat.
Celem ESA jest szczegółowe badanie Ganimedesa, Kallisto oraz Europy oraz dokona oceny możliwości występowania na nich życia. Sonda JUICE poszukiwać ma wody w stanie ciekłym, mogącej znajdować się pod powierzchnią tych księżyców.